Aniu to nie jest bardzo chorowita róża , choruje jedynie po długich deszczach , inne chorują dużo wcześniej , poza tym jest dośc mrozoodporna, o ile pamietam wytrzymuje chyba -29stopni a to też ma znaczenie.Buziaki.
Ewuś miło Cię widziec. No trzeba rozróżniac te dwa pojęcia bo i rośliny je rozrózniają , są takie które muszą miec słońce np lilie wodne i takie którym wystarcza dostęp do światła. Sądząc po moich różach ktore rosna w różnych miejscach , również od pólnocy , za domem , mysle ze im wystarcza dobre oświetlenie Kwitną bardzo dobrze choc słońca nie mają , może jedynie zachodzace.
Ta róża sama jest bogata. Spływa pięknie kaskadą z murków , kwitnie bardzo obficie do jesieni (z maleńką przerwa) , jest urocza.Bogatych teraz łupi ktoś inny.
Wiem kto Cię odwiedził, cały czas byłam na linii i co ciekawe takie same określenia jak Ty piszesz o Niej to Ona mówiła o Tobie. Fajne sprawozdanie słyszałam , szkoda ze mnie nie było ale postaram sie byc w przyszłym roku.Pozdrawiam bardzo serdecznie.