Ja też czasami mam chęć się przytulić do miękko wyglądających płatków. Ale przechodząc głaszczę.
Róże pnące- to nie tak, że ich nie lubię. Mam przy kratce 2 - New Dawn i White New Dawn i New Dawn już się ładnie przeplata. Ja po prostu mam obawy przed odpowiednim cięciem, upinaniem no i co najważniejsze ich ochroną zimową i odpowiednimi podporami
Wszystkie moje z nazwy "pnące" poza tym które wyżej wymieniłam niestety robią za parkowe. Cały czas obserwuję te dwie [bo wiem, że są odporne] jak będą się zachowywały dalej i wtedy pomyślę.Tym bardziej , że mam dla nich miejsce ale to pieśń przyszłości
Kolejna pelargonia w stosownym pojemniku