Gosiu, z tym leżeniem to godzinę dziennie rano i wieczorem wytrzymam a w tzw. międzyczasie jak go mam, już mnie goni do pracy. Bo rośliny trzeba wkopać, bo bukszpany do przycięcia, bo kostka do pomalowania itd. Bo nowa koncepcja na rabatę powstała i mam akurat pomysł na roszadę roślinną. Straszne to jest
Kasia, no jest jak taras czyli ciemny brąz. I prawie jak płot.
tars bede pokazywac na fotkach jak bedzie zrobiona kostka, teraz samo betonowisko i nie ma się czym chwalić - a wszyscy maja takie wypasone tarasy, gdzie ja ze swoim do ludzi ...
zastanawiam się bo niedługo będzie kostka, taras to na tarasie mogłoby coś stać. Przed tarasem będzie rabata myślałam żeby posadzić miskanty i róże. Jeszcze takie są.
Powiem tak gdybym wiedział że ziemia jest zachwaszczona to bym posypał nawozem na chwasty, było u sprzedającego napisane odchwaszczona, przefiltrowana itd. Dlatego później walczyłem z tymi chwastami i co jakiś czas je wyrywam ale żebym mógł opryskać ja to dopiero za rok chyba mogę co nie ?
Co do betonu niestety nie było mnie przy tym ponieważ to dziewczyny były jak robili tą kostkę a dopiero później one stwierdziły że posiejemy trawę gdybym był przy tym sam bym im powiedział co i jak , bo pracuje z materiałami budowlanymi i wiem co jest 5.
Co do nawozu po 1 koszeniu nawiozłem nawozem agrecool do regeneracji i zakładania trawników i dlatego w niektórych miejscach zrobiło się siano, ale to chyba z racji dużej dawki co nie ? I dlatego szukam pomocy co z tym zrobić. Czy na nowo posiać trawę w te miejsca ?
Było 2 koszenie i chwasty wzrosły więc je też usunąłem ręcznie ale zapewne nie wszystko z korzeniem bo się urywały pomimo delikatnego wyrywania.
Teraz będę kosił 3 raz bo trawka znacznie podrosła a na te boki gdzie się zaczyna kostka ostatnio dosypałem ziemi z nawozem ale muszę poczekać 10-14 dni i potem chce dosiać w te miejsca trawę (czy tak mogę ?)
podobno młodzież pieliła ścieżki ale dla mnie on ma dopiero urok jak właśnie gdzieś coś rośnie nie pod linijkę. A te fioletowe kalarepki to normalnie na rabaty wstawię u siebie
U mnie pracowicie... fizyczna praca na maxa. Ściągam się z chwastami i kopię. dzisiaj jestem na najgorszym odcinku naszego ogrodu na którym jest glina. Ustaliliśmy z M że akurat tutaj zrobimy plac pod basen. W tym roku będzie stał sam w przyszłości dojdzie obudowa łącznie z drugim tarasem na leżaki.
Dziewczynka moja starsza chodzi za mną że chce trawnik bo moze byśmy zrobily piknik... Musze skonczyc kopac ogarnąć materiał który mamy, zrobić spis co potrzebujemy zeby mieć i trzeba działać. Niestety nawadnianie na ten rok nie wchodzi w gre bo trzeba zrobic elewacje do końca i wymienić ogrodzenie bo zaczyna sie kłaść. Muszę to wszystko ugryźć tak żeby to miało rece i nogi.
M chcialby jeszcze zrobic ścieżki zwirowe. Póki co jako jedyni chcemy takiego ubogiego 'dziada' zamiast bruku... Co zrobić jak mnie sie kostka nie podoba u mnie...
