Wkleję moją jukę, która jest u mnie drugi rok. To jej pierwsze kwitnienie. Kwiat ma ponad 2 metry wysokości.

A od tych metki z nazwą wiatr porwał

i rabata z zawijasem do przerobienia, tylko ciągle dumam JAK

Lavender

Hakone dobrze przezimowala podsypana wkoło lipowymi liścmi i nawet już sporo podrosła .Mam pięć w tym dwie Naomi ale pokażę jak się uporam z chwaściorami.



R.centifolia nie zaszalała ilością kwiecia niestety



Koło róży po lewej stronie rośnie kichawiec bo to rabata biało-różowo-lila z trawami.



Za nimi rutewka, krwawnica ,dzwonek skupiony,jałowiec Hortsman i Miskant Gracillimus a za nim pęcherznica i forsycja

AniaK napisał(a)

Główkowate najbardziej lubię dlatego, że właśnie dopiero teraz kwitną. Ale Szuberta też muszę nabyć
U mnie ścięty Krzysztofa

i czosnki olbrzymie, trochę późno ale mało ich i na razie cieszą na grządkach w fazie pełnego kwitnienia

Jak pięknie wyglądają

Trochę kwiatków

Rudbekia Cherry Brendy
zaczynają dalie
Cleome

heliotrop

Alinka

bukszpany od frontu przycięte

Stephani Baronin zu Guttengerg

muszę wrócić do wklejonego kiedyś obrazka ... wiedziałam tylko, ze pięknie a dziś wiem gdzie to pięknie jest ... i tego piękna jest tam więcej ... duuuuuzo więcej ...

LEVENS HALL





http://www.levenshall.co.uk/levens-hall-gardens-historic-topiary-in-cumbria/about-the-gardens/herbaceous-borders.html

i coś w tym stylu chciałabym by kiedyś prowadziło do kamienicy za murkiem z cegły

Aprikola

Bordure Rose

a tu z pszczółką

lawendowe klimaty

czosnek w pełnym rozkwicie

Kwitnące lilie

hej witajcie widzę,że wam też wpadły w oko trawy mi to przez Nati sama to tak nie przepadam ale zobaczymy ryzyk fizyk ciekawa jestem czy będą kwitły dobrej nocy wszystkim tamaryszek macha do was teraz to już przekwitł szkoda że nie można zatrzymać cyklu paaaaaa

Urszulla napisał(a)

zaglądam
bratki żółte mnie ostatnio po tych deszczach wkurzyły i zamieniłam w donicy na petunie białe,
a u Ciebie w trawniku mogą być.

swoje bratki w donicach tez wyrzuciłam, przymierzam się do tych na rabatach, bo już mało zdobią

A ja mam takiego liliowca o nazwie Orchid Candy