U siebie w ogrodzie zdjęć nie robiłam ale pokazuje je przecież na bieżąco w swoim wątku.

U Karoliny natomiast zrobiłam ich wiele, bo i obiektów do fotografowania było duuuużo.....
Jeżówkowy las


Róża eden rose - moja już przekwitła a tu prosze jaka sliczna i komponuje sie super z tą trawka w tle


A tu rozplenica z kolejną różą

Bea napisał(a)

Przyjemnie się patrzy na kąpielisko ptasie.

Czy Makolągwa to ptaszek czy przezwisko?

Hi, hi, hi... u nas też się używało słowa Makolągwa jako przezwisko.. i to o negatywnym znaczeniu..... i dopóki nie wypatrzyliśmy dziwnych ptaszków co trzymają sie w parze, a tylko jedno pracuje... i gniazdo zakładają w naszej conice pod oknem.... to nigdy bym nie wiedziała, że taki ptak istnieje

Zrobiłam foty o zachodzie słońca, wiec jakoś kiepska....
To powojnik co kwitnie cały czas..... Alionusha ........ jest suuper..... tylko kolorystycznie w tym miejscu nie pasuje I wiem, że powojniki źle znoszą przesadzanie

dzisiaj też było podlewanie...

a teraz fotki z kółka warzywnego...

Poza tym ogród jest śliczny, dojrzały, dający cień i kojący wszechobecną zielenią


to ponad głową Karoliny to sa peruczki olbrzymiego perukowca-giganta, juz sie boje co bedzie jak mi mój na rabacie taki urośnie
A ostatnie zdjecie jest niewyraźne, wiem - za to jedyne na którym ja tez jestem jako dowód,że tez byłam w tym ogrodzie... taki jest los fotografa...ha, ha, ha

Warzywa są u niej równie piekne i dorodne jak pozostałe rośliny

i rosną w niespotykanych kompozycjach - to jak ustaliłysmy - taki specyficzny typ "rabaty angielskiej"

Potem zawitałysmy do Małgosi - Margolki a tam .......wielgaśna, kwitnąca i owocująca magnolia, której gałęzie wyłażą dosłownie na boki


a oto i nasza sympatyczna gospodni ( w czerwonej bluzce) z magnolia w tle

Pieknie u ciebie Kasiu !!!
(uważny obserwator dojrzy na tej fotce ową śliczną maleńką ławeczkę, widzicie ją...?)


I jeszcze trzy gracje - humory nam dopisywały na przekór pogodzie...

Staw jest śliczny, takie "leśne oko" z kwitnącymi roslinami


I chyba to własnie staw powoduje że niektóre rosliny osiągją olbrzymie rozmiary jak ten rododendron



klony palmowe



i jeszcze jedna wielgaśna roslina ,której nazwy zapomniałam, ale prezentuje sie tak oto :

gusiarz napisał(a)

Alez pieknie masz na tarasie... Cudnie...

Imponujące hosty - bez dziur po slimakch.....dlaczego ? Kasia ma stadko małych rasowych kurek, nie pamiętam ich nazwy, ale one spacerując po całym terenie swobodnie załatwiaja ten problem.....a jajka jakie smaczne noszą.... było widać w relacji Anity jak wyglądają na stole, a smak jaki...pycha !


I katalapa


oraz mega-wielka pęcherznica nad stawem

Moje vanilki

Kasia ma naprawde piekne róże i wiele odmian, niestety deszcz padający całą noc i od rana też spowodwał,że pochyliły swoje główki ale i tak udało nam sie podziwiac ich urok

Nowe wzniesione rabty sa imponująće, jak byłyśmy tu w maju to były tylko plany a teraz prosze bardzo jak cudnie


Hortensja czekała na naszą wizyte pod parasolem, naprawde, żeby nie oklapła pod ciężarem deszczówki

Bożenko, buziaczki przesyłam Kuruj się, nie męcz oczu.
Bardzo mnie ucieszyła wiadomość, że trochę lepiej z jednym okiem.
Opowiem Ci, jaka jestem gapa
Nie pisałam, ale - pomimo tego, że obiecałam (sobie) nie karmić ptaków, to jednak słowa nie dotrzymałam. Kupiłam ziarna słonecznika (do kuchni) ale okazało się, że dostałam słonecznika z wkładką - jakieś jedno stworzenie małe, acz latające zoczyłam.
Miałam do wyboru - wyrzucić albo dać ptaszkom.
Ptaszęta były zachwycone - przylatywała cała rodzina sikorek, a od kilku dni jakieś inne ptaszki, też rodziną całą, podobne do wróbli, ale mniejsze.
W piątek napełniłam karmnik prawie do pełna.
Wczoraj jeszcze widziałam, jak jedzą. Dziś tylko rano narobiły hałasu, siedząc całą rodzinką na czubku drzewa, były tak głośne, że aż wyszłam zrobić im zdjęcie.
Potem nawet przez chwilę się zastanowiłam, czemu dziś nie przylatują do karmnika, ale zajęta różnymi różnościami przestałam o nich myśleć.
Dopiero mój syn, idąc po coś pod wiatkę zauważył, że (cytuję): "coś się spsuło".
Karmidełka były puste, bo pokarm zawilgotniał (całą noc z soboty na niedzielę u mnie padało), napęczniał i nie opadał, więc i nie wsypywał się do karmidełek.

No czyż ja nie gapa?

Teraz mam rozterki, czy pokazać Ci te ptaszęta, czy dać kfiatka. Może jednak ptaszków nie dam, żeby Cię nie kusiło

Malwę nadbużńską przesyłam

Ta ławeczka dla ogrodowych pomocników....może leśnych skrzatów...budzi zainteresowanie każdego... więc i ja ją sfotografowałam, śliczna jest..

No a terazna końcu moje wrażenia z naszego wczorajszego Ogrodowiskowego wędrowania.
Dziewczyny -Kasiu-Luizo ( musisz sie ujawnic we własnym wątku, koniecznie ze swoim ślicznym leśnym zakątkiem !) Anitko, Karolino-Popcarol, Małgosiu-Margolko, dziekuje raz jeszcze Wam za miłe przyjęcie u Was, za pyszności, za fajnie spedzony wspólnie czas.

Najpierw przygotowania do spacerów po deszczowym ogrodzie u Kasi, parasole, kurtki, kalosze...
Karolina z Anitą i Kasią a obpk piękne róże na pniu i jakie śliczne bukszpany w kulkach, tylko spójrzcie...

kachat napisał(a)

Możecie też zrobić przejście w stylu ciemnego wilgotnego lasu: wzdłuż płotu dać drewniane parawany, obsadzić je pnączami. Posadzić przy płocie jakieś 2-3 wyższe iglaki, zimozielone trzmieliny, bukszpany i różaneczniki, a reszta to: paprocie, parzydła, tawułki, funkie, bergenie, rodgersje, runianki... Nad przejściem dać taki daszek np. metalowy (noo stelaż, nie wiem jak to nazwać ) porośnięty pnączem, np. winobluszczem, zwieszajacym się..

Można też iść w taki art, i zrobić fale z np. cisa


Więcej nie wymyślę, życzę powodzenia

A te ostatnie tzn opis o przejściu w ciemnym wilgotnym lesie i zdjęcie tych fal, to normalnie jakbyś siedziała mi w głowie też miałam takie kombinacje, także kto wie, kto wie

Bardzo Ci dziękuję za tyle pomysłów

A jakby Ci się jeszcze rzuciły w oczy jakoś fajnie i oryginalnie uformowane Cisy albo bukszpany to nie krępuj się i wstawiaj zdjęcia. I takie tajemnicze przejścia zrobione w klimacie leśnym to też

Albo jakieś kombinacje ze świerkami i sosnami karłowatymi to też

Thuje - to nie bardzo mój klimat. Już mam ich wystarczająco dużo na działce i nie wiem jak zrobić z nich coś ciekawego, ale cały czas kombinuję i jak wykombinuję to wrzucę fotki

Byłam dzisiaj w skansenie w Osieku koło Piły.Na sporym terenie pokazano jak dawniej mieszkano, pracowano.
Myślę,że tak może wyglądać ogród w stylu wiejskim.Kwiatki takie zwykłe bo gospodynie nie miały czasu na pielęgnację bo musiały len oporządzić i utkać, kawę zbożową zrobić itd......

kapliczka obowązkowa




studnia


żuraw


ule


piec chlebowy



i kwiaty


płotki plecione


gdzieś w kącie stary sprzęt


do tego stary dom kryty strzechą


z obowiązkowymi pelargoniami w oknie


i jeżeli to wszystko się wymiesza powstaje stara zagroda wiejska


A wnętrze zagrody- izb pokazałam na swoim blogu ale to już inna bajka

Othello i Red Leonardo da Vinci które się pomieszały i kwitną blisko siebie

Tuscany w drugiej odsłonie

niezawodna Rose de Recht