nebel napisał(a)

Na dwu-setkę

Ewa, wielkie dzięki. Gdzie takiego pięknego storczyka można ujrzeć?
Pozdrawiam

Ymma napisał(a)

gratuluje 200

Ymma, ślicznie dziękuję za kwiatka i gratki
Pozdrawiam

No,skoro to nie jest jasne przedstawiam na zdjęciu poniżej plan.
Tam,gdzie wskazują strzałki niebieskie mają być róże okrywowe.
Zresztą już widać że czerwone są posadzone.
Chciałabym jeszcze dodać różowe.
Strzałki różowe wskazują miejsce zacienione przez jabłoń i tam rozmyślam nad żurawkami.
Ale też słucham Waszych propozycji.
Tam gdzie wskazują strzałki różowe jest około 30cm szerokości do obsadzenia.

Mam nadzieję że rozjaśniłam sytuację.

Skula napisał(a)

i w jej koronie - gość

Fajny gość nie wiedziałam że one chodzą też po drzewach

Ewo kuruję się i lekka poprawa jest.

Olu wiem wiem że do bluszcz trzeba mieć cierpliwość bo on startuje dopiero po 2, 3 latach.

Aniu no to możemy się umówić. Dla Ciebie za darmochę.

Danusiu będziemy z Krysią i nie możemy się doczekać spotkania. Tak bym chciał z każdym chociaż słówko zamienić.

Startuje nasz firmowy produkt. Dwa pierwsze kwiaty już są.

A teraz mam sprawę nie całkiem Ogrodowiskową... ale muszę tutaj zamieścić kilka słów na ten temat, bo chciałabym wykorzystać każdą możliwość a ogrodomaniacy mają dobre serca i umiłowanie czworonogów też. Otóż przyplątało się do mnie małe futerko... Kotka, mniej więcej trzymiesięczna i bardzo sympatyczna... Przyszła i chyba uznała że jest u siebie Co prawda została nakarmiona a moja pieska zaopiekowała się nią jak własnym dzieckiem (uznaliśmy zresztą że jest stanowczo naopiekuńczą "mamusią" bo mało nie zwariowała przy tym pilnowaniu ) A ta mała wcale a wcale się jej nie boi. Zresztą nie jest wcale płochliwa, myślę więc że w życiu nie działa się jej krzywda. Kotka jest zdrowa - byłam z nią u weterynarza, odrobaczylam, odpchliłam, odkleszczyłam I caly problem polega na tym, że ja nie mogę jej u siebie zostawić bo mam dzieciaki uczulone na kocie alergeny I po prostu boję się ryzykować, a poza tym zdecydowanie łatwiej rozstawać się po krótszym pobycie... Uznałam, że możemy być jej "zastępczym domem" do czasu gdy znajdzie sie ktoś kto ją przygarnie... ktoś kto będzie ją chciał mieć... Tak więc rozpoczęłam poszukiwania domu dla kotki - co wcale nie jest łatwe... Kotów jest tyle, że okazuje się iż więcej ludzi chętniej pozbyłoby się ich niż przygarnęło... Zwracam się zatem z prośbą do Was - gdybyście chcieli, gdbyście wiedzieli, gdybyście słyszeli.... Bardzo proszę o kontakt ze mną na pw... Bardzo chciałabym znaleźć maluchowi dobry domek z ludźmi którzy ją polubią
A tak wygląda

renatamama3 napisał(a)

foty

Renatko, co to za kula przy pergoli z wiciokrzewem?

no i jeszcze kilka ujęć - skoro aparat był w ręku





pięknie rosnąca sosna



i w jej koronie - gość

no, dzisiaj podczas porannego podlewania zrobiłem rozsady
strasznie ciekawy jestem jak to wyjdzie
nie stosowałem też żadnego ukorzeniacza , ale dzisiaj jak będę w sklepie ogrodniczym to może jakiś kupię i zrobię rozsady z nim dla porównania
tak wyglądały sadzonki





ścięte bardzo ostrym nożem , liście też skrócone

a po posadzeniu :

Pozdrawiam angielsko

beta napisał(a)

dostałam takiego miłorzęba...i nie koniecznie wiem co to za jeden....jeżeli byście mogli pomóc w identykacji, to będę wdzięczna



pień ma goły...trochę wykrzywiony

będę wdzieczna za pomoc

Normalny Ginkgo biloba, bez odmiany. A co ma na metce?

admete napisał(a)

Tutaj aż się prosi coś na pniu, może wypasiona trzmielina, albo miłorząb Mariken?
Pojedyncze krzewy w lewym rogu (nie wiem co to, pięciornik?) chyba niepotrzebny.

