Z tym brakiem zapachu jeszcze się nie spotkałam a sprawdzałaś wieczorem i w nocy?

Pięknie i bez przerwy kwitnie hoja multiflora





Australis Lisa cudnie przebarwia listeczki i też pączkuje

kasiek napisał(a)

a to Ty tutaj - a ja na poprzednim wątku sie wysilam
Podziwiałam Twój powalający na kolana ogród.
I mam pytanie co robisz z plackiem po basenie?

Placek sie zostaje na zimę..... kiedy zakupię huśtawkę i biedę ustawiać ją na okres kiedy nie ma basenu

Tak to wygląda.. musimy tylko kupić inny piasek, bo ten jest brzydki.. a raczej bardzo drobny kamyk okrągły by nie dziurawił dna I będzie dużo lepiej, ale chcemy kółko przesunąć o metr w stronę sadu Więc na razie jest jak jest

W podobnym kolorze, ale o nieco większej liczbie płatków 'Celebration'

Bardzo silna i odporna odmiana 'Norma Gedye'

Ania_S napisał(a)

Moja ulubiona hoja i bardzo chętnie kwitnie tylko przy więcej niż trzech otwartych baldaszkach, musi być okno otwarte bo zapach męczy

Aniu, pieknie kwotnie Twoja Carnosa.

Moja też teraz kwitnie i po raz pierwszy w jej historii NIE PACHNIE!!!!
To dość niesamowite i szukam wytłumaczenia tego zjawiska.

Ania chyba doba za krótka

Gosia i na "koniec świata" dojdzie deszcz , tutaj nawet nad jeziorem było ciężko wytrzymać

dla odmiany ogrodowa ciekawostka






i oczywiście Limelight

Anita1978 napisał(a)

Ładne! A jakie zdrowe liście!

No właśnie Anitko ona bardzo zdrowa (tfu, tfu)...w przeciwieństwie do Luiski, a rosną prawie obok siebie

obiecane zdjęcia z żółknącymi listkami Luiski

takie są dolne liście.....



....a takie górne....może to przez upały?



ale zaczyna kwitnąć na wysokości 1,7 m, chociaż tylko jedna,ale to znak, że chyba nie najgorzej z nią

Lubię nocne zdjęcia...kwiaty wyglądają ciekawie...

Moja ulubiona hoja i bardzo chętnie kwitnie tylko przy więcej niż trzech otwartych baldaszkach, musi być okno otwarte bo zapach męczy

asc napisał(a)

To jest kwiat

Cudo !

Piękna ta kałuża

kasiek napisał(a)

Z tyłu ogrodu rośnie mały lasek w którym perełką jest magnolia parasolowata

Dla mnie ten zakątek jest katalogowy! Szał-ciał. Kasiu, zdajesz sobie z tego sprawę? Żwirkowa alejka wije się jak rzeczka - cudo zgodne ze sztuką architektoniczną (u mnie tak trawnik pod tarasem miał się wić, ale jakoś się wykoleja....)

Ile lat ma Twoja magnolia parasolowata? Jak jest duża? To jest jedyna magnolia, którą chciałabym mieć. Choć pełna egzotyka, to i tak bym ją chciała. U Ciebie na pewno nie przemarza, bo ją pięknie otuliłaś roślinnoscią, no i do tego: miasto ją grzeje i sama rejonizacja (strefa 7 o ile dobrze kojarzę). Ja pewnie się nie zdecyduję w końcu: bo i wieś, strefa gorsza i brak zarośli. Zamorduję ją. Czy masz Kasiu zdjęcie z kwitnienia? Chyba to jedyna magnolia, u której kwiaty nie pojawiąją się przed liśćmi.

Ahhhh a gdzie zdjęcie

Ale przekop przez ogród to jedno, a zbicie starego szamba to drugie. Po morderczej walce, rękach naciągniętych do kolan, odgniotach, złamanym 5-kilowym młocie, całą rodziną osiągnęliśmy sukces. Wczoraj odbyło się komisyjne zasypywanie ziemią i równanie grabkami. 10 minut później zaczął padać deszcz Jestem przeszczęśliwą nieposiadaczką szamba. Już się nie mogę doczekać aż będę mogła kosić na nim trawę!!!!


