Martka to posadź je tam gdzie woda najszybciej wsiąka.

Siatka jest polecana, gdy używa się folii bo nornice lubią takie norki. Ja nie mam siatki ani folii i u mnie trochę ryją w ściółce. Ale pod porzeczkami jeszcze bardziej

Stanowisko pod borówki przygotowujesz na kilkadziesiąt lat, tyle żyją i owocują borówki, warto się więc zabezpieczyć. Przy wysokim pH jakie masz zrób z folią bo to zapobiegnie odkwaszaniu się gleby przez przenikanie wody z otoczenia. I pamiętaj o podlewaniu deszczówką.

Bluecrop jest polecany na polskie warunki i jest O.K. Pozostałych chyba nie mam (albo nie pamiętam). Lubię wczesną odmianę KazPliszka. Ma taki bardziej dziki smak jak jagody leśne. Z późnych lubię Nelsona.

Bee, dziękuję, folię dam koniecznie, bo nie mam tak dużo terenu, aby rabatę borówkową gdzieś dalej wyeksmitować. U Ciebie borówki lepiej wpisują się w otoczenie i okoliczności przyrody. Wymyśliłam, że dam tę rabatę w pobliżu dwóch sosen, bo tyle tylko sosen mam. Podlewanie deszczówką nie będzie problemem, ale dobrze, że o tym piszesz
Tej odmiany Nelson nie znalazłam, dlatego wybory ograniczyłam do tego, co mogłam dostać.
W weekend przygotuję podłoże. Posadzę na wiosnę. Raz jeszcze dziękuję za wskazówki!
 

Jesienny ponury dzień i rabata angielska pełna przekwitniętych bylin i traw.



Przez sezon fajnie podrosły małe sadzonki lawendy. W tym miejscu nie chciały rosnąć nawet chwasty. Lata temu przy budowie murarz wylał tam resztki zaprawy i gleba jest zbyt zasadowa. Mam nadzieję, że lawendy przetrwają zimę. Posadziłam odmianę Grappenhall i inne bardziej ciepłolubne.

Poszerzyłam rabatę półcienisto-cienistą. Mam fajne zapożyczone tło z sąsiedniej działki z pięknymi brzozami i sosnami. Jednocześnie te drzewa rosnące od południa zacieniają i mocno wysuszają glebę.

Posadziłam 3 trzmieliny Coloratus, 3 trzcinniki Calamagrostis brachytricha, lilak Bailbelle, białe orliki, hosty i naparstnice. Hosty się na pewno sprawdzą w tym miejscu a reszta to eksperyment. Na start dostały hydrogel i planuję je podlewać przez pierwsze dwa sezony. Zobaczymy czy coś trzeba będzie ewakuować z tej suchej ciemnej pustyni







Sąsiadka też będzie miała lepszy widok na rabatę -

Lawenda Grappenhall to moja ulubiona odmiana
Jeżeli chciałabyś jeszcze coś do suchej cienistej dosadzić, to polecam wszelakie epimedia, to idealne warunki dla nich.

Epimedium już jest z drugiej strony rabaty. Czekam aż się rozrośnie i jak się sprawdzi to kupię inne odmiany.

Myślisz, że ta lawenda da radę w zimie? U Ciebie jest cieplej. No cóż, przekonam się wiosną.

Jesienne migawki z kaszubskich piasków.

Wrzosowisko.





Ażurowy żywopłot z pęcherznicy, spóźniony aster i rabata angielska gotowa do zimy.

Wiesz co, mam wrażenie, że ostatnie zimy były tak łagodne, że spora część odmian dawała sobie radę. Grapenhall wytrzymała u mnie nawet przymrozki poniżej -20stopni. Moim zdaniem dla tej lawendy dużo gorszy jest nadmiar wilgoci, długo zalegający śnieg i mocny, zimny wiatr.

Pierwsze oznaki wiosny w Kaszubskich Piaskach: kwitnące derenie jadalne, zieleniejące agresty, porzeczki i jagody kamczackie. Nieśmiało zaczynające kwitnienie forsycje i pierwiosnki. I piękne liście rabarbaru.

Dzień był pochmurny i chłodny, w sam raz na wiosenne prace w ogrodzie. Podsypałam nawozy pod krzewy i drzewa, trochę zaczęłam ogarniać rabaty z suchych bylin. Hm, przy weekendowym trybie ogrodowania pewnie zakończę wiosenne porządki około lipca

Wersja wczesnowiosenna rabaty angielskiej.

Brakuje koloru, byliny dopiero wychodzą z ziemi, zielenieją śmiałki darniowe i trzcinniki. Powinnam wyciąć je zanim zaczęły rosnąć bo teraz ścinam też zielone. Może pomyślę o ścięciu części traw i bylin jeszcze jesienią?

Bardzo się cieszę bo lawendy pięknie przetrwały zimę.

Zimą nabyłam drogę kupna nóż do darni polecany przez Hanię Gruszkę i spróbuję w tym roku wyrównać brzeg rabaty. Poszerzę ją w środkowej części co da więcej miejsca na jesienne nasadzenia. Przesadzę też rozplenice na brzeg rabaty.

Wiosna trwa w najlepsze a ja zgodnie z tradycją znowu chcę ponarzekać na suszę

Maj się kończy i gdzie te majowe wiosenne deszczyki? Gdzie przyjemna wilgoć w powietrzu i na rabatach?

No gdzie, ja się pytam!

Znowu cały pobyt na działce to będzie podlewanie

Byłam na targach w Renku i zadowolona wróciłam z zakupami z Bylinowgo Raju. Sadzonki dorodne i jaka przyjemność w oglądaniu i wybieraniu bylin. Brakuje mi takiej szkółki w Trójmieście. Ech.

Tak dla pamięci, powiększył mi się stan posiadania floksów wiechowatych:

White Admiral, Picasso, Watermelon Punch, Windsor, Miss Ellie.