A zmiana w wyglądzie trawnika zjawiskowa Pozdrawiam

Nie mogłam cholery dźwignąć

Cześć Asiu
Miejmy nadzieję nasze wiązy urosną wielkie i zdrowe



A ja dalej walczę
Wczoraj już mi ręce opadły - dosłownie i w przenośni

Zadzwoniłam do ogrodowego i ustaliłam że zamawiamy korę na rabaty pod lasem i kolistą.
Na rabaty pod domem i przy murku za skarpą kamyki.

Pytanie tylko jaki?.
Póki co byłam zobaczyć szare otoczaki, mam woreczek zrobię próbę kolorystyczną

Jak zaczęłam plewić jeden z kwadratów - wściekłam się niemiłosiernie - na to że ja to cholerstwo musze wyrywać - pełno rozsianej trawy - a wiecie jak ciężko wyrwać darń - więc zaczęłam wrzucać wszystko jak leci widłami razem ziemią.
Jak wlazła mi cała taczka, a kwadrat nie był skończony zadzwoniłam do ogrodowego i kazałam przyjeżdżać i mi to wyrywać - bo nie ja sobie takiego bigosu sprawiłam i nie ja powinnam się tak męczyć za tyle pieniędzy ile wpakowaliśmy w ten ogród

Będą dopiero wtorek środa - ale będą wyrywać a nie spryskiwać randapem.

Moja mama przebiegła wczoraj po rabatach i wycinała kwiatostaty......zawsze jakieś ograniczenie rozsiewu tego cholerstwa

Bogdzia napisał(a)

Dziś rozdaję cytrynki. Miłego dnia.

Dzięki za cytrynka na pysznogłówce

malkul napisał(a)

Ania nie zabij mnie ale przytoczę cytat magnoli apropo moich kulek z buszpana:
"nie lubię jajek na rabatach, wole w ciastach".
Wiesz napisała mi emaila i dyskretnie dała znać co mysli o moich kulkach , ale i tak ją kocham jak i ciebie za twój jęzor.

To nasze piersze kulojajka więc się poprawimy , prawda?

Gosiu.. można zrobić kulkę z czegoś co jest kulką, a jak się ma poczochrańce to najpierw muszą być nieforemne jaja Ale jeden poczochraniec już sie zbliżył do kulki.. niestety ten pstrokaty bukszpan prawie nie rośnie .. stoi w miejscu i nigdy nie był formowany.... i tak zaskoczona jestem, żę zaczyna coś przypominać..nawet jak to jest jajo.... bez niespodzianki
Idealnych kulek nie będę mieć bo nie mam takiego oka do cięcia, ale mi to nie przeszkadza .. chociaż trening czyni mistrza
Takie były rok temu


Dla przypomnienia w tym


Teraz są 2 warianty
1. martwić sie, że koło kulek jeszcze nie leżały, z wyjątkiem pierwszej z lewej.. .
2. cieszyć się, że po roku taki postęp...

Ha, ha, ha.. chyba już wiecie jaki wariant wybieram

Dziś rozdaję cytrynki. Miłego dnia.

Dziś rozdaję cytrynki. Miłego dnia.

Julka - w kąciku fantazyjno-fantazyjnym już miałam kulkę z cisa.. i było fajnie, póki sie tawuły i tujki nie rozrosły...wiec trzmielina na pniu już została przesadzona w zeszłym roku..
2009 rok.... wcale nie jest gęsto


I tak się urosło.. samo urosło ..


Trzmielina przesadzona, a azalie przesadzę jesienią... uzupełnię tawułę.... bo ją lubię, wiosną i jesienią za liście

Dziś rozdaję cytrynki. Miłego dnia.