Mariusz... to, że zakwitł lotos u mnie to tylko i wyłącznie Twoja zasługa I tu nie mimo woli, a dzięki Twojemu doświadczeniu
Duże oko..to zasługa rododendronów, chłopaków co się im pomyrdało i różnego splotu wydarzeń tak mimo woli.. inaczej być u mnie nie może.
Problem z obsadzeniem oka jest duży, bo z powodu pomyrdania się przez kopaczy.. półki na rośliny zrobiły sie bardzo wąskie i nic nie chce na nich stać.. jedynie powiększona z tego powodu strefa płytsza ratuje sytuację.. Masz foto jak jest to zrobione.. po ułożeniu wełny mineralnej i folii... półki są takie, że żaden kosz oprócz małych nerek nie stoi..a i te maja tendencje do spadania Zwłaszcza, że mam ryby duże, które potrafią robić sajgon przy roślinach... W najgłębszym miejscu oko ma ok. 1,2m. Zastanawiamy się jaka jest możliwość na poszerzenie chociaż części półek.. chyba to wiosną zrobimy... spuści się trochę wody i spróbujemy podkopać na ile folia pozwoli i teren. Na razie jedyne miejsce gdzie można coś postawić to tam gdzie stoję.. ta górna cześć.
Zanim zorientowałam się; gdzie, co, jak, to zobaczyłam wejście do groty a za sosnami na wydmach, morze i nawet linie horyzontu. Ależ mnie oszukałaśMuszę być czujna. Pozdrawiam bardzo serdecznie.
Cześć Gosieńko.
Wszystkiego najlepszego z okazji 2-seteczki, życzę wszystkiego najlepszego i oczywiście duuuużo kolejnych seteczek
Jestem troszke spóżniona, ale obecna
Pozdrawiam
parę starych fotek (bo w ogrodzie nic nowego) robionych canonem typu małpka A480
popsuty wiec szukam następcy i to zaczynają się schody bo w każdym pozytywnym teście jest łyżka dziegciu
Pszczółko, ja też już wiem czemu się gubię, nie tylko twoje działania, ale też za mało się u ciebie napatrzyłam, zimą, było ciemno i co innego w głowie, więc głównie atmosferą domu i ogniska się cieszyłam, ale przy takiej właścicielce, nie może być inaczej...
pierwsze oglądanie, no to był zlot, mnóstwo wrażeń, tempo, więc ja po prostu sobie zajadę wiosną tak na spokojnie, popatrzę, obejdę każdy skrawek i już się nie pogubię, chyba że...takiej rewolty dokonasz, że nic z tego mojego planowania
ekipy do kopania zazdraszczam bo tam gdzie drzewa i kamienie, to wyższa szkoła jazdy..
moja aktywność ustaje podobnie i na dodatek, ma nam dopisać pogoda ja jeszcze chcę chemią chodnik spryskać, bo trawą zarósł i kanty zrobić, aby wiosną było ładniej
a ja mam w lasku placek bez trawy,,,,,a ty siałaś, mam nadzieję że z pozytywnym skutkiem
jak chcesz wiosną ci ich trochę dam, bo ledwo to wszystko wcisnęłam, walcząc z flanki na flankę
Karpacz widziałam ostatnio przejazdem, ależ się zmienił, kiedyś to moje ulubione miejsce na wagary...plecak i w góry
avatarek masz tek energetyczny, że aż mi lepiej, bo sama ostatnio jestem do d....py
wiem, ze zgodnie z regulaminem zaśmiecam ci wątek,. ale dam ci zastrzyk energii i koniecznie gorąca czekolada z chili i bitą śmietana, ja uwielbiam, M. pluje jak diabli, nie pasuje mu
Robótki w ogrodzie już pokończone?
Bogusiu, rzeczywiście mam drzewiaste, w sumie 3 sztuki; jedna kupiona, jako kłącze szła opornie, ale w końcu w tym roku pokazała całe 15 cm; 2 natomiast kupiłam rok temu, jako ładne krzaki; posadziłam w miejscu zacisznym, wśród bluszczu i lasu, to chyba je jakoś dociepla, bo w tym roku wydały piękne kwiaty, olbrzymie i zachwycające i sporo urosły, zatem, jeśli to pierwszy sezon, okryj gałązkami lub stroiszem ze słomy, a za rok się odwdzięczą
a tu moje, jedna taki bordo fiolet i biała, widać też bluszcz i inne rośliny, które myślę dają ciepło
Dołączę swoje 5 groszy do świetnych rad Filipa. Proponuję brzoskwinie i wiśnie karłowe. Te dają sobie świetnie radę bez większych oprysków, a owoce są smaczne i zdrowe. Drzewka owocowe można wkomponować w rabaty i nie muszą stanowić oddzielnego sadu. Stopy drzewek można obsadzić bylinami, np pod wiśniami hosty, a pod bardziej ażurowymi brzoskwiniami jakieś kwitnące rośliny. Jedynie grusza nie przepada za konkurencją w stopach. Jeśli będziesz tworzyć rabatę kwasolubów (rododendrony lub azalie) to można przy nich dosadzić borówkę amerykańską.
Są też w sprzedaży mniej popularne (czyt. trudniej dostępne) drzewka owocowe kolumnowe i wprawdzie mniej obficie owocują niż typowe, ale za to zajmują mniej miejsca i dodatkowo są doskonałym akcentem dekoracyjnym.
Przyznam się, że zniechęcają mnie śliwy i jabłonki, bo bez chemicznych oprysków nie sposób dochować się zdrowych owoców
Wypraktykowałam sadzenie warzyw w rabatach ozdobnych
i życie pokazuje, że warzywa są zdrowsze i co najważniejsze bez oprysków