Szansa jest.. ale zdarza sie, że nie zakwitną Trudno mi coś powiedzieć, bo mam bardzo dużo siewek i nie wiem z którego roku w końcu zakwitły .. . bo ja je pieliłam jak chwasty bo mi sie rozsiewają wszędzie
Rok temu rozdawałam siewki. i większość w tym roku zakwitła
A ja dziś podzieliłam moją Ice Dance... ale byłą walka, łopatą , nożem z kręgosłupa, z buta i wszystkie chwyty dozwolone.. Na razie zadołowałam w kąciku... może przeżyją moje zabiegi sado-maso..
Niestety niektóre kępy zostawiłam duże, ale już nie miałam siły i zdrowia do dzielenia..
Wiem dlaczego moje są takie wysokie.. bo nie miały gdzie sie rozrastać i wypuściły długie odnogi do góry ze środka kęp... i to sprawiało, że trawka byłą ponad pół metra wysokości.
Na foto nie widać ile tego jest.....
A oto tajemnica tego ogródka..... staw, który wydawał się być niemal w domu..... znajdował się między altanką a domkiem, którego okno otwierało się wprost na niego.... Bajeczne miejsce...
Każdy ogródek zgłoszony do konkursu był tak oznakowany
Teraz ogródek o nr 114, który otrzymał I miejsce w konkursie na najpiękniejszy ogród. Miejsca I-sze były dwa ale o tym za chwilę
Powitały nas piękne begonie i głowki hortensji cudownie powiewające na wietrze Ogród pełny był strzyżonych bukszpanów i iglaków...
Ogródek ten był tajeminiczy... chociaż na pierwszy rzut oka żadnej tajemnicy nie skrywał, a jednak....
dobra i dalej....
Ogródek, który mi się bardzo podobał.... może ze względu na hamak, który przypominał mi wypoczynek nadmorski, a może dlatego, że było w nim widać radość z jego uprawiania.... nie był za duży i nie był "wybuchany" ale coś w nim było... Właścicielami byli młodzi ludzie, uśmiechnięci i nie przeraziła ich taaaka liczba ludzi
Jaka ze mnie gapa. Patrzyłam na to zdjęcie i nie kapnęłam się, że to ta rabata.
Właśnie o to mi chodzi. WIELKIE dzięki.
Jak gęsto sadziłaś lawendę? Wiem, ze się nieźle rozrasta.
I stół, który na nas czekał z przekąskami Dziewczyny zachwycały się pastą/sosem z pomidorów.... a ja zjadłam pierwszy raz selera naciowego i doszłam do wniosku, że kozą nie jestem