inag napisał(a)

Miło Was widzieć!
Z rozchodnika będziesz zadowolona. Uwielbiam go. Szałwia też jest świetna. szalejesz

Ilonka wyobraź sobie, że nie kupiłam nic więcej niż miałam na liście
Tam to dopiero można popłynąć z roślinami - finansowo również
Na białe rozchodniki polowałam
Ty masz tą samą odmianę co ja?

MirellaB napisał(a)

Moje zakupy





Szałwia Deep Blue


Przetacznik Rotfuchs


Rozchodnik okazały Stardust

o ja wszystko to na co ja też będę polować
super szkółka

Mirella, zakupy wypasione Szałwia super, rozchodnika takiego mam też, kupiłąm jesienią, pamiętasz? Ładny bardzo jest

A z Was bardzo fajne kobitki. Fajnie Was widać.

Miło Was widzieć!
Z rozchodnika będziesz zadowolona. Uwielbiam go. Szałwia też jest świetna. szalejesz

Witaj
Nie rób nic na chybcika, bo nasadzisz wszystkiego bez ładu i składu i dopiero zaczną się problemy Proponuję, abyś poprzeglądała w internecie strony ze zdjęciami z najpiękniejszych ogrodów (choć książka byłaby lepsza) i wybrała swój styl. Następnie dobrze by było, żebyś wzięła kartkę i ołówek i narysowała na planie ogrodu plany rabat i gdzie co posadzisz. Bo wtykanie "Tu krzaczka, tu kwiatka" spotęguje chaos.

Same iglaki to nuda i ekologiczna pustynia, w dodatku wyglądają w nadmiarze bardzo monotonnie i smutno. Po latach wiele z nich wygląda kiepsko (niektóre cyprysiki, niektóre jałowce), inne bardzo chorują (świerk biały, cyprysiki, tuje często brązowieją...). Radziłabym do najbardziej odpornych i najlepszych iglaków (polecam np. jałowce te niższe jak Limeglow, Old Gold, sabiński, kosodrzewinę) dodać krzewy (np. bezproblemowe i pięknie kwitnące całe lato hortensje bukietowe, albo krzewuszki, berberysy, kalinę, pęcherznicę, derenie), jakieś liściaste drzewko (np. klona, graba, albo niższą magnolię czy świdośliwę Lamarcka) oraz byliny i krzewinki ślicznie kwitnące, przy których wiele/nic nie trzeba robić: lawenda, szałwia, przywrotnik, funkie, paprocie, tiarelle (niziutkie okrywowe kwitnące cudnie wczesną wiosną)... Róże okrywowe jak The Fairy rosną same, nie trzeba nic z nimi robić, ani okrywać, ani przycinać, są niskie i kwitną aż do mrozów. Róże kanadyjskie tak samo, ale rosną już znacznie większe.

Na twoim miejscu zrobiłabym plan ogrodu i zastanowiła się, gdzie i jakie rabaty zrobić i co można poprzesadzać. Duży chaos teraz tam panuje i według mnie bez drobnych przenosin niektórych roślin może być ciężko. Jak już zaplanujesz wszystko, przesadzisz co trzeba, zaznaczysz rabaty, to możesz zacząć sadzić Tylko pamiętaj, aby nie kupować po jednej sztuce!! Teraz wszystko w ogródku jest pojedyncze i wygląda jak wygląda Np. gdybyś chciała lawendę, to pięknie by wyglądała w formie np. fali złożonej z kilkunastu krzaczków. Większe krzewy też przynajmniej po 2-3, aby się powtarzały.

Altankę mogłabyś cudnie obsadzić wokół krzewami róż rabatowych (tylko nie kupuj wielkokwiatowych róż pachnących, bo jest z nimi masa kłopotu, trzeba okrywać na zimę itd.) albo hortensjami. Może tez być sama bergenia, też ładna Byle nie pojedynczo, hurtem :]

Aha, te krzewy pod płotem od strony drogi to chyba dobrze by było niektóre przenieść Taki ścisk, bałagan tam jest... Radziłabym też, abyś nie robiła szpaleru z tujowych klonów, taka ściana z samej tui wygląda mdło i okropnie po prostu, wszędzie się idzie na łatwiznę i sadzi takie mury. Radziłabym posadzić jak już to częściowo tuje, częściowo np. świerki serbskie. Sosna czarna, cisy, też dobrze się nadają. Poszukaj inspiracji na forum i w internecie Powodzenia!

