Napisałaś
jak dywan 'wyznaczasz' sobie poziom i tniesz na płasko, to co obetniesz możesz weknąć pomiędzy a będziesz miała dodatkowe darmowe sadzonki. Możesz tak przycinać za każdym razem gdy Ci poszybuje ponad 'dywan'
widzisz bo ja poleciałam stereotypowo przeczytałam wykorowana i wyobraziłam sobie gołą rabatę z korą (o ja goopia) oczywiście że wykorowana pomiędzy roślinami bo łatwiej utrzymać w porządku, a z czasem jak rośliny się rozrosną nie trzeba dosypywać
dokładnie, weźcie pod uwagę, że u mnie zimniej. Co prawda trzy ostatnie dni w okolicach -2 w nocy ale jednak
Rabaty bym ani nie korowała ani nie żwirowała zrobiłabym dywan np z traw (np ice dance) pięknie wygląda, w miarę bezproblemowa i szybko się rozrasta, frosted curls bardziej roztrzepana lub pasychadry, albo z trzmieliny. Wszystko zależy od tego co będzie w wyższym piętrze
zawsze wiąże podwójnym wiązaniem nisko raz i drugi raz wysoko (nie mam teraz dostępu do zdjęć ubiegłorocznych) Te miskanty nie są skończone były wiązane tuż przed zmrokiem
no chyba, że uda Ci się kupić okazyjnie stożki, czasami jak się nie szuka to się udaje. Ja swoje też kupowałam na 'raty'
Co do jodeł mam trzy, każda inna i tylko jedna szyszkuje fioletowymi szyszkami (czyli koreanka), ma też najładniejszy pokrój ze wszystkich