Zastanawiam się czy siać trawę, czy ją przeszczepiać czy wypróbować hodowlę darni na folii? Obawiam się, że nasiona wyjedzą mi wróble lub pies zadepcze Chciałabym mieć szybki efekt. Ależ się cieszę, że już po wszystkim

A odnoście rabaty obok chodniczka to może tak?

Pierwsze roślinki do metamorfozy
Hortensje Limelight

Hakone Aureola

I trawki- Carex Ice Dance??

No Kofane, dzisiaj to aż za zimno, ale w końcu oddycham Dziękuję za odwiedzinki

Domek ogrodnika zbliża się ku końcowi Dzisiaj nawet został ubrany w rynny, czego jeszcze nie widać na zdjęciu Przed domem jeszcze będzie mały tarasik z kostki, dla wygody i... urody.
I myślę o małej kałuży (nazewnictwo wiadomo, od Ani asc) by odprowadzić wodę z rynien.


z dzisiejszego poranka ( koło 6.00 )


hortensje młodziutkie przypalone słońcem mimo, iż nie są w pełnym nasłonecznieniu



i różyczki z moczone porannym deszczem, podparte przeze mnie kijami



Nadal mam nieuporządkowane, niedokończone, a już nowe pomysły w głowie

ewa004 napisał(a)

Tego cementu koło studni już nie ma ,można więc pociągnąć jeszcze dalej nasadzenia o dobry metr
Zostawić tylko miejsce przed studnią na wejście

A pod domem można dać nr RH na całej długości aż do tarasu ?
Wiem że one się rozrosną ale zanim to się stanie mine kilka lat i może będzie czas na zmiany

A jakbyś tak dała hortensje za ławkę tak jak chcesz, w końcu długość rabaty to aż 7 m, więc za ławką można by więcej zmieścić, rh po lewej stronie (1m to też nie za wiele miejsca jak się rozrosną, najwyżej będziesz je troszkę w ryzach trzymała sekatorem). A po prawej dała coś na pniu, może tą tuje którą już masz i kulki bukszpanowe, których też masz tam dużo. Tylko je dać razem wzdłuż ściany domu i podsadzić żurawkami lub jakimiś niewielkimi trawkami. I rabata mogłaby mieć jakieś 50 cm i byłoby więcej miejsca na ławkę.

Skrętniki są bardzo wdzięczne do robienia zdjęć, teraz troszkę wymęczyły je upały ale dzielnie się trzymają i pączkują

Mój parapet wiosną:



Bardzo wdzięczna jest Jessica

Żabiściek pływający Hydrocharis morsus-ranae
Roślina pływająca po powierzchni wody. Pospolicie występuje na niżu Polski, głównie w starorzeczach, stawach i jeziorach. Liście okrągłe, rozłogami połączone w rozetkę. Kwitnie na biało od maja do sierpnia. Kwiaty małe, niepokaźne.
Zimotrwała, na rozłogach tworzy turiony, które odpadają od rośliny i zimują na dnie zbiornika.
Często ekspansywna, potrafi tworzyć duże, jednogatunkowe płaty, wówczas jest konkurencyjna dla innych roślin. Należy regularnie pozbywać się nadmiernie rozrastających się rozet, usuwając je grabiami. Jesienią, po opadnięciu turionów, należy usunąć z powierzchni wodny całą zieloną masę, tym samym zapobiegając tworzeniu się nadmiaru substancji organicznej na dnie zbiornika.

Podobna do ciepłolubnego limnobium – kuzyna z cieplejszych rejonów naszego globu. Podobnie jak i on ma zdolności filtracyjne.

Tak, to Szeherezada Malutka sadzonka a już zaszczyciła mnie kwiatuszkiem