Bożenko, dziękuję Ci bardzo za życzenia. Imieniny spędziłam w Zakopanem. Miałam 3 dni wytchnienia - cudowne widoki, kolory i jeszcze do tego idealna pogoda, słowem prawdziwa złota polska jesień.
Dzięki, że o mnie nie zapominacie. Październik miałam wyrwany z życiorysu i nie było czasu na Ogrodowisko. Przegapiłam też piękną jesień w moim ogrodzie, choć tak naprawdę wrześniowy przymrozek załatwił większość roślin.
Gosia.. z wiekiem jeżówki zrobią sie gęstym krzewem.. co kwitnie od dołu do góry Dlatego podają w jeżówkach podają nie tylko wysokość ale i szerokość. Jak będziesz uszczykiwać przekwitnięte kwiaty to będą coraz nowe gałązki z kwiatami.. roślina nie wysila się na zawiązywanie nasion.. Teraz jeżówki masz młode wiec to jedne patyk z kwiatkiem, ale za rok to już będzie kilka razy taki na szerokość..
Jeżówki się rozwidlają w wielu miejscach na łodydze...
Tu są posadzone 3 sadzonki Wcześniej w pomarańczowych też pokazywałam 3 sadzonki.. z zeszłego roku...
Obrywaj tylko pierwsze przekwitłe kwaty.. bubudzisz do wypuszczania nowych, ale ja nie urywam ani jednego kwiatka I też gęste
Maniutek malutki
Maniek, lubi się wylegiwać i przeciągać
w ogrodzie jest bardzo łowny
to jego ulubione miejsce w domu
\
Tigra, ale jej już nie mam, to pamiątkowe zdjęcie
Kasiu, baaaardzo dziękuję za tak podbudowujący, pierwszy wpis na Forum (i to w moim ogrodzie!). Dziur na rabatach już nie ma. Zasłoniłam je cisami sadzonymi w tym roku. Z moich starych "koszmarków" pozostał jedynie klimatyzator. Jedne "koszmarki" znikają, a pojawiają się nowe.
Jeśli chodzi o plany na przyszły rok- w pierwszej kolejności muszę wsadzić coś zamiast sosny, która padła. Mam na myśli miejsce widoczne na poniższej fotce w lewym dolnym rogu nad trawami.
Jest tam kolista obwódka z bukszpanu, a w tej obwódce obecnie świeci wielka dziura, którą wykopał mój M., żeby wymienić ziemię i zrobić miejsce dla nowej rośliny. Miejsce jest, dziura jest, rośliny niet.
Na pewno będę mocno ciąć rośliny wiosną. A jeśli chodzi o nowe rabaty...nie przewiduję w najbliższym czasie powiększania ogrodu. Nie mam zbyt wiele czasu na pielęgnację tego, co jest już zagospodarowane, a więcej rabat = więcej pracy. Trzeba będzie powiększyć plac zabaw, który w tym roku składał się tylko z piaskownicy, stoliczka piknikowego, hamaka i żagla nad tym wszystkim. Wciąż marzę o pozbyciu się 4 brzóz, ale nadal nie trafiłam na nic, co mogłoby je zastąpić, więc wszystkie rosną sobie w najlepsze. Może dojdzie do skutku przycięcie wielkiej brzozy Pani Sąsiadki... i to chyba na tyle (na dzień dzisiejszy, bo cała zima przede mną).
Pozdrawiam Cię również i zapraszam na kolejne wizyty
Dziewczynki kochane jak ja żyłam bez O. Tutaj nawet doła mieć się nie da bo zaraz wszyscy rzucają się humor poprawiać, otuchy dodawać. Z Wami to nawet już zima nie będzie straszna i długa. Buziaczki i dobranoc. Dla Was.
Ale pikne te anioły ... W pierwszej chwili nie umiałam ich dojrzeć... ( Bożeszzz,czy ja jakiś giganteusów sie spodziewałam , czy cuś ??)... Ale mowię : jak Aga pisze ,że są anioły , to muszą przcież być....
Noooo potem zobaczyłam ... Pomyślałam , jak to musi być miło pukać lub dzwonić lub po prostu wchodzić przez taka bramę z aniołami ....
A ja dostałam od ucznia kiedyś takiego anioła... Dalej czeka na swoje miejsce ... Mogę wkleić ??... Za moment usunę....