A takie coś przyszło do mnie ...i rośnie trudno się pozbyć.


Skoro jestem przy złotościach to jeszcze Ligustr ale ten to już zakupiony.



No i na dzisiaj koniec i róża oczywiście

Zasiedziałam się dziewczyny w Waszych ogrodach .... już wstawiam fotki

Marzenko to są te tyci carexy po mocnym cięciu ....

Czy ktoś wie co to za roślina? chwast? nie wiem skąd się wzięła, ale wcześniej jej u mnie nie było. Są podejrzenia, że może jakaś szałwia?



tutaj słabo widoczne podłużne listki

marzena napisał(a)

o, to miło, ze warto do mnie zajrzeć

...koszenie moich hektarów ( syn zatrudniony)


e to mamy czym jechać do Alinki

i widoki po skoszeniu


co Ci będę słodzić i wyliczać

sama widzisz sielsko jest -pięknie kreujesz swój teren do otaczających widoków - to wcale łatwe nie jest
widoki jak na pocztówki i z ogrodniczką też

Joaska napisał(a)

Irenko cudnie u Ciebie!!!!!!
Pozdrawiam cieplutko

jest kwitnąco, brak tylko dopieszczenia, gdyby wszystko było wyplewione, przyciete i kanciki, byłoby w miare, ale trudno ze wszystkim wyrobić, jednak 1 wolny dzień to mało, na tyle roślin i dość spory ogród

i zakwitły horti, które rok temu miałam w donicy w kwietniu, przemarzły, uciachałam, dałam w grunt i wtym roku miło mnie zaskoczyły
sporo roślin ograniczę, a dam więcej hortensji, mało z nimi prac

Kilka fotek z "teraz" i jedna sprzed 2 lat, z cudną rózą, która rosła w kręgu po starej studni, a padła ofiarą zimy
Niestety nie zapisałam jaki to był gatunek, a szkoda, bo zapach po dziś dzień biega mi po nosie na jej wspomnienie

Tawułki w tym roku mnie pozytywnie zaskoczyły. Gdzieś tam w głębi są białe, ale one dużo niższe i niewidoczne

jeszcze raz Gartentraume


a tu róża NN która ma być niby angielką ładnie rośnie

Na dobranoc lilie wodne.

I kilka host..

gdzieś między roślinami odkryłam posadzonego w 2011 r. przetacznika i przesadziłam na lepsze miejsce )

Bogdzia napisał(a)

Cieszę sie że lepiej się czujesz i już po kłopocie. Mojego m kiedys też szerszeń użądlił ale nic mi nie było poza spuchnięciem które po potarciu cebulą szybko zniknęło.Cudną masz lawende , wiesz jaka to odmiana?

ja też się cieszę, bo ja taka raczej wytrzymała na ból i nie marudząca, ale już chodzić nie mogłam i wizualnie wyglądało to okropnie, jak przy gangrenie; to miał farta; myśmy pryskali na komary, więc może i on gdzieś się nawdychał i dlatego ukąszenie z takimi problemami...chemia?

Bożenko, nie powiem, jaka odmiana, bo ze sto lat temu kupowana, ale są nowe sadzonki, więc jeśli masz chęć, będą dla ciebie, ona bardzo się wysiewa, ten łan to z jednego krzaczka się zrobił
tu też 1 krzaczek jest, ale ogromny i stara też roślinka

Się wzięłam dziś do roboty

Zależy mi na utworzeniu ściany roślin tutaj

od strony sąsiada, przed sąsiadem jest jeszcze zachwaszczony wjazd na całkiem czyjąś inną posesję w tzw. drugiej linii zabudowy. Stamtąd mi się wszystko "niesie" na mój ogród, bo stamtąd są wiatry

Jednocześnie w glebie leci kabel, trochę boję sie sadzić tam wielkie drzewa. Odważyłam się na dwa serby, dalej idę w cisy, pęcherznice (które kiedyś wyrzucę, jak cisy dorosną), i różę (na razie okrywowa, bo taką mam - spodobała mi się w sklepie) - a może powinna być parkowa?

Od zeszłego roku w tych samych dołkach miałam cisy bacata Elegantissima, dziś je wysadziłam od strony ulicy, między kasztanowca czerwonego, a jodłę kalifornijską (tam miałam 2 metry gdzie leci wodociąg, kanaliza, itp, i tez między kszatanowcem a jodłą chcę sadzić tylko krzewy - więc te elegantissimy wydaje mi się, pasują - i kolorem, i wielkością. Z ziemią gorzej, po przy ulicy wszystko "wyjadły" mirabelki i mam wrażenie że teraz jest tam piasek - czy to możliwe? Ze tak wyjałowiły glebę?

