Ten widoczek tworzy bardzo przyjemny kontekst do przesiadywania na ławeczce Świetnie, że potrafisz się cieszyć pracą i ogrodem, tak szybko upływa czas, trzeba się zatrzymywać na chwile podziwów
No to nie wiem, może zostawię bez pryskania.
Dziś poszłam wyrywać chwasty, bo trochę ich przybyło po deszczach i przy okazji parę nowych fot ustrzeliłam.
Szałwia i pączkująca róża pomponella. Za płotem niestety postawili mi budę Deweloper domki buduje, więc pewnie z dwa lata sobie postoi.
Posadziłam rośliny na tej rabacie po liftingu. Cieszy mnie fakt, że wszystkie bukszpany miałam. Hakonki też z własnych podziałów jedynie macrę od miłego Pana dosadziłam
Zdjęcia wieczorne utyrałam się po pracy i jestem wykończona ale szczęśliwa, że zrobione. Kamień będzie w piątek.
Basiu, fiu, fiu, ale porządeczek w ogrodzie. Niezmiennie zachwycam się ścianką z okienkiem, piękne dzieło Twojego męża
Bardzo zielono i busz na rabatach
A kolkwicje, to rzeczywiście gwiazdy. Czy one są z szybko rosnących? Czy tak spokojnie?
Lucy, o takim czymś myślisz? Na zielono zaznaczonym?
Czy żeby żółte z czerwonym po łuku od prawej tylko połączyć?
To drugie do przemyślenia.
To pierwsze mnie średnio przekonuje. Rabata by miała pewnie ze 4-5 metrów szerokości, ciężko by mi było dojść do środka żeby coś zrobić. Na wiosnę i tak balety ćwiczę żeby na zegarowych coś ogarnąć i nie zadeptać tego co wyłazi.
Ale w sumie wszystko do przemyślenia bo "czerwone" to pieśń ciut dalszej przyszłości
Ja bym tych pędów nie obcieła bo niżej liście są zdrowe,obcieła bym tylko te przyrosty,mogła być jeszcze szansa że może by wypuścił w tym miejscu nowe przyrosty.
Mam u siebie klona ściętolistnego. Od 8 lat rośnie bez problemu. Ma piękne listki, szeroką koronę i cudownie przebarwia się jesienią. Swojego podkrzesywałam, żeby zmieściły się pod nim trawy i byliny.
Zdjęcia później usunę
I jesienią (długo trzyma liście)
Jude to piękna róża. Będzie z niej piękny akcencik koloru.
Oglądam sobie, podziwiam, już chciałam napisać, że śliczne róże i co i pojawia się ona nie powiem, że jest najładniejsza, bo mam swoją Azę, no ale też jest śliczna
Moja Edenkowa zwraca uwagę, udała się. A ja się wreszcie cieszę przywrotnikiem od Ciebie. Zbierał się 2 sezony.
Ciekawe jak długo będzie kwitł. U mnie przywrotniki się sprawdzają.
Mączniaka miałam na kuklikach i kocimiętce. Na różach do tej pory nie miałam. A róż nie mam dużo, są inni lepsi ode mnie w zakupach różanych. Mam jeszcze trochę ich na liście
Róże w duetach są fajne.
Goethe jest imponująca, podobnie jak Chopin lecz mniej odporna. Ale wielkość kwiatu i zapach mnie powala. Choć początek kwitnienia wygląda zwyczajnie.