Iwonko dziękuję za pochwały
Myślę,że ten taras wpasowak się idealnie w tą pustą ścianę
Jakas pergola / zadaszenie będzie na pewno z czasem ,ale wiadomo to duże koszty a tegoroczny remont kosztował dużo,więc się wstrzymamy
Ale naroznik kupimy na pewno niedługo, parasol i mój upragniony wiszący fotel
Najpierw został zrobiony fundament na 80 cm głęboki, potem wymurowany scianka z bloczka betonowego na których były przyklejone płyty a reszta płyt na środku układana jak kostka na suchej podsypce.... u nas wyszedł ten taras dość wysoki,ale inaczej się nie dało,bo dom na podpiwniczeniu.... jeszcze zrobiliśmy schodek przy drzwiach ,żeby go obniżyć jeszcze didatkowo 20 cm ale generalnie bardzo fajnie się podziwia ogród z wyższego tarasu i po schodach chodzi się bardzo wygodnie,bo mają szerokie stopnie
w realu więcej pytań do niego powstaje bo jak pojadę łukiem od jednej strony to od drugiej nie zgrają mi się zakończenia przy ławce a chcę identyczne symetryczne. Temat do przemyślenia bo to jest ostatnia falka na rabatach. To prawda. O ile łatwiej by było gdybym od razu miała cały plan tak przemyślany i rozrysowany a nie naprawiała stare linie... Znasz sama ten ból.
Kochana, ja co roku w zimę robię plany zmian i powstaje taka lista marzeń i rzeczy do zrobienia w ogrodzie. Potem tylko wykreślam z niej co już jest zrobione oczywiście w tzw. międzyczasie jeszcze coś się znajdzie i tak zamiast się kurczyć to lista rozwija się. 2 duże tematy z zimowej listy mnie kiedyś czekają - brama elektryczna i taras, jego poszerzenie. I tak jak brama to tylko kwestia pieniądzy i organizacji tego to taras jest oprócz funduszy i dobrego majstra niestety wiąże się z dobrym pomysłem i rozplanowaniem a to łatwe nie jest. I tu kombinuję. Czas mam bo koszty są to tak duże, że dopiero za rok, może dwa go zrobimy. A i jeszcze drewutnia za domem jest do poprawy ale to też nie jest element na ten rok. Może za dwa. Jak stara się rozleci a i jeden smaczek na dodatek - furtka z metalowym, kutym drzewem i brama z takimi elementami roślinnymi metalowymi. Taka kropka nad i do całości ogrodu. A kiedyś może elewacja w innym kolorze i z drewnem. Nudy nie ma, tylko w totka trzeba grać
Trochę sadzenia i przesadzania też mnie czeka. Nie sprawdziłam lub nie odnotowałam w pamięci wielkości docelowej magnolii i muszę w związku z tym przesadzić ambrowca a co za tym idzie trzeba znaleźć miejsce na stewartię i tak w koło Macieju. A i kostka cała będzie malowana. Spodobał mi się ten szary kolor. Malowanie jej szybko idzie, wolniej sprzątanie coby dało się ją pomalować a nawet jak co 2-3 lata przyjdzie odnawiać to nie jest to ani koszt duży ani pracy dużo.
Madzia kusisz normalnie a wiesz, że u mnie krótka piłka ze zmianami nie panoszysz się, też tak mam i powiem szczerze z takich uwag fajne zmiany wychodzą tu linia rabaty będzie jeszcze trochę zmieniona bo nie zamierzam przesadzać kocimiętki a za mało jej miejsca dałam. Gdzieś, czegoś mi brakuje ale potrzebuję sezonu/czasu na obserwacje. Tak bardzo wyciąć się nie da bez awantury bo to pole manewru eMa ale rabata będzie tu trochę większa jeszcze z tyłu na rabacie mam jeden łuk do poprawki, no za płasko / prosto jest. Drażni w realu i na zdjęciach. Na razie muszę dojrzeć/odpocząć/ wpaść na idealny kształt w połączeniu z nasadzeniami bo tam jeszcze dziur a dziur do załatania a nie mam koncepcji jak je zrobić więc czekam na oświecenie / wenę/ możliwości buziak za pomysł )
Iwonka
wpadłam w zachwyt stworzyłaś naprawdę piękny ogród -taki w moim stylu
kostka pomalowana wygląda świetnie ,nowe donice też śliczne
tak mi się teraz nasunęło na myśl
nie chciałabyś troszkę linii rabaty zmienić ?
wszędzie masz takie kręgi i pół okręgi ….a tu fala -wiesz na fotkach ,to pewnie inaczej wygląda niż w realu -nie gniewaj się ,że się panoszę
o to miejsce mi chodzi …..wiem ,że Twój eM broni trawnika ,ale może taki kawałek nie zauważy
trochę marnie mi idzie rysowanie na zdjęciu ,ale na pewno zrozumiesz,co mam na myśli
Buziaki
U mnie aż prosi się też o schody na skarpie, żeby można było spokojnie zejść.
