Hej Aniu, zaglądam do Ciebie.

Ja wczoraj cały wieczór smażyłam dżemy brzoskwiniowe... pod koniec już nie mogłam na nie patrzeć, hi hi. Ale teraz dumnie stoją na półeczce. Twoje powidełka pewno pyszne będą. No i co ja czytam, naleweczki też? Piękny widok Cię zastał.
Z resztą widoki ogródkowe u Ciebie też piękne...i tyle przestrzeni. I to przejście do warzywniaka! Szalenie mi się podoba. Tajemniczy zakątek

Muszę sobie przy kawuni na spokojnie u Ciebie pospacerować.