Podkrzesałam Śś, bo wyglądała jak krzak a nie drzewko w tych hakonakach potffforkach
Śś ładnie rośnie,ma już ok.2,3 m i goni magnolię
Parocja też wpadła pod sekator
Z obsadzonych donic na tarasie jestem bardzo zadowolona. Wszystkie nasadzenia z zeszłego roku. Nic nie musiałam kupować. Hakonki przeżyły zimę na tarasie a bodziszki i Imperata Red baron w nieogrzewanym garażu
Ewa Königin Marie nie mam, natomiast Carmen Würth dalej obserwuję. W ubiegłym roku pomstowałam na nią, ale w tym roku jest trochę lepsza. Pisałam u Eli (ptasi gaj), że one potrzebują ok 3 lat na pokazanie na co je stać. Zauważyłam, że te róże z serii parfuma muszą wypuścić nowe pędy i dopiero one ładnie wyglądają a to zajmuje u mnie ok 3 lat. Tak jakby były sztucznie podpędzone i te kupne pędy muszą być wycięte i dopiero wtedy róża zaczyna ładnie wyglądać. Może wypisuję tu jakieś herezje, ale mam takie doświadczenie ze swoimi różami. Carmen Würth dopiero w tym roku pokazała budowę krzaka i trochę kwiatów. Na początku po tej fali upałów i suszy kwiaty nie wyglądały najlepiej, ale po deszczach jakby się trochę poprawiła. Widzę też, że deszcz jej nie straszny i nie wpływa na wygląd kwiatu. U mnie w nocy była burza i tak wygląda dzisiaj. Jeszce widać na niej krople deszczu.
Carmen Würth
Monia, tak cykasz te zdjęcia jakbyś nam żałowała. A tu tak zarosło niesamowicie. Ależ masz obszar, teraz to widać.
Ale jak wszędzie lekko i właśnie tak sielankowo
Zapisuję połączenie seslerii i gaury. Bardzo do mnie przemówiło
Alicjo, tak jak i u ciebie, tylko moje oczko mniejsze No i jeszcze masz takie fajne miejscówki z leśnymi zadarniaczami, które koniecznie muszę u siebie zrobić
Basen, dosłownie ratuje życie przy takiej pogodzie. Dziś i jutro ma być kumulacja, u mnie 34 stopnie zapowiadają. Już są 23, choć jeszcze wcześnie i zachmurzone niebo. O 5 rano było 21 stopni. Byle do weekendu
Jeszcze kilka ujęć bałaganu na białej rabacie pod brzozami. Zakładana w tym roku więc jeszcze sprawia wrażenie nieładu
Te wielokolorowe hosty dobrze wyglądają właśnie w takich jednorodnych nasadzeniach. Tam gdzie mam rozrzucone pomiędzy innymi roślinami to działają mi na nerwy
Trzeba się tylko bardzo mocno uderzyć głową w sosnę a potem już leci
szersze kadry przy trawniku. Po prawej Rabata wschodnia i różanka. Za nimi rabaty wokół basenu
Po lewej hakonki All Gold pod domem i Rabata granitowa przy tarasie, owładnięta ślazem mauretańskim
No niestety Pomponella późniejsza, dopiero zaczyna. Ale dla ciebie parę jej fotek choć jeszcze nie ma się czym pochwalić
Ramka ma 180cm. Róże sięgają już jakieś 20-30 cm ponad
Mam dwie sztuki na takich ramach, ustawionych do niebie pod kątem 90 stopni, przedzielone formowanym cisem
A przyjeżdżaj, miejsca sporo Jak jeszcze pomożesz w planowaniu ostatnich w tym sezonie nasadzeń to możesz z ogrodu nie wychodzić
Niedługo zakwitną hortensje Pink Anabelle, kwitną irysy, nowe nabytki. Cieszę się że nie są pomylone
Wczoraj o świcie było dziwne światło, zamglone, jak robiłam zdjęcia
Pisałam już u siebie, że prezentuje się zupełnie inaczej niż na zdjęciach u innych dziewczyn z forum... no rzeczywiście niezbyt korzystnie. Kwiaty tak brzydko się starzeją, czy są przypalone słońcem?
Ślaz mauretański to moje zeszłoroczne odkrycie. Jakież było moje zdziwienie jak zobaczyłam że przezimował. Byłam pewna że jednoroczny. Już obmyślam mu godne miejsce na innych rabatach
Z obsadzeniem basenu długo walczyłam żeby właśnie było intymnie, buszowato i przyjemnie Myślę że się udało
Mogę też wąchać róże, bo jeden bok to Spirit of Freedom, Queen of Sweden, Mini Eden Rose i Pomponelle
Tu królowa szwedzka, wyjątkowo morelowa po deszczu. Najczęściej jednak róż blady