Prośba o podpowiedź o bio-blokach.

Nasza działka ma 10 arów, glina humusowa i piaszczysta, wysoko wody gruntowe; lekkie zbocze po całości ale też lewa część działki niżej niż druga.
Po wyjątkowo ulewnym okresie woda nam stoi w obniżonej części działki i rośliny marnieją, co wcześniej miejsca nie miało. Glina owszem tam jest, ale gleba od dżdżownic aż się rusza i dotąd wszystko ładnie rosło. Teraz wody jest za dużo, ziemia więcej nie weźmie.

Nie chcę robić drenażu ogrodu, bo to chyba niekonieczne -działka jakoś daje radę zwykle z deszczami mimo glin.

Co zaplanowałam sobie;
1) w największym obniżeniu u góry działki) chcę zrobić bagienny zakątek, zasadzić kilka stosownych roślin, które - mam nadzieję - tą wodę od ulew zagospodarują i nie padną od niej (wierzby, dereń). Pewnie po wykopaniu niecki podsypię żwirem, wyłożę kamieniami robiąc taki jakby suchy staw gotowy zgromadzić trochę wody.Jeszcze poczytam jak to zorganizować żeby było dobrze, bo boję się również żeby mi się woda na dolną część działki nie przelewała.

2)Chcę również wkopać w ziemię biobloki.
Pan z firmy od biobloków napisał mi tak:
"BIO-BLOKi są wykorzystywane również do regulowania wody zastoinowej w ogrodach. Wkopany BIO=BLOK owinięty w geowłókninę - ściąga nadmiar wody powierzchniowej i dzięki podciśnieniu wytworzonemu przez słup wody w kostce " wtłacza" ją do niższych warstw gleby. Z naszego doświadczenia wynika, że BioBlok zachowuje się bardzo dobrze również w glebie nieprzepuszczalnej. Ponieważ instalacja systemu jest bardzo prosta my proponujemy wkopanie jednej lub dwóch kostek i obserwowanie czy i jak zadziała. W razie potrzeby należy wkopać więcej kostek. Nie ma konieczności wkopywania rur drenarskich i łączenia BIO BLOKÓW ponieważ każda kostka jest niezależną studnią chłonną."

I teraz mam pytanie do osób, które z bioblokami mają doświadczenie - czy taka opcja, jaką mi pan opisał pomoże zagospodarować wodę z ulew? I jeszcze drugie pytanie- jak głęboko wkopać biobloki, skoro wody gruntowe są oznaczone na odwiercie wysoko, 0.8m - tak tuż pod powierzchnią?

Będę wdzięczna za podpowiedź.

Czytam sobie forum, oglądam Wasze piękne ogrody. Wracam do kwestii wody w ogrodzie w dziale stawy i oczka. A tu czekam na odpowiedź o bioblokach. Zastanawiam się nad nimi, jako taką rezerwą na wypadek ulew. Rozumiem, że jak jest taka kostka zakopana w miejscu, gdzie bywa że stoi woda, to tworzy rezerwuar wody i rośliny ją sobie potem odbiorą w razie suszy. Tylko, że tu jest glina i pytanie, czy będą w stanie odebrać? Może prościej jednak podkopać na mini stawik, ale gorzej jak się przeleje i pójdzie na działkę...

Zakopać tyle modułów ile potrzeba nawet pod cały trawnik.Ale czy w glinie działa - nie wiem.

Witam,

Jestem nowy na forum oraz nowy w temacie posiadania domu, nie poradziłem sobie jeszcze z rozprowadzeniem deszczówki oraz wodami gruntowymi.

Wkopana co prawda została studnia "chłonną" jednak operator ją wkopujący zaprzestał kopania gdy tylko zobaczył piasek jednak pod znikomą warstwą piachu jest dalej glina przez co studnia nie spełnia funkcji wchłanialna wody kompletnie i przy większym deszczu woda wylewa się przez wieko. Chciałem zrobić opaskę drenażową wokół domu i wprowadzić ją do tej studni jednak na razie nie ma to sensu ponieważ woda ze studni cofnie się w drenaż.

