Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Mój jesienny ogród

Mój jesienny ogród

hanka_andrus 18:59, 21 wrz 2013


Dołączył: 20 lis 2010
Posty: 34408
W tych kwiatkach to koliberka trudno znaleźć.Banan piękny, ale jasna kanna cudowna.
____________________
sezon 2017 u hanusi sezon 2017 u Hanusi Ogródek Hanusi - jeszcze jeden sezon Ogródek Hanusi - kolejny sezon * Ogródek Hanusi po zimie
Kondzio 20:14, 21 wrz 2013


Dołączył: 02 lip 2012
Posty: 18070
piękne zdjęcia jak kolorowo hi hi hi
____________________
kondziowy ogród cz I, Kondziowy ogród cz II
Bogdzia 21:07, 21 wrz 2013


Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 58527
u nas juz bardziej jesiennie. Pozdrówka.
____________________
Rododondrenowy ogród II. Rododendronowy ogród. Wizytówka-rododendronowy ogród
Klamber 14:07, 23 wrz 2013


Dołączył: 02 lut 2012
Posty: 1924
Witajcie, u mnie lało cały dzień ale gdy miałem jechać do domu przestało, szczęście mi dopisało, dzięki temu jak zwykle orzechów nabrałem żeby pustych przebiegów nie było. W domu mam teraz suszarnie orzechów, na budowie też. Dziś idę szybko spać, żeby rano wstać i jechać szukać jesieni i łososi. Kusi mnie żeby ruszyć do Hamilton, tam są trzy arboreta ale jeszcze nie wiem. Przy naleśnikach rozłożę mapę i podumam.
Janinko, liście nie są podobne do wierzby, bo są trójklapowe i wyglądają bardzo oryginalnie, właśnie one przykuły moja uwagę.
Moniko, Park nie ma ogrodzenia a domy stoją w nim. Tu jest tak że są 3-4 ulice i park. Bardzo mi się to podoba. Teraz pokażę Wam swoją ulicę też jest jak w parku ale domy są odgrodzone strumieniem tak że od naszej strony nie ma wejścia, albo brzegiem jeziora albo do ulicy wejściem. Do Oakville, jeżdżę pociągiem GO, bardzo mi się tam podoba, piękne rezydencje i ogrody a do tego te olbrzymie drzewa. Żeby sfocić dom to trzeba się namęczyć żeby go jakoś wyłuskać z tej zieleni. U nas nie ma takich widoków. Jadę to przy ulicy, to ciągnie się ogród przez cały czas, tylko domy się zmieniają, żadnych ogrodzeń. Tylko nie które domy są ogrodzone, głównie te wielkie rezydencje. Szkoda że nie umiem Ci doradzić dlaczego chorują bukszpany, mam jednego z 15 lat, ale się nim nie zajmuję.










____________________
Pozdrawiam Robert - Mój jesienny ogród - http://www.fotosik.pl/slideshow.php?id=884294&type=album&add1=klamber
Klamber 14:11, 23 wrz 2013


Dołączył: 02 lut 2012
Posty: 1924

Haniu, on jest tak mały że nie dziwne, ja je poznaje po szybkich ruchach, gdy unosi się ponad kwiatkami. On bez dziobka ma 3cm i wygląda jak malutka myszka, gdyż jest od spodu szary a jak fruwa to nie widać my skrzydeł. Ale z bliska wygląda pięknie, z wierzchu jest mieniąco zielony, jak mój Romek.. Jest tak delikatny jak poranna mgiełka, mógłbym stać godzinami i patrzeć na nie. Ja na wet nie wiem czy u mnie pigwowce obrodziły i jak moja pigwa żyje. Kanny są tu w tylu odmianach i liściowych i kwiatowych że nawet mi się nie śniło.
Kondziu, tu jeszcze wszystko kwitnie, nawet irysy jeszcze znalazłem. Jednak jak by nie patrzył jestem na wysokości Bukaresztu i Genewy. Tu są ciepłe noce a to bardzo wiele znaczy dla roślin. W tym zachodzącym słońcu tak się wszystko pięknie mieniło i do tego te grające piechotki, po prostu fantastycznie, naprawdę żal było jechać na pociąg.









____________________
Pozdrawiam Robert - Mój jesienny ogród - http://www.fotosik.pl/slideshow.php?id=884294&type=album&add1=klamber
Klamber 14:15, 23 wrz 2013


