Jolu, Lada dzień piwonie odpalą zapłony. Jutro speawdzam.

Było bardzo kolorowo i azaliowo. To nie krzaki tam są a krzaczory, kilkukrotnie większe od człowieka

Spróbuje wrzucić trochę zdjęć z Rogowa. Złapał nas tam deszcz i trzeba było zmienić plan dnia i zostać na trochę dłużej (no bo przecież nie po to jechałam 140 km w jedna stronę, aby zaraz wracać).
No dobrze zaczynamy od pieknej kaliny na wejściu i od rododendronowego Eldorado

Mało mnie na Ogrodowisku - każdą chwilę spędzam w ogrodzie a pracy w nim nie ubywa.

Dziękuję za odwiedziny i pamięć.

Margerytka40 napisał(a)

Ależ pięknie te róże w takiej masie wyglądają. Na przedostatnim zdjęciu z pomarańczowymi te blado lila, pamiętssz jakie to?

Tak Jechałam między innymi ją właśnie oglądać - to Novalis

W towarzystwie Herzogin Christiany

Wieczorny obchód…

Anabell


Ogrodowa Diva Fiore:



Ogrodowa Endless Summer ma mało zawiązanych kwiatów. Czy ktoś zna sposób na obfite kwitnienie?

Zatrzymać w kadrze maj

Mirko - później zaczną, będą dłużej kwitły
Moniko- to prawda

Kwitnie też i pachnie wiciokrzew:

Jeżeli miałabym kiedyś kupić czerwoną, to pierwszą do zakupu byłaby to ta róża:

Bodaj Rosige Landdrostei

Pada

Resztę odmian oszczędziłam

Zrobiłam jeszcze przegląd oczek wodnych. Okazało się, że w świat odleciało pierwsze pokolenie ważek

Wiolka5_7 napisał(a)

One mają listki zielone z takimi jaśniejszymi jakby plamkami,zobacz

No właśnie tak te listki wyglądały ale może w innych odmianach też takie same są. Twoje inne odmiany mają inne liście?
Jak ja nie lubię jak w szkółkach nie podają odmian.

W przerwie między deszczem a burzą poczyściłam róże. Przy okazji zrobiłam małe zestawienia.
Duchesse de Montebello i Felicite Parmentier, ze względu na pokrój krzewu i trwałość kwiatu, zdecydowanie wybieram tą drugą(z prawej)


Tutaj kolaż kolorystyczny Oczywiście występują lekkie przekłamania w tonacji, ale trudno.
Od górnego lewego narożnika:
Elmshorn, Rose de Resht, Mme Boll (w lekkim przekwicie), Ascot, Munstead Wood, 2x nn(ta sama różnym stadium rozkwitu), Paul Scarlet

Z tego zestawienia najbardziej lubię MW za zapach, kolor i budowę kwiatu, ale wkurza mnie, że wiotkie, cienkie pędy nie potrafią go utrzymać. Na drugim miejscu jest Ascot, chociaż tu zapach wypada dość słabo.