Te są sliczne i wogóle nie chorują na mączniaka. Moje zmroził w tym roku mróz i prawie nie kwitły i mączniak zaatakował jak nigdy mocno.Miłego dnia Aniu.
Jakie ładne masz Marcinki. Ja co roku mam z nimi dylemat: jak mają zakwitnąć, to sa fajne, ale potem mam ochotę je wywalić, bo szpecą rabatę. I co tu zrobić? Pewnie będzie jak co roku. Pozdrawiam