Aga teoretycznie one są późne, u mnie w tym roku kwitły z całą resztą w jednym czasie.
tutaj w towarzystwie czosnków które chyba przesadzę bo szpecą mi tulipany
Sylwia.... pod całym byłoby lepiej, ale drożej Mam kostkę tylko na obrzeżu.. dobre, bo co roku już mam wypoziomowane miejsce pod słupki W środku mam (od dołu) agrowłóknię, piasek, styropian i piasek... i to zostaje sie na zimę.. muszę na wierzchnią warstwę poszukać bardzo drobnego okrągłego kamyka. będzie ładniej.. co prawda piasek woli pies... bo to po zdjęciu basenu jego ulubione miejsce do leżenia i daje spokój z kopaniem moich rabat A jak i mi potrzeba piasku.. to wtedy podbieram spod basenu
No to zupełnie tak jak ja, ale na szczęście po oglądnięciu mam już jakieś pomysły, tylko zostaje największy z nich do rozwiązania: który z nich wybrać Z zejściem do piwnicy mam dokładnie ten sam problem, jest tak samo niskie, że trzeba się zgiąć w pół żeby tam zejść, tylko u ciebie wygląda to dużo porządniej, bo u mnie zamiast barierki jest stana dnewniana ochydna obudowa zadaszenie też drewniane z ochydną papą. To jest tak stare, że lada chwila się zawali. Na razie podparliśmy belką od spodu żeby się nie zawaliło
Miałam na to zejście wiele pomysłów i stwierdziłam, że nie ma co tego zabudowywać, bo znowu wyjdzie jakaś niska niewygodna szopka, tyle że nowa (myślałam o suporeksach i daszku z blachy), tylko zrobię barierkę bez zadaszenia i tyle. U nas też się leje woda do piwnicy, bo ten daszek ma dziury wielkości piłki do kosza, a przed drzwiami nie ma kratki ściekowej. Na dodatek u nas posadzka betonowa przed piwnicą jest wyżej niż w samej piwnicy, więc leje się do środka. Żeby temu zapobiec planujemy wykopać dół na conajmniej 0,5m i wybetonować w nim tylko ścianki a na spodzie zostawić ziemię, żeby deszczówka wsiąkała i przykryć to kratką. Mój wujek tak zrobił u siebie i woda mu się nie lała. Zadaszenia nie będę robiła tylko samą barierkę, bo wydaje mi się, że ten daszek będzie tylko przeszkadzał i szpecił, a na takiej barierce, którą ty już przecież masz, to już od wiosny można przecież zawiesić ze 2 lub 3 kuwety np z pelargoniami, które są chyba najtańsze, bo co roku ze starych pobieram szczepki i tym sposobem mam je za darmo. W ten sposób to zejście będzie dekoracją, a nie przeszkodą. Ale to tylko mój pomysł. Można też przed tą barierką posadzić jakieś zimozielone krzewy niskie, jeśli chcesz ją zasłonić, no ale wtedy te małe okienka na dole będą zaciemnione. Pozdrawiam
Może u Kindzi maja za mokro??? glina nawet jak wyschnie na głębokość 20cm..to w głębi jest mokro.... a one nie lubią stać w wodzie... Moje kaprysiły ale teraz szaleją..
Ty machasz a ja tylko buźki jako znaczniki zostawiam.. u siebie wrzucę kilka fotek, by nie było, że sie poprawiam tak na całość Ale szczerze mówiąc nie ma nawet co fotografować.. szaro, buro i ponuro
Dobrze, że są trawy i te kilka różyczek..
I moja królowa śmieciowa..
Widziałam kulki..... też bym je kupiła... a potem myślała gdzie posadzić
U nas nie pada. Pochmurno i jak M stwierdził... plaża pusta
Plaża pusta, ale za to widok i horyzont mi się powiększył... niestety basen to fajna rzecz, ale szpeci ogró... Jak będę bogata zrobię basen taki na stałe... wpuszczony w ziemię... Gorzej z tym czy będę... szanse mizerne Ale marzymy na jawie i w śnie..
Widać moje koreanki jakie są już wysokie.. kupiłam takie na 70cm i posadziłam w 2008 roku...
ja podlewałam, bo w gliniastej ziemi jest problem z chorobami grzybowymi odglebowe.. czy jak to nazwać.. stosowałam topsin, previcur ...
Moje koreanki... padały, ale rosną.. był moment taki, że potrafiły być już prawie całe żółte... w tym roku nie dostały już żadnej chemii...