Iwonko, no to mnie zaskoczyłaś tą książeczką! Też mam taką czarodziejską z przepisami na "mikstury"

Dzieci ,jak zobaczyły u mnie na stole, to na początku się dziwili, a teraz pytają, czy mam coś ciekawego "na wzmocnienie".
Ostatnio robiłam taką 10-dniową na mięcie i dodatkach rozmarynu,macierzanki i jeszcze innych ziołach.
Degustatorzy orzekli, że to "gorzkie krople".
Gorzkimi kroplami raczyłam ich na przeziębienie, jak byli mali.[kupowałam w aptece Pektosol].
Było to skuteczniejsze niż antybiotyk.
Trawnik koszę jutro, Chyba, żeby lało, to nie. Ale do ogrodu musowo,bo 3 dni nie zaglądałam.
Za kwiatki i życzenia dla rodziny dziękuję!
Buziaczki.
O malwach była mowa u Zbyszka.Moje jeszcze nie kwitną, te są z ub.roku.