Nowego domu szuka przepiękny różanecznik yakushimanum Excelsior. Jest absolutnie cudowny, niesamowicie kwitnie, ale niestety muszę się go pozbyć

Został kupiony rok temu, ale niestety nie wiedziałam wtedy, że jest dość wrażliwy na mrozy - aż cud, że przeżył ostatnią zimę w tutejszym mroźnym podlaskim klimacie. Sporo liści podmarzło, i wolałabym w następnych latach tak go już nie katować... Teraz krzaczek wygląda normalnie i baaardzo ładnie, wyrosło mu dużo świeżych liści Kwitł też jak szalony, znacznie dłużej niż wszystkie inne moje rododendrony, i skończył dopiero na początku lipca. Ma piękne kwiaty, najpierw ciemnoróżowe, a potem stopniowo coraz bardziej jaśniejące aż do białego. W pełni kwitnienia wygląda to, jakby na krzaczku było pełno kwiatów w różnych kolorach, jak dla mnie jest bajeczny.

RH ma ok. 50cm, sporo urósł przez rok. Jakby ktoś z WARSZAWY lub okolic AUGUSTOWA go chciał, to chętnie oddam w zamian za parę roślinek ogrodowych, których mi jeszcze brakuje

To zdjęcie różanecznika sprzed kilku miesięcy (widać gdzieniegdzie jeszcze trochę podmarzniętych liści) jak się szykował do kwitnięcia:



Niestety gdzieś mi wsiąkły zdjęcia, gdy kwitł Ale w internecie można znaleźć fotki pokazujące, jakie ta odmiana ma piękne kwiaty

Kochani, mam do oddania różanecznika yakushimanum Excelsior. Jest absolutnie przepiękny, jakże całkiem różny od moich fińskich, ale niestety muszę się go pozbyć

Mam go rok, najpierw był kupiony a dopiero potem poczytaliśmy, że jest mało odporny na mrozy, i o, klapa. Ostatnią zimę przeżył, ale dużo liści podmarzło. Teraz już ich w większości nie ma, mnóstwo młodych wyrosło, i krzaczek wygląda normalnie i baaardzo ładnie A kwitł jak szalony, do tego znacznie dłużej niż wszystkie inne rododendrony i skończył dopiero na początku lipca. Ma piękne kwiaty, najpierw ciemnoróżowe, a potem stopniowo coraz bardziej jaśniejące aż do białego. W pełni kwitnienia wygląda to, jakby na krzaczku było pełno kwiatów w różnych kolorach, jak dla mnie jest bajeczny.

RH ma ok. 50cm, sporo urósł przez rok. Absolutnie go uwielbiam, ale nie chcę go więcej katować - tutaj na Podlasiu zimy są chyba najgorsze w Polsce, więc niestety szukam dla malucha nowego domu. Jakby ktoś z WARSZAWY go chciał, to chętnie oddam w zamian za parę roślinek ogrodowych, których mi jeszcze brakuje

To zdjęcie różanecznika sprzed kilku miesięcy (widać gdzieniegdzie jeszcze trochę podmarzniętych liści) jak się szykował do kwitnięcia:



Niestety gdzieś mi wsiąkły zdjęcia, gdy kwitł Ale w internecie można znaleźć fotki pokazujące, jakie ta odmiana ma piękne kwiaty

KasiaG napisał(a)

Tak wyglądało to miejsce przed wykopaniem roślin..
acha.. domek jest dopiero w budowie mam nadzieję że uda mi się go skończyć przed jesienią..

