Agnieszka Napia - jeszcze wierzę w klona, szału mozę nie będzie, ale ma szanse.. dziś zapowiadają ostatni dzień z przymrozkiem, a potem ma być ładnie.
Gabriela - Luciferek nie dość, że mnoży cebule to i się wysiewa, pierwszy plan rabaty to siewki, kiedyś głupia to wyrywałam bo myślałam, że zielsko
Bogdzia - mam nadzieję, że te cudnie dziś był ostatni raz.. potrzebuje cieplej, bo mi znów róże się moczą

A irysy w donicach wykopane wegetują.
Madżen - szybko się nie da z różami, bo najpierw trzeba to i owo wykopać... i co dalej??? Wyskoczyłam na godzinę wyciepywać jednoroczne... co to godzinka?? Śladu nie ma po porządkach... tylko kilka worków odpadów stoi na parkingu.. jutro zbiórka zielonych odpadów. Jakbym miała to kompostować, to kompostownik musiałby mieć wielkość mojego warzywniaka.. ale hodowla ślimaków by była... na skalę przemysłową.
Karola - diabeł z piekła rodem Lucifer zimuje... ale pod kołderką z kory albo swoich liści.
Kitek - fotek nie ma bo nie ma co fotkować..chyba że ogrodniczkę.. która ma ochotę też zrobić sobie sepuku... ale kilka dni zapowiadają pogodnych i bez minusów.. może coś jeszcze ogarnę.. a jak nie do zadołuję
Mariola - ja też jeszcze byliny ruszam i mam nadzieję, że nie padną.. Czytałam, że jak Lucifer puszcza liście, a nie kwitnie, to znaczy, że zimą miał przesuszone cebule. Wiec trzeba dbać, by cebule nie przeschły za bardzo. I po takiej informacji postanowiłam jeszcze rok poczekać z porządkami przy Luciferku. Teraz dobra pora na wykopywanie... ale to trzymanie zimą by nie wyschło... mnie zniechęciło.
____________________
Ogród Małej Mi - sezon 2017 /
Sezon 2016 /
Sezon 2015 /
Część II /
Część I /
Wizytówka
/
Zlot-2014 /
Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.