Moje zakupy





Szałwia Deep Blue


Przetacznik Rotfuchs


Rozchodnik okazały Stardust

zoja napisał(a)

Wczoraj likwidując rabatę - bo była w miejscu do zgryzienia - odkryłam, że ruszyła już lilia i jeżówki, przetrwała szałwia.

Do zimowych strat muszę zaliczyć: hortensję - kupiłam i sadziłam niemal w przeddzień październikowych mega przymrozków , krzewuszkę cudowną różową, chyba lawendę (z nią nie potrafię się dogadać), chyba dwa powojniki - oba montana .

A jaka kupiłaś hortensje?? Poczekaj może jeszcze zakwitnie, u mnie na razie powoli ruszyły dopiero limelight i anabelle, no i coś tam się dzieje w vanilkach, Bobo, pinky winky póki co nie daje oznak życia.

Co do krokusow nie pomogę, sama wsadzilam na jesień i nie doczekałam się ani jednego

anka_ napisał(a)

W tym roku poza azaliową i szykowaniem sadu bardzo chciałabym zrobić rabatę przy wejściu. Mam problem, bo rośnie tam jabłoń ozdobna 'Ola'. Jakoś nie umiem nic do niej dopasować. Teren suchy- (o dziwo u mnie)-ale nie Sachara, strona północna domu. Rabata ma długość 11,2 i szer 1,0-2,3m Poszerzyć się nie da.
Chodzi o rabatę po prawo od wejścia (na przeciwko tarasów)- taki ogólny szkic:



Teren na szaro (wylewka betonowa) ze względu na różnice terenu otoczone są niewysokimi murkami(niebieskie linie na szkicu):


Tu myślałam o czymś przewieszającym się- może jakieś trawy? Mam np montanę do wsadzenia. Jedno co jest sprawdzone- nie rosną tu bukszpany, coś im nie pasuje.

Proszę, podpowiecie coś.

Aniu, a czemu nie dosadzić jeszcze dwóch jabłonek (w tym np. jedną z żółtymi owocami np. Malus Golden Hornet)? Na całej długości iść w ten sam klimat.

Na dole mozna zrobić spore skarpetki, kostki z trzmieliny, która zimą ma listki wpadające w róż. Na rabacie w tych warunkach (słonecznych jak zrozumiałam) mozna w sekwencjach posadzić np. perovskie Little Spirit (ok. 60cm) zimą mającą niebiesko-lawendowe patyczki, które wiosną obcinasz. Ona głęboko się korzeni, lubi zasadę, sucho i jest wytrzymałą rośliną. Mozna lawendę posadzić ale starannie, tak by na zimę mieć półkule w eleganckim szyku. W najwęższych miejscach przewieszającą się hakonechloa macra, która pierwszy sezon będzie wymagała uwagi, a potem jest niewymagająca i aktualnie startuje. Mozna tam posadzić niewysokie liliowce 'Stella de Oro', mające tę zaletę, że po za okresem kwitnienia będą udawać kępiastą trawę.
Szałwia tam powinna dobrze rosnąć.

Jeśli chcesz odrobiny zabawy kolorami to można tam posadzić carex Bronze Form (lub inny brązowy, fontannowy carex - on sporo miejsca zajmuje przez tę swoją czuprynę) w zestawieniu z fioletem (szałwia, perovskia, lawenda). Dodatkiem będzie żółć trzmieliny i zieleń traw lub liliowców. Minimum gatunków, max. wytrzymałości
Ja bym tam zrobiła sekwencje z kostek trzmieliny, carexów zmieszanych z perovskią i szałwią i jako akcent liliowce też posadzone po kwadracie lub prostokącie.

Na zimę zostaną jabłuszka, carexy, sterczące patyki perovski (zimą są bardzo piękne), trzmielina.

Można też rabatę zrobić w inny deseń przykładowo jako wyższy akcent posadzić np. dereń Ivory Halo i skomponować go z liliowcami, trawami.

Można tawuły japońskie, jednak zimą liści nie mają, aczkolwiek bardzo wcześnie startują. Mozna je ciąć.

Moim zdaniem ta rabata powinna być mocno przemyślana, minimalistyczna, wytrzymała, niepracochłonna i efekciarska w zestawieniu kolorów.