Dużo z tych roślin można by wykorzystać i stworzyć uporządkowaną rabatę. Bo szkoda troszkę tych pięknych liliowców, Widziałam tam też bardzo rozrośnięte Echinopsy - cudne (u mnie one jeszcze są malutkie)
Ja osobiście uwielbiam wielkie rabaty. Uwielbiam też jak zrobione są tak że kwitną praktycznie przez cały rok jedne kwiaty przekwitają inne kwitną . Staram się u mnie taką zrobić. Jestem właśnie w trakcie robienia idealnej rabaty (dla mnie idealnej)

Wydaje mi się że większość z tych roślin które masz można spokojnie przesadzać

bociek napisał(a)

A to co za pieknasc??? Matko, koniec swiata Bociek i jezowki
Mowicie, ze olewanie fanaberii naszych chabazi skutkuje??? Musze przecwiczyc na paru krzaczorach

Uwielbiam tę jeżówkę

grazyna napisał(a)

Masz takiego przetacznika ? To mój, z wiosennego kupowania. Między różowe, majtkowe jeżówki pasowałby

Buziaki Kasiu

Ooo, jaki ładny Grażynko!!! Pasowałby...

Buziolek

Aniu ja też sobie zapisuję, przecież ciągle Cię podglądam

Kwiatuch na dobry początek

grazyna napisał(a)

Pozdrawiam moim nowym (wiosenny zakup)Przetacznikiem

Nie mam ,przetacznika, ale wszystko do nadrobieniaMiło ,że zagladasz Grażynko

A w takim razie i kwiatuszek (pestemon) dla męża

Oboje ciężko pracowaliście, a teraz już i pomocnicy są

Coś takiego nakreśliłam, poprawilam chodniki tak jak są w rzeczywistości.


jedynie tych ścierzek z kawałków nie ma, jedynie tak sobie myślę, że takie bym chciała

I ja powtórzę podobnie, może teraz uda mi się być u Ciebie Aniu na bieżąco w nowym wątku

Masz takiego przetacznika ? To mój, z wiosennego kupowania. Między różowe, majtkowe jeżówki pasowałby

Buziaki Kasiu

bociek napisał(a)

. A shreka to ja mam w domu pod nogami jak lodowke otwieram

Ja też, takiego

Pozdrawiam moim nowym (wiosenny zakup)Przetacznikiem

Bodziszek od Alinki przycięty i już rośnie w moim ogrodzie



Ogromne kule Anabelek



A hosty 'Patriot',które tak lubię musiałam mocno powycinać, bo zaczęły chorować, ale pięknie kwitną

Na pamiatkę naszego poznania / spotkania

Syla, ja i Ty, Janinko

Faktycznie, maleństwo masz do obrobienia...

Gdzieś Ty tam wlazła?????

Masz rozłażące się trawy? Ja mozgę w prezencie dostałam, tak mi szkoda wywalić ładna, paseczkowa. Ale za hortusiami i magnolią posadziłam (!!!), taka mądra byłam. Eksmisję musi dostać, za ogród, koło drogi z kostki ją wysadzę, nie przedrze się.
Patrz, jak ładnie ją widać zza magnolii ...

O tak, spotkanie u Alinki na długo (na zawsze) pozostanie w pamięci jako jedna z niepowtarzalnych
imprez w dotychczasowym (długim ) moim życiu. To był Fenomen.

Joasiu - wklejam siebie z Alinką na tle pasji Alinki męża, Szymona

Celinko

Moje aronie na nalewki i soki



I moja najlepsza ogrodniczka Odkryła niedawno, że ma ogród i zaczęła mi pomagać z własnej woli

Pelargonię przesadziłam z południowej strony do donicy z bluszczykiem na północny-zachód
będzie jej lepiej bo nie chciała rosnąć-
taki mam żar


moja begonie śmieszna z kordyliną i azalie kwitnące

bociek napisał(a)

A to co za pieknasc??? Matko, koniec swiata Bociek i jezowki
Mowicie, ze olewanie fanaberii naszych chabazi skutkuje??? Musze przecwiczyc na paru krzaczorach

A to jest, Droga Bociusiu Milkshake Jeżata bardzo

Alinka tak mówi, trzeba wypróbować Jej metodę