Moje patyczkowe w czasie pierwszego kwitnienia Jestem z nich dumna
Iceberg, który ma dokładnie 1 rok. Wspaniale kwitnie i super się ukorzeniła. Dzięki temu mogłam ją już wyjąć z doniczki bez obaw, że się obsypie ziemia z korzeni.
i chopenik - też roczny
Aniu, Ty tylko pisz co Ci się podoba, reszta to moja sprawa, mój wyjazd się ociąga, ale prędzej czy później wystartuję, to i Ciebie odwiedzę. Limnobium jest już na liście. Piwonie bordową u mnie czas kopać, liliowca pająka
Aniu, ja mam póki co jednego tego dzwonka w rabatce, no może dwa Ale, to co mówisz zgadza się z mojej mamy opinią. Ona wyciepała ten dzwonek w trawy na przedpłocie i super to tam się miewa, i może się rozrastać do woli, bo i tak z niczym tam nie konkuruje, co najwyżej z chwastem. Jeśli mówsz, że straszne ma kłącza, to muszę wyciepać również w podobne rejony jak mama Już po mięcie wiem, jaki to problem z takim patałajstwem na rabacie.
Kasiu, no pisałayśmy o tej rabacie eksperymentalnej. A chodziło mi o to miejsce:
Tak jak pisałam, pierwotnie miałam dać tu iglaka (zeby w zimę też coś było oraz aby osłaniał rabatę przed silnym wiatrami z lewej) , ale nie mogłam dobrać żadnego, który lubiłby takie miesce: dużo słońca i nie był rudziejącym jałowcem. Z braku pomysłu posadziłam lilie, a malwy się rozrosły i w rzeczywistości bardzo mi się one podobają, dziury nie widać na rabacie. Ale zimą będzie smutek, żal i nostalgia.
Może tego Wojtka dać, bo bardzo fajny chudziak i pokrój wzniesiony - jeszcze poczytam. Może jednak nie będzie bardzo cierpiał od słońca. Nogi bedzie miał osłonięte. Albo odpuszę.
Agatko dałaś mi do myślenia...ja sobie ten wątek odpuściłam i prowadzę już tylko "Marzenie o..." , ale co tam - zdjęcia wkleję i owszem
tytułowa rabata obecnie wygląda tak (póki co nie szykują się żadne zmiany):
i jeszcze spojrzenie z bliska:
zmiany Agatko oczywiście są - było tam za pstro (za dużo gatunków roślin na tak małym kawałeczku) i drugi powód był taki, że hosty Patriot nie dawały tam rady (popołudniu dociera tam zbyt dużo słoneczka)
nie urok tylko taką smukłość osiągnęłaś nawet w palcach, żę obrączka się zsunęła ... a krasnal goopi to siem wie ... czytałam, że lodówka rokuje nadzieję a zważywszy porę roku to najwazniejsze ... no może poza kawą )))))))))) ... buźka ...
w czarnej z suwakami smukłość się prezentowała pięknie ... a na tym zdjęciu jakbym kobietą nie była to bym się wzięła i zakochała )))) ...
Poranne elemelki i makolągwa... nie patrzeć na niedomyte kamienie..... już doczyściłam.... Teraz sie suszę... a eMuś poprawia wszytko na nowo co rozwaliłam
Makolągwa i wróbelek
Tu zdziwienie dlaczego woda nie leci, a zawsze leciała...
Wielkie mycie , zlewają się na tle kamieni i nie widać ile ich jest