Dobrze, dość gadania wklejam zdjątka


Teraz jeszcze są tu tawuła van Houtta (chyba bo to nie ja kupowałam) i dwie trawy - zebrinus i coś jeszcze, też chyba miskant wysoki, jakiś różowawy, ale jeszcze nie kwitł. I chyba je stamtąd wysadzę, tylko nie wiem dokąd Ah, i bukszpan tez jest tu tylko "tymczasowo", i ostatnia Elegantissima też...

Samą obwódkę wokół tej wysuniętej części ("fali") planuję z trzmieliny fortunei, tej z białym kolorem, mam jej sporo do "zużycia" rozsianej po ogrodzie
Czy proponujecie coś jeszcze?




A tutaj jodła wsadzona w zeszłym roku, cisy elegantissimy dziś tu przesadzone i dalej jaśminowiec (kiedyś chyba stąd wyleci, ale to za parę latek ) oraz (niewidoczny) kasztanowiec czerwony, przy samej skrzynce na listy i furtce...
Myślę, że może będę te cisy ciąć w stożek. Ah, derenie białe sibirica tu przy ulicy są tu "od rzeczy" - dobrze, że niewyraźnie je widać! I jeden planuję przesadzić między stare cisy z poprzednich zdjęć (pierwszego i druiego w tym poscie) a nowe cisy hicksii - będzie ok?
A teraz pytanie zasadnicze: ta nowa rabata to : pęcherznice (na pierwsze 3-4 lata), cisy hicksii, róża, trzmielina biała. I co do tego pasuje ciekawego?

monteverde napisał(a)

Kasiu ten miscant dawno w warmińskim rośnie Kasiu chciałam zdjęcie roślinek nie potrzebuję
a mnie się podoba Blue Bird

)) a myślałam, że o roślinki chodzi martwiłam się, cóż ja mogłabym podarować osobie, która ma takie bogactwo roślin cieszę się, że miskant rośnie bo to moja ulubiona odmiana miskanta jak podoba Ci się Blue Bird to może chcesz drugą ode mnie? )
a na chwilę obecną dostaniesz różę, która obecnie zakwita drugi raz Gartentraume z kolekcji Tantau

zrobiłam specjalnie fotki.........
nic tylko zapłakać

AniaDS napisał(a)

A w ogródku:

Aniu, moja Gartentraume puściła pąka.. nawet nieoczekiwanie zakwitł ma nieco bardziej intensywny kolor niż oczekiwałam, na zdjęciach pudrowy róż, w realu puder może to i jest.. ale mocno różowy Landrynka prawie

Pierwsza róza ze zdjęcia wygląda znajomo Mąż zachwycił się ostatnio różą o podobnych kwiatach i kupił ją jako pnącą. Ma taki żółty rumieniec w środku.. Czy to jest faktycznie pnąca róża? Wiem, ze kwiaty mogą być podobne, ale podobieństwo jest zdumiewające a może i nieprzypadkowe

Druga róża mnie zachwyciła ... O taki właśnie kolor mi chodzi. Czy to Edenrose?

Marzena2007 napisał(a)

Irenko rzecywiście może to kwestia gleby. Zajrzę wieczorkiem co się działo . Nie mog się oderwać a czas poświecić chwile rodzinie

Marzenko, ja jestem pełna podziwu dla ciebie, że tak wiele ogarniasz, a z rodziną też fajnie pobyć, takie krótkie i ulotne są chwile
Chopin

Elfik napisał(a)

Buziaki zostawiam - ode mnie i od pana Hudsona Valley-a

Elu, mój ma pączki,które szykują się do kwitnienia. Na pewno uwiecznię go na zdjęciu gdy tylko rozkwitnie. Dziękuję. Pozdrawiam. Z tymi buziakami od pana Hudsona, to różnie może być...

marzena napisał(a)

...koszenie moich hektarów ( syn zatrudniony)

I po to mamy synów, mój pomyka z kosiarką i kosą.

Te lilie mam już od dawna, kiedyś całkiem je wywaliłam ale widocznie zostało kilka malutkich cebulek i odnowiły się. Niech sobie są




No i Chopin wreszcie się otworzył Na razie ma tylko te cztery kwiaty.