Bogdzia niespodzianki nie ma.. bo pupa blada ze mnie, ale jestem zła na siebie .. jak diabli...a tak sie fajnie dzień zaczął ...

Justyna - ty mnie nie przeceniaj... jajko to ja mogę zrobić ale sadzone i w moim wydaniu.. zawsze sadzone są rozlazłe Ale idea mi sie podoba.. potrenuje na jakim jałocu, mam jednego do opacholenia Będzie to królik doświadczalny

Magda70 - Jedyne jakie sie dało kupić i jakoś wyglądały jakościowo... bo wiem, że byle jakich nożyc czy sekatorów nie warto kupować.... bo to szmelc i pieniądze w błocie ..

Basiu, ale i tak stwierdziłam, że najłatwiej by mi było ciąć prostopadłościany..... jakoś mam kłopot z cyrklem w oku.... uwiera

Beatko - promienny uśmiech zawsze z rozkoszą oglądam Możesz nic nie pisać tylko pokazuj swój uśmiech...... dziś sie postarałam i postów nie natłukłam Dziś tłukłam kilometry..... Guuupi GPS... a ja dałam sie wyrolować, bo skrótów mi się zachciało

Irenko - trochę jajowate to one są Ale ja lubię jak wesoło, wiec jaja mogą być i z buksików
Jeżówek nie będę przenosić tylko liliowce.... bo rzucają sie pod koła kosiarki.. i M sie denerwuje Nie mam pojęcia co zamiast liliowców.... bo te liliowce bardzo mi tu pasowały.... ale tak sie zastanawiam, że może niskie liliowce posadzę Mam trochę tej Stella coś tam, kupiłam 2 kolory innych niskich....... może jeszcze dokupię.. i będzie dalej tak samo tylko niżej
I drugi powód do przeniesienia liliowców, to to, że rabata jest podniesiona, z tyłu są jodły i liliowce maja tu za sucho...... muszę obniżyć rabatę niech trochę wody spływa do nich, a nie odpływa.

Ania DS - muszę do Ciebie w sprawie różyczek.. i pooglądać różyczki.... kupiłam te owcze... jak przyjdą ,a od Danusi przesyłki przychodzą błyskawicznie, to dam ci znać którymi lepiej Sekatorem cięłam rok temu, to był mój pierwszy raz... to byłą masakra, bonzaje też sekatorkiem cięłam.... a takim do bukszpanu (pisze na nich że są do bukszpanów ) to zupełnie inne ciecie.... to jak jazda rowerem do mercedesa

Ale piękniste...też takie miałam...dopóki ich trzy razy nie zalało...ale szałer dostały i nadzieja umiera ostatnia

Sałata na kwiatowe rabacie

Wieczorne podlewanie

kolejny słoneczny , ale nie upalny dzień za nami....
odrobina słoneczka i następne różyczki szaleją ....

mszyce pokonane

Zaczęłam już robić porządek na rabacie różanej , przycięłam część róż (historyczne), kompost wzbogaciły naparstnice , ale pozostały ich zdjęcia







Mimo że nie jest różą, ale to ona króluje wśród kwitnących róż.
Panie i Panowie jej wysokość ( a raczej szerokość ) budleja skrętolistna

irena_milek napisał(a)

Bożenko, no nie miałam zamiaru budowac napięcia, ale to co robi to wielka i długa robótka, z miesiąc zejdzie, oby...więc nie ma co pokazywać
ale pokażę, co juz zrobił

to juz gotowe, ale będzie wybielane, dalszej części nie sfociłam..komary, znowu oprysk i one znowu więcej atakują
noga wyglada strasznie, jutro ide do lekarza, bo boli bardzo i coraz gorzej wyglada, a od czwartku, bo jednak w czwartek mnie ugryzło coś, powinno po lekach być lepiej....a węży to u mnie chyba nie ma...chociaż ludzie hodują teraz różne dziwactwa i niektórzy wypuszczaja potem!!

i ona skrzynia, a w niej trawy, przegorzan, jeżówki i jednoroczna lobelia...wszystko się rozrośnie, ale kiedyś.....

No kochana!! Świetnie skrzynia z kwiatkami wygląda A jak się rozrośnie...to dopiero będzie ..

irena_milek napisał(a)

Krysiu, dostałam fotkę od Kasi, mus i u ciebie zostawić, takie uchachane jesteśmy

Irenko, dzięki wielkie, ja nawet miałam nadzieję na tę fotkę, bo pamiętam co nas tak rozbawiło.

No to może zagadka, co nas tak rozbawiło ...))))

irena_milek napisał(a)

inspiracja z Anglii, ogród australijski z trawami w roli głównej

Irenko, czekaj, to u Ciebie!!!!
Czy nadal Anglia?

WOW, ale cudności!

Fajne dzieciaczki Haniu ,mały do całowania a starszy to już mały mężczyzna nie da się całować ale pomocnik ci rośnie nie da się ukryć .Kwiatuszki jak zawsze piękne cieszmy się latem póki jeszcze trwa .Pozdrowienia serdeczne przesyłam Różyczka dla ciebie choc nie wiem jak się zwie, miała być Nahema a wyszło co wyszło

[img

Zaglądam a tu tulu miłych gości spacerowało po ogrodzie.

