Wrzucam fotki. Bardzo się zmartwiłam, że roślinka nie jest mrozoodporna.
Znajomy M. ze szkółki w Niemczech mówił, że wytrzymuje do minus 20 stopni.
Mieliśmy nadzieję, że ją porządnie okryjemy i przetrwa.
Ale po tym co Danusiu napisałaś, nie mam nadzieji
Byłam dziś pół dnia na ogrodzie (niestety sama bo dzieci chore i M z nimi został)
I wiecie co? Może i krótkie te chwile pięknej jesieni ale jakie cudowne ....
Uwielbiam okazje. Kupiłam donice do ogrodu ze zniżką 75 %. Dziś przyjechały i dowiedziałam się dlaczego nikt ich wcześniej nie chciał i skąd ta okazja cenowa. Ważą z pół tony. Tak jak nam spadły z wózka tak zostały. W 5 osób nie jesteśmy w stanie ich przesunąć. W tygodniu ma przyjechać kamienna ścianka wodna, już się boję ile będzie ważyć i jak ją ustawimy?
Fascicularia bicolorto ciekawa, kolorowa rozetowata roślina z rodziny Bromeliaceae , nie zimuje w Polsce. Pochodzi z nadmorskich lasów Chile.
Można ją uprawiać w gruncie jako ciekawostkę, bo jest bardzo kolorowa i doskonale będzie wyglądała w ogrodach z trawami. Kwitnie w sierpniu, lubi przepuszczalne i gorące stanowiska, dużo słońca. Ginie w temp. poniżej plus 2 stopnie C, wytrzymuje, jeśli nie ma zbyt mokro.
Może rosnąć w klimacie angielskim, ale w cieplejszych rejonach typu Kornwalia.. Dość często są spotykane na wyspach Tresco.
Widziałam ją w ogrodzie Old Vicarage.
U nas bromeliowate rosną w szklarniach i są sprzedawane jako rośliny domowe.
Większość gatunków z tego rodzaju to epifity, rosną na gałęziach drzew jako pasożyty, ale Fascicaria jest rośliną lądową, rośnie w lesie. Broni się przez zwierzętami tym, że wykształciła kolczaste liście. Tworzą one rozetę o srebrzystym połysku.
Pod koniec lata u podstawy liści na dojrzałej roślinie zaczyna tworzyć się kwiatostan, a liście stają się mocno czerwone. Kwiaty są bladoniebieskie, co tworzy zjawiskowy obraz. Po przekwitnięciu, rozeta zamiera, a u jej podstawy tworzą się nowe rozety.
Rozmnażanie wiosną przez podział lub oddzielanie odrośli.
Potrzebuje drenażu, aby nie gniła.
Angielscy producenci podają jej wytrzymałość do minus 10 stopni.
Dobrze wiedzieć że nie trzeba wykopywać całej brunery tylko listek .. na wiosnę spróbuję ze swoimi .. Śliczna ta z żółtą obwódką .. Ja swoje sadzonki szczawiku posadziłam w doniczce z torfem Na drugi rok znowu pójdzie na rabatki jak się przechowa ..
ja mam takie brunery jak się ukorzenia to możemy się wymienić ..
A teraz wielka prośba o pomoc w identyfikacji roślinki, którą mi M. przywiózł z germańskiego kraju
W życiu takiej nie widziałam ani w rzeczywistości ani nigdzie w internecie.
Chciałabym się troskliwie zająć tym cudem, a nie bardzo wiem jak
Działam dalej Umbry dostały trawy do towarzystwa.
Jest trochę niżej niż kostka, żeby się zemia na kostkę nie sypała.
I docelowo mam zamiar tam żwirkiem wysypać. A póki co rzecz wygląda tak: