Już nie ma w rzędzie 13 szt.. bo w kwietniu czy maju przesadzałam część.. zły czas na przesadzanie, bo mi z lekka padły Miały już liście.. postawiłam szklarnię w miejsce róż..
To jeden krzak nie przesadzany
A to w nowym miejscu... myślałam, że padną, a nawet coś zakwitły..szału nie ma. ale żyją
Właśnie ten młody ogród japoński zaraźił mnie klonami, sosnami drobnokwiatowymi i wodą wszendobylską, a o strumieniach i kaskadach, to już nie wspomnę, trzeba to zobaczyć
Widok z okna sobie wyprodukowałam.. pierwsza rabata i nawet się udała.. powiem więcej chyba najbardziej udana
Stipa to Pony Tails...
Moja brzoza widocznie starsza siostra Twojej
Wandzia fajna bo kwitnie 2 razy w roku,a druga pomarańczowa.. uparta.. od 2 lat (albo lepiej) ani myśli, ma szansę do wiosny.. jak nie będzie kwitła to też idzie out... prowadzę naturalna selekcje.. mam dość doniczek..
Oczko - czyli kałuża.. wyzwanie.... ale tak łatwo się nie poddaję.. będzie jeszcze pikna
Maczki polecam.. u mnie rosna na skalniaku.. nie podlewane nawet w najgorszy upał.. czyli sierpień i lipiec nie widziała wody szkoda że tak późno posiałam, w przyszłym roku sieje wcześniej.. takie tulipany w dni pochmurne (jak moje ulubione baleriny), a na słoneczku płatki idą do poziomu
Wiąz to młodszy brat, ale będzie większy.... bo bardo wysoko szczepiony.. ponad 2,5m
Sporty ekstremalne.. deska odpada, kiedyś spróbowałam i zaprotestowałam.. deska jeździła na mnie, a miało być odwrotnie. Za to synuś robi to co na snowboardzie, tylko na nartach.. stwierdził , że narty dają więcej możliwości Moje kości już za stare do takich zabaw.. ale popatrzeć lubię
Ah.... jak ja kofam ten ogród! I Was też...i projektanta również Pozdrawiam cieplutko
P.S. Dosłownie w niecałą minutę udało mi się znaleźć stronkę pani projektantki Muszę stwierdzić, że Twój ogród jest perełką z pośród wszystkich realizacji
Marto placyk żwirowy fajnie się prezentuje , wg. mnie najładniejszy granitowy. Lukas nie sposób odwiedzić każdy ogród.... Agatka dzięki za zaproszenie, może faktycznie kiedyś Cię odwiedzę...
U mnie wrzośce zakwitły...
Karola - dzięki za listopadową różyczkę... u mnie chyba pierwszy rok, że rózeczek moich nie ma.. zawsze były do śniegów.. niestety kilka dni z minus 6 swoje zrobiło... Ale u nas zawsze jak nie urok to sr...
Hanuś - wiem, że masz 17, ale chciałam Cię zrobić pełnoletnią I po roczku do każdej ćwiartki dodałam
Ewa - lubię ten mój widok z okna ... szkoda tylko, że 3 jodły się wysypały.... akurat na przeciw okna.. z całego szpaleru 60 metrów... po prostu pech..
Robaczek - moje Elmshorn.. bo to chyba one... już w drugi rok były piękne
Wyznacznik wysokości to murek betonowy
Posadziłam 13 szt co metr..
To już po roku...
Mam kilka sadzonek.... chyba 5 mi się zrobiły.. mogę udostępnić do rozmnożenia .. dwie sie zrobiły z gałązek (same przez przypadek sie ukorzeniły) a 3 zostały się w ziemi jak przesadzałam na nowe miejsce wiosną.. I dobiły.. i nawet kwitły Część mam obiecane Agatce
Jak pisałam ja ich nie kopczykuję i już 2 razy umarzły mi całe.. ale odbijają
jak podeszłam do kaliny to nic nie zapowiadało tak ciekawego zakończenia....
zdjęcie z lewej strony...
zdjęcie z prawej strony...i mała kropelka na jednym z koralików. widzicie ją ?
podchodzę do niej bliżej...bo chcę zobaczyć co skrywa.....patrzę z jednej strony, potem z drugiej i oczom nie wierzę, moje miejsce na ziemi...to było mało....ona....nasz domek ma w środku
A ja mam takie na machniom chryzantemy.. zimują bez problemu, bez okrywania, przesadzane, zaniedbane.. a rosną.. i cieszą w późną jesień. Stwierdziłam, że out robię dla dalii.. zostawiam tylko wysokie dalie od mojej mamy, bo raz sentyment., dwa ładne, trzy pasują, i z powodu że są wysokie mogę je posadzić tam gdzie im dobrze ..
Tu rubra