Bogdziu aktualnie na rabacie różanej szleję z sekatorem, nawet budleja ma obiecane cięcie.
Agato dziękuję , ale ja robię kiepskie zdjęcia , tych z Anglii nawet nie wklejam bo wstyd. Na szczęście rabata piwoniowo-różana jest bardzo fotegeniczna . Przepraszam za brak było odpowiedzi na pytanie, ale komputer się wtedy ponownie zbiesił, dopiero w sobotę mądry człowiek coś w nim pogrzebał - zobaczymy z jakim skutkiem.Basia w swój subtelny sposób odpowiedziała na pytanie - to jest dzwonek Poszarskiego.
Alino witam serdecznie. Ja dopiero wczoraj rzuciłam się na róże i piwonie z sekatorem (brak sił i czasu), jeżeli obcina się przekwitłe kwiaty róż sukcesywnie, tak jak Ty to robisz , ogród różany jest stale atrakcyjny , a zaschnięte mumie nie szpecą krzewów.
Aniu z ogrodu dla Anusi potrzebowałam aż trzech lat żeby docenić piękno Pilgrima (rosa The Pilgrim). ale od tego czasu jestem jego wierną fanką.
Aniu monteverde należy zobaczyć jak inni to robią
Basiu oczywiście masz rację to dzwonek Poszarskiego, gdy kwitnie robi się z niego duża poduszka pełna kwiecia. W głębi za piwonią Władysławą widoczny jest w białym kolorze.
Liliowa Danusiu moje martagony wyglądają ładniej na zdjęciu niż w rzeczywistości, gdyby była to kępa składająca się z min, 10 szt to zmieniłabym zdanie
Budleja skończyła już kwitnienie , w tym roku było to kwitnienie bardzo obfite, a jej zapach dominował w całym ogrodzie.
Agnieszko jak miło że zaglądasz do ogrodu.
Miro tego powojnika z zieloną plamką już nie ma, wymarzł ubiegłej zimy, ale powróci na swoje miejsce jak tylko uda mi się kupić nowy egz. No cóż jestem stała w uczuciach
Za fotę bardzo dziękuję, zrobiłaś tyle pięknych zdjęć zastanawiam się jak ja mogłam zepsuć swoje zdjęcia będąc w tak czarownych miejscach
Aniu z rajskiego ogrodu czasami efekt dobranego towarzystwa powstaje na wskutek używania starej , dobrej metody prób i błędów
Marzeno część róż na rabacie to róże historyczne , które nie powtarzają kwitnienia. Kwitną tylko raz ale bardzo, bardzo oficie .
Haniu dziękuję za życzenia , szczególnie dni kończące tydzień były bardzo sympatyczne.

hanka_andrus napisał(a)

Gabrysiu, irysy cebulowe, wsadzone dość późno wiosną po drugiej zimie. Zastanawiały się czy wyrosnąć, ale się namyśliły!
Kasiu, w imieniu krasnoludka dziękuję. Jest podobna do ojca, a on mój synek przecież. Coś w genach się na drogę życia od rodziny dostaje.

Wszyscy mają firletki, mam i ja!

Ja Haniu nie mam pozdrawiam ładny spacerek

I żeby nie było, że narzekam ciągle ostatnio...











A teraz idę zaległości u Was nadrobić

Cd. tu już gotowa do wyjazdu
wyjeżdża

miałam przed chwilą telefon , że już dojeżdża do domu
Megi dzięki za miły dzień

W piątek w nocy lało...rano woda stała wszędzie, gdzie spadku nie ma. A wieczorem na grzyba pryskałam, burze sobie krążyły, nadzieję miałam...
Definitywnie zdecydowałam się na przedłużenie odpływu liniowego wzdłuż róż...ciągle mi je wypłukuje...przy tak intensywnych deszczach bruk nie zdąży odbierać wody i płynie sobie...Niestety to wiąże się znowu z brukarzami...muszą przyjechać, rozebrać i dołożyć, ale trudno. W sobotę lawendę muszę do donic wysadzić, stratują jak nic...róże się kolcami obronią
M pojechał w piątek na noc do pracy, tu podobno też deszczysko czadu dało...Zabrze, Ruda Śl. zalane...

Rano w sobotę zaraz na skarpę plewić wlazłam, na początku się kleiło do rękawiczek, ale potem coraz lepiej było Nie zrobiłam całej, padłam na pysk...śmiałam się, że nawet kapo by mnie nie zmusił do ponownego schylenia się...

Martwią mnie bukszpany w łezce...nigdy tam woda nie stała...aż do tego lata



ostróżki może...



Floksy pożal się Panie...lilie przy łezce też, nawet tawułka i dereń...
Zobaczymy co się ostanie. Najwyżej liliowcami obsadzę Gorzej jak susza będzie...

Dzisiaj była u mnie Megi z " Warmińskich dylematów" właśnie wraca do domku wypiłyśmy kawkę, zjadłyśmy obiad, trzeba było ten upał przeczekać a potem do pracy, Megi się przebrała i wzięła się ochoczo do roboty
kochana dziewczyna nie dawała mi nic dźwigać i ciężko pracowałatu męczy się z Sirobhaną
tutaj pozdrawia wszystkich
a to Megi "skarby"

AniaDS napisał(a)

Rewelacyjnie to wygląda

A jak pieknie będzie z bambusami!!!! Koniecznie!!!!

AniaDS napisał(a)

Aniu, co to za róże wstawiłaś? Piękne, takie pastelowe .
Spać mi wczoraj nie dało to, że musisz raj opuścić, tyle serca w to włożyłaś, jestem z Tobą Kochana myślami, chciałabym coś więcej zrobić, ale nie da się. A w słowach nie jestem zbyt dobra, nie umiem pisanym tekstem przytulać

Aniu ta na dobranoc to Lions Rose, piękna róża
Aniu takie jest życie, coś się kończy, coś zaczyna rośliny jeszcze są do wydania