jeszcze dużo do zrobienia większość posadzonych roślin jesienią tamtego roku nie podrosła dużo, bo za mocno je podzieliłam. Za to trawy dały radę mimo mocnego dzielenia.
Molinia, stipa, ML, buchanani, ice dance i sesleria, praire rosły w oczach. Gorzej było z everillo, tatrakiem i ptasimi łapkami.
Jestem początkująca, eksperymentuję i w tym roku wysiałam nasiona prosa Haevy metal, Miskanta Zebrinusa, Liatry kłosowej, Stipy, Lawendy. Nasiona miskanta i prosa nie wykiełkowały wcale, liatra kiełkowała i rosła jak szalona, pozostałe miałam kupione, stipa nieźle a lawenda słabo max. 30% wykiełkowało albo i mniej. Nasiona zbierałam wiosną ale chyba korzystniej było by to zrobić wcześniej, bo wiosną niewiele już ich było, zostały wywiane przez wiatr.
Stipa może Ci wymarznąć ale na pewno się posieje w innych miejscach to taki jej urokwidziałam już u wielu osób, siewki najlepiej wychodzą w żwirku, sądzę że ciepło kamyków im w tym pomaga.
O tak mus ją mieć!
Ciekawe czy moja przetrwa zimę, ale jeśli nie to też problemu nie bedzie, nasion nazbierałam od groma!
I tak sobie posieję, bo lubię taką młodą, zieloną.
Beata_m ja właśnie takie zbierałam, w garażu w szufladie trzymałam. Końcem stycznia siałam, nie przemrażałam. Jedynie co to przed sianiem pocierałam te kołtuny żeby pozbyć się tego włosia i aby móc siać same ziarna. Najlepiej rozłóż gazetę i nad nią "wymłuć" ziarna Z tymi kołtunami źle się sieje. Stipa wzeszła bardzo szybko, zupełnie bez problemowa. Potem pikowałam po parenaście sztuk. Część dość szybok wysadziłam do gruntu i te ładnie rosły i na koniec lata były już wypaśne. Natomiast te co przetrzymałam dłużej w doniczkach były marniejsze, pewnie na drugi rok dorównają. W tym roku też będę siać i wymienię te starsze stipy.
to chyba najmniej problemowa roślina do siania No może jeszcze werbena się równa z tych roślin co siałam. Choć werbena lepiej rosła ta co ziarna zimowały w ogrodzie [samo-siejki].
Ja w tym roku pierwszy raz miałam przetaczniki i takiego mączniaka paskudnego złapały, że musiałam wyciąć, bo nawet chemia nie pomogła. W ogóle coś mączniak polubił mnie ostatnio . Ale się uodporniłam i nawet nie chce mi się już płakać jak widzę gnojka tu i ówdzie. Powaga - jak zobaczyłam go raz na berberysach moich ślicznych, czerwoniutkich to ryczeć mi się chciało .
Gosia, widoki owszem ładne Ale Ty pewnie masz podobne Jeśli chodzi o drzewka i krzaczki, to wciąż uzupełniamy zakupy i dosadzamy Jeszcze 2 jabłonki do dokupienia, wiśnie i morele My mamy działkę 20 arów, więc bez sensu by było robić całość ozdobno-rekreacyjną, a po śliwki czy maliny na rynek biegać. Tak przynajmniej myślę..
W jeżówkach - owszem jest stipa. Mam ją pierwszy rok. Na razie nic jej nie robię, ale jak już mróz będzie to ją chyba korą obsypie. Choć nie robię sobie nadziei, że przetrwa..
Hej Ewcia kurcze nie wiem właśnie ale pozostawie ją nawet żeby zobaczyć co z tego wyjdzie
bosa mama odlicza i ma nadzieję, że jej dziecię będzie miało litość nad nią i nie każe długo na siebie już czekać ... teoretycznie zostało trochu ponad tydzień strach się bać kolejny chłop nadchodzi