Co można zrobić w takiej sytuacji? Na powierzchni całej działki jest dużo gliny (tak wynika z badań). Słyszałem o możliwości wykonania studni wierconej tak aby przebić się przez warstwę nie przepuszczalną i połączyć się z warstwą wodonośną rurą plastikową. Czy faktycznie coś takiego jest w stanie odebrać wodę z drenażu oraz z dachu?

Dodam, że moja działka jest położona niżej niż działki sąsiadów - w sumie to jestem ostatni w ciągu domów więc najniżej.

Bardzo proszę o pomoc
Pozdrawiam serdecznie

pasiu wiem ze swoich doświadczeń, że to zależy od poziomu wód gruntowych a nie tylko od układu gliny-paiski. Jeśli macie wody gruntowe poniżej warstwy piasku, to jak najbardziej warto pogłębić studnię chłonną, jaka macie. Jeśli poziom wód gruntowych jest wyżej, to masz problem jak mój. Pozostają studnie chłonne powierzchniowe (takie magazyny wody) i biobloki.
Co do odwodnienia domu, to nam zasugerowano drenaż i odporowadzenie wody "w krzaki" z dala od domu, żeby sobie odpłynęła po powierzchni.

No niestety... Dałem sobie dzisiaj zrobić wierconą studnię... Po 7 metrach gliny miałem 5 metrów piachu. Majstry wsadziły pompę głebinową i woda leciała cały czas (nie pod jakimś wielkim ciśnieniem ale jednak) więc zapewnili mnie że ta studnia tyle samo wody przyjmie ile odda skoro udało się dowiercić do warstwy wodonośnej. Po paru godzinach wróciłem do domu i zobaczyłem, że odwiert i rura osłonowa w odwiercie są pełne wody prawie po brzeg więc nie ma mowy o jakimkolwek wchłanianiu wody z dachu czy drenażu.

Przed budową domu wykonano 3 odwierty na 3 metry na, których poziom wód gruntowych był na 90 cm. Ale wszędzie wokół glina w każdym odwiercie więc byłem pewien, że po przebiciu tej gliny problem zniknie ale widze, że jednak nie.

Mam działkę ze spadkiem więc faktycznie już teraz rozważam sam drenaż od skarpy sąsiada, który wypuszczę po drugiej stronie swojego domu albo wogóle juz te wszystkie drenaże oleje i spróbuję wymusić przemieszczanie się wody odpowiednimi spadkami, krawężnikami ito.

Pozostaje pytanie co z deszczówką??

MonikaMonika bardzo dziękuję za odpowiedź, żałuję ze odczytałem ją po fakcie

Cześć. Jak myślicie mogę odprowadzić wodę z rynny rura drenarska bez otworów fi 50? Czy będzie to za wąska rura. Nie mam możliwość wstawienia szerszej rury ponieważ rów za płotem nie jest aż tak głęboki a musze zrobić spadek.

Nie wiem, zależy jaka jest powierzchnia dachu i jakie opady w twoje części Polski, Tego nie wiem, skoro nie masz miejsca to musisz zrobić tak, jak warunki pozwalają.

Hmm mieszkam w szeregowce więc dach nie jest zbyt duży a mam 4 rynny. Do dwóch podłączona beczka a z dwóch odprowadze wodę za plot. Każda linia oddzielnie więc myślę że fi 50 w zupełności wystarczy.

Ja na połowie trawnika mam zastoje wody, druga połowa trawnika ma lekki spadek, więc problemu nie ma. Gleba gliniasta, na którą nawiezione było ok. 5-8cm czarnoziemu. Myślę o rurach drenażowych pod gorszą częścią trawnika i puszczeniu ich wraz ze spadkiem pod tą bezproblemową połową trawnika, pewnie do studzienki. Teraz jak to najlepiej zrobić- rury po obrzeżu trawnika, czy kilka rur pod samym trawnikiem- najważniejsze- jaki powinien być rozstaw takich rur? Gorszy trawnik to ok. 70m.