Bogdziu - rozplenica dwuletnia - ta przy tarasie ładnie się rozrosła. Inne mają znacznie mniej kwiatów... A tę jedyną - z racji stanowiska - patelni podlewałam resztką wody z nawozem do surfinii. I kwitnie jak szalona!! Nie sadź ich jednak zbyt blisko siebie - mają sporą rozpiętość. Mam posadzonych kila np. po trzy sztuki w kupie i efekt jest mniej spektakularny niż przy pojedynczej. Pozdrawiam

witam...i o nowe zdjęcia się dopraszam

Aga w tym roku będziesz jeszcze dzielić Gracilimuski? Jak dobrze kojarzę to gdzieś czytałam, że najlepiej na wiosnę ale głowy nie dam sobie uciąć

Beatko - spróbuję coś obstrykać - udało mi się w ubiegłym tygodniu przesadzić cisy - teraz rosną przy gabionach. Dostałam również piękną hortkę - ale nie znam nazwy... anabelka lub grandiflora - nie wiem. Dostałam ją z ogrodu teściowej - kopana z gruntu. Jest już posadzona, ale po wykopaniu mocno przyschła i teraz nie wygląda najlepiej... Mam jednak nadzieję, że wiosną zaszaleje. Dostałam też kłącza orlików - Nora Barlow - piękne różowo białe kwiaty. Muszę je wkopać jak najszybciej... Ach i mam do posadzenia dziesięć wrzosów... no tyle roboty, że hej

Polinko- będę dzielkić gracilki, bo chcę by w przyszłym roku porządnie ruszyły i zasłoniły studnię. Zrobię z nich szpaler. Podobnie zrobiłam w ubiegłym roku we wrześniu i baaardzo ładnie wszystkie sie przyjęły. Muszę namnorzyć roślinek, ponieważ doszedł mi jeszcze jeden ogród do założenia - ale może kiedyś wątek założę i opiszę co i jak

Pozdrówka

wszystko u Ciebie takie piękne i uporządkowane

O jezu, jak tu pieknie u ciebie...dawno nie byłam na twoim watku a tu jeszcze piekniej....trawy szaleją, inne kwiaty późnego lata jak jeżówki, horki, róże , rozchodniki maja u ciebie świetne tło z tych traw i drzew, a poza tym kompozycyjnie sa urokliwie połączone... cudo !

Kolejny ogród??? Zdradź rąbka tajemnicy

No, moją ciekawość też rozbudziłaś

Magda - jeszcze nie powiedziałam ostatniego słowa w ogrodzie... i wtedy dopiero będzie uporządkowane . Wiem jednak, że tak naprawdę nigdy to nie nastąpi, bo ogród żyje i wciąż się zmienia. To dzieło niedokończone

Małgosiu - dzięki - przekażę (Marysiu - słuchaj uważnie ) pani projektant

Marzenko - to taki kawałek ziemi przy domku letniskowym - na razie zrobiliśmy mały tarasik i schody na skarpie. Niby nic, ale od a do zet robimy sami wszystkie prace... własny pomysł i ciężka robota

I obiecane pstryczki
posadzone wrzosy pod magnolią



cisy przesadzone na miejsce przy gabionach - muszą się ładnie zagęścić

Tesiu - wyjaśniłam

Nadal kwitną liliowce - choć to już końcówka


Kicia leniuchuje

a Tomi aktywnie spędza czas

a tu razem - wypatrzycie ich?