Bardzo się nie napracowałam, choć wczoraj wieczorem a i owszem plecki czułam. Teraz mam w planach niestety gorszą robotę, bo w miejscu po starej altance jest masa różnego rodzaju gruzu, który muszę stamtąd wyrwać, a potem teren wyrównać. Lekko mnie to przeraża

Nie wiem czy powinnam te hosty ewakuować stamtąd już teraz, czy może poczekać do jesieni. Myślę, że jakieś hosty mogłyby tam rosnąć, tylko nie w takim zagęszczeniu.
Ala, Ty chyba planujesz sadzić jakieś hosty. Myślałaś już jakie? Bo jakbym moje przesadzała, to pewnie dałoby się je podzielić i byłyby sadzonki dla Ciebie. Z moich to chyba najbardziej ta mi się podoba:
To odmiana "Francee", bardzo szybko rośnie i ma taki ładny zielony kolor. Polecam
Co do mojej rabatki

Przyglądałam się wczoraj temu zdjęciu:
i doszłam do wniosku, że podoba mi się ta roślinka z tymi cienkimi liśćmi rosnąca z tyłu koło tui. Nie wiem niestety co to jest, bo było przesadzone z innej części działki. W tym miejscu, gdzie rośnie teraz jest jakiś fragment fundamentu, albo czegoś innego czego nie udało mi się wyrwać. No i pomyślałam sobie, że nim mi się hosty rozrosną, to wsadzę to to, żeby mi ten gruz zasłoniło. A teraz jak na to patrzę, to to całkiem fajnie zasłania te gołe konary sąsiadów i mogłoby chyba rosnąć na całej długości tej rabatki.
Po obu stronach jabłonki, ale z tyłu wsadziłabym dwie hosty. Chyba takie same. A na brzegu jakąś obwódkę. Ale nie na całą długość rabatki, tylko jakiś kawałek. Nie ukrywam, że chciałabym wiele rzeczy w ogrodzie zrobić tanim kosztem i maksymalnie wykorzystać rośliny, które już mam. Dlatego zastanawiam się czy jako obwódki nie wsadzić rozchodnika okazałego, którego sadzonki sztuk kilka dostałam od znajomej.