Obie zimowały u mnie. ML ma srebrzysty odcień i brdziej wyprosowane źdźbła, roczna sięga mi w tej chwili gdzieś do pasa, G jest zielonkawa, jej listki mają taką samą szerokość, ale bardziej sie przewieszają, roczna sięga mi do ramienia a dwulenia jest wyższa odemnie ML Gracilimus
roczny
dwulatek
Gabrysiu, to tak wygląda na foto.... to ten sam efekt o którym mówiłaś u siebie, że na foto ogród wygląda większy i jak ktoś przyjedzie to dziwi sie że jest mniejszy..
Po drugie trawnik jest eMusia
Po trzecie dodatkowe rabaty to dodatkowa robota.... nie mogę być niewolnikiem ogrodu... bo kiedy na forum będę siedzieć...
Po czwarte lubię przestrzeń i mogę mieć zagracone kawałki, ale muszę też mieć "tę wolność" i horyzont... tu nic nie będzie Tzn przy domku ma stanąć kiedy budynek gospodarczy. bo takiego nam brakuje.. wiec tym bardziej kawałek trawnika z horyzontem musi się zostać.. bez drzew i bez nasadzeń
A tu mam busz, czyli kolczaki i dzikość z chwastami dla zwierzątek..... nawet ogniki i berberysy nie przemarzły....... co roku przemarzają ..ale eMuś to trzyma dla zwierząt.. i ma rację.. muszą mieć gdzie sie schować... Nie pokazuję tego miejsca bo jest brzydkie..... ale pożyteczne
Kilka popołudniowych fotek z działki
miskanta będę musiała podzielić, bo zdominował mi drugą Limkę, a to dopiero drugie lato tego miskanta... Budleja też zmieni lokalizację
Szkoda że nie pokazujesz zdjęć większych całości, żeby się zorientować w topografii nowego ogrodu. Zrobisz takie "krajobrazowe"?
A na róże miejsce musi być, na pewno je znajdziesz, bo tak już mamy że jak na jakiejś roślinie nam bardzo zależy, to ogród robi się jak z gumy.
Rabata przy podjeździe zrobiła się trawiasta, ziemia tam jest najgorsza, a jednak trawy doskonale tam sobie radzą....
próbowaliśmy z różami, bo bardzo je chciałam mieć, ale ciągle wyglądają beznadziejnie, tracą liście, męczy je chyba plamistość....Wywalimy te róże na wiosnę, nie mam już do nich serca....