Dołączył: 02 lut 2012
Posty: 1924
Bogdziu, Fakt że jest tu jeszcze zielono ale z każdym dniem widać coraz więcej liści. Przez ostatnie trzy dni zauważyłem spore przyśpieszenie. Polski ziomek którego poznałem w busie nie odezwał się, szkoda bo mógłby zostać moim dobrym informatorem. Adres mu podałem na pewno dobry, gdyż jeszcze zdążyłem sprawdzić, szkoda że nie wysiadłem z nim na przystanku i nie wziąłem od niego adresu. Może się jeszcze odezwie w weekend. Byłem znów nad rzeką Humber ale o tym napiszę już jutro. Nazbierałem dziś wielką torbę orzechów na pewno ponad 15 kg, rękę mam wyważoną. Przez kilkanaście lat ważenia mosiądzu umiem mniej więcej określić na oko wagę. Zrobiłem trzy paczki i wszystkie ważyły po 20 kg +/- o,5 kg, bez wagi. Mijając park James, znalazłem dużą rabatę z pigwowcami i pigwa. Oczywiście zerwałem 8 szt. Na więcej nie miałem miejsca, były b. duże więc na razie mi wystarczy. Na pewno słoik mi wyjdzie i jutro się napiję po półrocznej przerwie herbatkę z pigwą. Półroczną, bo w zimę piłem swoje dwa słoiki po dżemie które zaprałem z Polski. W parku zebrałem jeszcze 5 jabłek na spróbowanie, czy dobre. Dziś sama zdrowa żywność, jak to mówią kanadole, organic. Dużo droższe jest jedzenie hodowane naturalnie, prawie 100% .Na stacji nie było prądu i zaczepiłem się pod szkołą. Pozdrawiam











____________________
Pozdrawiam Robert - Mój jesienny ogród - http://www.fotosik.pl/slideshow.php?id=884294&type=album&add1=klamber
hanka_andrus 16:33, 23 wrz 2013


Dołączył: 20 lis 2010
Posty: 34408
Czytam, że dopieszczasz się owocami przyrody kanadyjskiej. Orzechy, pigwowce, pigwa. Samo zdrowie.
Niech Tobie służy jak najdłużej. U nas grzybowy sezon się zaczął.Trochę późno w tym roku, z powodu upałów latem,letniego wysypu nie było. A i teraz jeszcze szału nie ma. Ciekawe jak długo się utrzyma taka pogoda.oby przez cały październik. Liście jeszcze zielone, ale to może się zmienić.Wystarczy jeden przymrozek i...fru!
Pozdrawiam
____________________
sezon 2017 u hanusi sezon 2017 u Hanusi Ogródek Hanusi - jeszcze jeden sezon Ogródek Hanusi - kolejny sezon * Ogródek Hanusi po zimie
Bogdzia 16:55, 23 wrz 2013


Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 58527
Robert cudne zdjecia robisz, dla mnie najpiękniejsze z koliberkiem, gęsi , jarzebina i lilie wodne , te ostatnie wyglądają jak obraz a nie zdjecie, cudne.Czerwonych liści juz sporo ale jeszcze chyba nie dominują. Fajnie patrzec Twoimi oczyma na kanadyjska przyrodę. Dzięki.Pozdrówka serdeczne.
____________________
Rododondrenowy ogród II. Rododendronowy ogród. Wizytówka-rododendronowy ogród
gamra 17:01, 23 wrz 2013

Dołączył: 15 wrz 2013
Posty: 25
Pisałam, że "chyba" już nie będę pisac, ale czytam dokladnie co piszesz i postanowiłam się odezwac.
"Poski ziomek, którego poznałem w autobusie, nie odezwał się" Robert, do mnie pierwszy Polak odezwał się po roku i powiedział, że wcześniej się nie ujawniał, bo bał się, że będę chciała od niego pomocy, mieszkaliśmy wtedy w Kiel i często go widywałam, pracowaliśmy w jednym zakładzie. Teraz mieszkamy niedaleko miasta Cottbus, na wsi a na zakupy jeździmy do Gubinu w Polsce.
Zajrzyj, albo zadzwoń do swojego syna, niech on zajrzy na stronę Praca w Kanadzie i dalej znajdziecie Emigracja do Kanady-Immigration to Canada. Może w ten sposób uda Wam się jakoś rozpocząc życie w Kanadzie a z Twoich postów wynika, że warto, ale z rodziną, samemu? To już najlepiej sam wiesz.
Czytałam, że Kanadyjczycy jeździli do Anglii i Irlandii, żeby ściągnąc Polaków do pracy w Kanadzie a z Wysp dlatego, że Polacy znają już język angielski.
Jestem, jak zawsze zachwycona tym, co nam pokazujesz. Kwiaty, zielona trawa, ptaki i teraz te kolorowe liście, ale chciałabym wiedziec, czy w Kanadzie żyją bociany?
Pozdrawiam Halina
weronika77 13:54, 24 wrz 2013


Dołączył: 09 sty 2012
Posty: 3203
Robercie, zostawiam Ci mój jesienny ślad. Jeszcze na Twoich zdjęciach nie widziałam marcinków. Ciekawe, czy w Kanadzie je sadzą...Pozdrawiam.



Takie złocienie dostałam od Irenki. Biedaczka leży w szpitalu, bo piłą potraktowała własny kciuk.
____________________
weronika77 - Bajkowy ogród weroniki, Wizytówka
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies