Piękne zdjecia zrobiłaś w tym słoneczku. u mnie cały dzień było bardzo ponuro aż sie z domu wyjśc nie chciało. Na ostatnim zdjeciu masz cyprysiki które podobno są bardzo delikatne a u Ciebie widze ze pieknie rosną. No i podziwiam ten przystrzyżony zywopłot , przeciez to strasznie dużo pracy żeby go w takim pieknym stanie utrzymac.Pozdrawiam serdecznie.
Bogdziu ten cyprysik był już przesadzany trzy razy i jakoś sobie radzi....żywopłot wymaga cięcia wiosną i latem....trochę pracy jest...w sierpniu miałam dość pojętnego ucznia i mam nadzieję, że na wiosnę mi znów pomoże....bukszpanowe kręgi tnę sama