Ale eMek nie zna się na budowlance więc musiałby eksperymentować robiąc to po raz pierwszy. Pewnie to nie jest jakieś skomplikowane i by się nauczył ale to zawsze trudniej się za coś zabrać jak się nie umie.
O ekipie nawet nie myślę bo ceny są straszne.
Bardzo mi miło że schody się podobają Przekaże Mężowi Nie mamy ekipy. Mąż ma 2 tygodnie urlopu i dzielnie pracuje. Przez 2 dni był Teść do pomocy. Schody są z krawężników robione. Nie z palisady bo pieniążków brak. W środku będzie kostka. Myślę że doczekasz się u siebie takich prac. My od 5 lat funkcjonujemy bez schodów do domu. Dwa lata ostatnie zbierałam pieniążki. I w tym roku zanim zaczął się sezon i pandemia kupiliśmy materiał. Nawet było troszkę taniej zanim wszyscy ruszyli. Mój Mąż wiele tematów sam ogarnia. Z tego tytułu są bardzo duże oszczędności. Nawet nie chce myśleć ile by fachowcy wzieli za robotę.
Schody pięknie będą wyglądać. Już teraz strasznie mi się podoba. W tym tygodniu Mąż zrobi krawężniki w przyszłym mamy wyskoczyć na kilka dni nad morze. A jak wrócimy ma wypożyczyć ubijarke i zacznie kłaść kostkę
Super te schody. Sami robicie calkowicie czy jest jakaś ekipa?
Też bym takie chciała . Chyba się nie doczekam .
To jest palisada a w środku będzie kostka?
Ten granit musiał być płomieniowany. To powoduje, że nie jest on śliski ale też brudzi się okropnie. Trzeba go impregnować, więc to już jest duży minus. Jak użyjesz karchera do mycia to zmywasz ten impregnat i tak w kółko. Za dużo kłopotu. Chciałabym jakiś kamień, ale do tej pory nic nie znalazłam.
Betonowe płyty masz na tarasie?
Ojej, to wspolczuje. Dlaaczego nie jestes zadowolona z granitu??
My mamy betonowe plyty i nic sie z nimi nie dzieje, oprocz tego, ze sie brudza. Ale to kostka zielono- kremowa, zrobiona przez poprzednich wlascicieli pod kolor domu. Teraz dom przemalowujemy na bialo i nijak ten zielony nie pasuje.
U mnie jabłonie i orzech włoski też mają "ten rok", będę zasypana... Będą kompoty i suflety orzechowe
PS. W moim domu rodzinnym też miałam renklodę, żółtą... miodzio, wspominam z sentymentem chodzenie po drzewie i zrywanie śliwek
Czosnek Szuberta - ale się uśmiałam! Czy on da radę w cieniu? Jaką mają wysokość?
Dąbrówka - a kiedy kwitnie? Zastanawiam się z czym by się to u mnie skumulowało, w sensie z jakimi roślinami kolorystycznie.
Liliowce - to ja Ci pomogę Prawdodpobnie To jest moim zdaniem najpiękniejsza ever odmiana: 'Citrina', w pięknym chłodnym odcieniu żółtego, dość wysoka do ok. 120 cm, obficie kwitnąca. Zobacz tutaj i w kompozycji tutaj oraz tutaj. Ja osobiście jestem zauroczona. Z niecierpliwością czekam jak zakwitną u mnie, mam posadzone chyba ze 30 sadzonek, przypuszczalnie dopiero w przyszłym roku pokażą na co je stać. Ile lat u Ciebie już rosną, że są takie piękne?