Małgosiu, pracy co nie miara - ale kto da rade jak nie ja?
juz co nieco się wyrównało, sprzątnęło i zaczyna to ładniej wyglądać...
Łapki bolą, ale oczy sie radują...
teraz musimy zając się sprzątaniem wjazdu, pierwsze prace juz wykonane:
reszta dzisiaj, bo nas noc i święta zastały ;
jeszcze przed sniegiem musze sprzątnąc rabatę przed domem-tę po lewej stronie; planuje wybrac te brudy i tę gline z piaskiem, wyrównac i rozsypac czarnoziem - aby na wiosne juz posadzic rosliny..
Tak, to prawda, ale przechowywanie może stanowić problem... np dla takich jak ja co nie mają piwniczki, a w kotłowni za ciepło, w garażu za zimno.. Można posadzić do gruntu dopiero w maju, do tego czasu puste miejsce dla chwastów jest... cebul się nie posadzi, bo nie zdążą przekwitnąć i zaschnąć... po przymrozkach padają.... i znów pusta dziura. Zaleta, żę kwitną jak już coraz mniej w ogrodzie i z tego powodu dopisuję jeszcze dzielżany.
Piękne, ale trochę kłopotliwe, więc na liście ich nie ma i nie będzie... do prostych i głupotoodpornych ich nie zaliczam.. no i to wykopywanie ..jak często jest zimno, spadnie śneig i łapki grabieją
A to dalia.. piękne to prawda
A na listę koniecznie można wpisać, bo zapomniałam (tak to jest jak sie robi na szybko ... ):
maj - gożdziki...
wrzesień - dzielżany
Oszukałam się nazwy mojego japońskieg irysa.... i upsss. Myślałam, że to japoński, a to Irys syberyjski HARPSWELL HAPPINESS. Kwaty ma wielkie, kwitnie z 3 tygodnie, potem jeszcze powtarza kwitnienie..
Ale w tym roku dokupiłam japońskie i zobaczymy co z nich będzie...
Wiec pokażę syberyjskiego... kwaty maja ok. 15 cm średnicy... foty słabe, bo biały kolor jest najtrudniejszy do fotografowania.
Tu w połączeniu z wiązówką bulwkowatą.. też polecam tę bylinę
Ok Aniu raz na miesiąc (nie za często?) będę się przypominała
A na dzień dzisiejszy jestem przekonana do winobluszczu na płot i może gdzie niegdzie tawuła. Do tawuły może coś dojdzie. Zima długa więc pomysłów szukam i podpowiedzi tym bardziej
A Wszystkim Uroczym Zaglądającym życzę miłegoi spokojnego tygodnia , bez żadnego wariactwa ... No chyba ,że macie ochotę .... Wytrwania życzę przed tym kolejnym dłuższym weekendem i krótszym tygodniem
I masażystę wysyłam , jakby ktuś już nie mógł...