Ta rozplenica się pięknie rozrosła, wsadziłam jesienią z małej doniczki, a tu w ciągu jednego roku taka imponująca trawa. Pięknie się też wybarwiła. Na wiosnę chyba ją podzielę na dwie części. W ogóle u mnie trawom jakoś dobrze w moim ogrodzie.
A to jej kłos.
Miniaturowa różyczka już drugi sezon w ogrodzie, jeszcze kwitnie. Ma nawet sporo pąków.
A na koniec dwa pojazdy, które już przechodzą do historii. Ja pamiętam jak takim wozem powoził mój dziadek.