Oczywiście o takich pierdółkach jak wsadzenie na wiosnę sryliona cebulowych wspominać nie będę

babka napisał(a)

Trudno, na kogoś być musi, wypadło na Ciebie
Lepiej polej, nie gadaj

He he już się przyzwyczaiłam Joluś do dna,Twoje zdrówko,nie martw się szałwia się znajdzie

Nie ma na co czekać nerwy mam. FC sztuk 5 zasadzone te co na fotach gole stały. Latria w dołach nie widać jeszcze ale problem mam bo zaś jak oslica się zachowałam. Szałwia trzy różne kolory po kilka sztuk posadziłam w jedno miejsce i teraz nie wiem która jest która ....oslica normalnie


No i tujki podpielam em patyki wsadził ale żal ściska wiecie co jak patrze jak się rozlaza

Wczoraj likwidując rabatę - bo była w miejscu do zgryzienia - odkryłam, że ruszyła już lilia i jeżówki, przetrwała szałwia.

Do zimowych strat muszę zaliczyć: hortensję - kupiłam i sadziłam niemal w przeddzień październikowych mega przymrozków , krzewuszkę cudowną różową, chyba lawendę (z nią nie potrafię się dogadać), chyba dwa powojniki - oba montana .

Będzie łubin...tylko czy zakwitnie?

Orliki


Szałwia

Różanka w części odbiła, ale na kilka róż czekam. Jeśli nie odbiją to wymiana. Trudno liczyłam się z tym.
Za różami pięknie już rośnie szałwia, nie nawożę jej by za bardzo nie wybujała

Pod drugą rabatą z różami obwódka z lawendy, czyśćca wełnistego i goździków. Zobaczymy co się sprawdzi i co zostanie.

lojalna_ napisał(a)

Kasiu tez mnie sesliera jesienna kusi i to nie tylko tutaj.

Planuje tam variegatusy, Limki hortki, turzyca FC Szałwia latria jezowki

To będzie fajnie

Kacha123 napisał(a)

A jakie masz plany wstępnie na tą rabatkę?
Ostatnio spodobało mi się połączenie seslerii jesiennej z szałwią.

Kasiu tez mnie sesliera jesienna kusi i to nie tylko tutaj.

Planuje tam variegatusy, Limki hortki, turzyca FC Szałwia latria jezowki

Juzia napisał(a)

Ciemiernik pewnie odchoruje przesadzanie, orlik długo jest mały, ale później jak się zbierze to sama nie uwierzysz, rojnik albo przemarzł lekko, albo miał za dużo wody

To tak z moich obserwacji

A szałwią się martwiłaś a jest! I ładna

Juzia, choć stara to cały czas uczę się cierpliwości, poczekam aż siewki wezmą się w garść, jak nie w tym to w przyszłym roku
Rojnik miał tak samo jak pozostałe, zobaczymy. Nie rozczulam się nad nimi bo one nieśmiertelne są i takie zapchaj diury
Szałwia mnie cieszy

Niepokoję się o te turzyce, w ubiegłym roku o wiele ładniej przezimowały, w tym całe uschły, tylko na kilku źdźbłach przebija zieleń. Nic ze srodka młodego nie wychodzi więc chyba nie żyje.



Za to Red Baron startuje jako pierwszy



I szałwia wreszcie daje nadzieję



cały czas się zastanawiam dlaczego kostrzewy tak różnie przetrwały zimę. Czyżby te liche dlatego, ze w sezonie mniej wody dostawały ?

jolka napisał(a)

Kupowałam po 8 zł (o ile dobrze pamiętam). I tak - to jest ta z akacji.
Sadziłam co 25-30 cm. Po prostu rozłożyłam równo to co miałam i wsadziłam.

A jest to jakaś odm. Czy poprostu szałwia bardzo ładna jest, ciekawa jestem czy w tym roku mieli taka sama. Jakbyś była gdzieś w ogrodniczym i widziała, daj mi proszę znać. Ja pytałam się w Parku M, ale będą mieli dopiero za miesiąc.

A co do skrzyń mi też po podlaniu kilka razy ziemia siadla i w niczym to nie przeszkadza, grunt żeby słońce docieralo.
Buziaki

Kawa napisał(a)

to niska szałwia przed jedellochy o ile coś z nich zostanie przy tych moich psach

muszę wygoglować

to niska szałwia przed jedellochy o ile coś z nich zostanie przy tych moich psach