U mnie w ostatnich dniach jesienne sprzątanie, grabienie, resztę włókniny wyciepałam. Ziemię musiałam potem spulchniać, bo straszny ugór był pod spodem. Przy okazji próbuję uporządkować jakoś chaos na rabatach.
Resztki ze szklarni już na kompoście i zielony nawóz wysiany
W skrzyni rośnie jeszcze rzodkiewka, sałata lodowa i koperek. Mam nadzieję, że zdążą przed przymrozkami
A róże za nic mają jesień i kwitną w najlepsze
zimno nie nastraja do prac ogrodowych - a jeśli już to do tych niezbędnych
dlatego postanowiliśmy zając się wreszcie pokojem gościnnym
po zakupach urządziliśmy go i wg nas fajnie się prezentuje
po przeciwnej stronie łóżka stoi szafka telewizyjna - długa i niska
na ścianie grafiki - a właściwie zdjęcie Londynu - ogromne
Dzis robota w domu, ale wczoraj na działce sporo zrobiłam. Njaważniejsze, że gotowy kompost oddzielony i odpadki w pryzmy ułożone.
Z sąsiedzkiego orzecha liście opadły i ich grabienie nareszcie się skończyło. Teraz jeszcze jabłonie śmiecą. Jak się skończy grabienie, to trzeba będzie trawnik jesiennym nawozem zasilić.
Aniu, cudowne widoczki. Popatrzyłam na rabatkę ze starcem, też by było mi szkoda go wyrzucać. Taki jest ładny.
Zastanawiam się jak radzisz sobie z chwastami wyrastającymi pomiędzy kamieniami.
Natalia co do traw to wiem tylko że dzielenie jesienią jest wysoko ryzykowne, sadzonki miskanta sadzone jesienią w połowie nie przezimowały -może były kiepskie
nadwyżki funki poszły do sąsiadów a to co zostało nie będę już dzielił, myślę że jeden wypad na kiermasz wiosenny będzie łatwiejszym rozwiązaniem i ciekawszym gatunkowo bo u mnie poza ostatnimi 2-3 zakupami same starocie
Ania właśnie tak - te dwie panienki czeka wiosenna kuracja odchudzająca zwłaszcza tą z lewej
Bogdziu, Twój ogród to.... najpiękniejszy wiosenno-jesienny ogród na Ogrodowisku.... cudnie u Ciebie....ale opadłych liści to Ci nie zazdroszczę
Pozdrawiam
jesień.....
trwa i cieszy kolorami rozpieszcza ciepłem oraz słonkiem
jest pięknie !
i choć znów stwierdzam brak kolorów (gł. czerwonego), to z przyjemnością patrzę na żółknący ogród wyściełający dywany z liści.....dla mnie magia....