mira napisał(a)

Aniu śliczne naturalne krajobrazy - to moja bajka - masz brunerę tę która mi wpadła w oko w Anglii no i penstemony a o hostach nie wspomnę i do tego wcale nie podziurawione przez ślimaki - a może ślimaki i komary omijają Twój ogród ? / róże tez widzialam /

pozdrawiam

Miro miło mi ,że wpadłaś i dzięki za miłe słowa.Ze wszystkich rodzajów kombinacji ozdobnych liści pozostało mi jedynie kilka ,reszta wymarzła.Na całe szczęście,że ta najpiękniejsza przetrwała.Penstemony wysiałam dwa lata temu i bardzo je polubiłam.Host jeszcze trochę mi przybyło tego roku ale małe i nie ma co pokazywać.Ze ślimakami raczej nie mam problemów mimo ściany liściastego lasu.Chodzą ,grzebią jakieś ptaszki pod nimi ,jestem im wdzięczna za pomoc.Niestety komary to przekleństwo ,mam sporo cienia i trudno się opędzić.A z różami ciągle eksperymentuję bo wiele z nich to niespodzianka .Choćby ta nn - miała być biało kremowa.

AgnieszkaW napisał(a)

Aniu, lawenda i u mnie ma się w tym roku gorzej. Trzy krzaczki mi "wypadły' przez chorobę grzybową, musiałam nasadzić nowe, ale różnią się niestety wielkością. Ten rok jest za mokry dla lawendy, natomiast dobry dla traw ozdobnych, funkii i żurawek. Pozdrawiam

Faktycznie Agnieszko wzmocnią się moje cienioluby tego roku,bo w ubiegłym ciągle brakowało im wody.Tak to bywa nie każdego roku wszystkim roślinom dogadza aura.Astilboides się wzmocnił i zakwitł a tamtego roku podsychał.

Ostatni spacer w świetle wieczoru i oczywiście napawanie się widokiem róż.
Pierwsze trzy to New Down i ostatnia nn.

Dzień zaczynam oczywiście od kawy ,a strawa dla duszy to poranne powitanie mojej ukochanej New Down.


Niebo piękne więc trzeba wyruszać - koszenie czeka.

Pogoda piękna więc koszenie szło sprawnie.W przerwach na odpoczynek popstrykałam nieco.Czyszczenie róż i odchwaszczanie pozostawiam na jutro.Muszę się mocno zabezpieczyć przed komarami.




R.Maria Curie

Podglądam bliżej ile jutro będzie czyszczenia przekwitłych kwiatów.
Leonardo i New Down w tle






Luiz Odier i pn.Flamentanz

Jeszcze kilka widoczków.

Hakone dobrze przezimowala podsypana wkoło lipowymi liścmi i nawet już sporo podrosła .Mam pięć w tym dwie Naomi ale pokażę jak się uporam z chwaściorami.



R.centifolia nie zaszalała ilością kwiecia niestety



Koło róży po lewej stronie rośnie kichawiec bo to rabata biało-różowo-lila z trawami.



Za nimi rutewka, krwawnica ,dzwonek skupiony,jałowiec Hortsman i Miskant Gracillimus a za nim pęcherznica i forsycja

Oczywiście trudno zapomnieć o hortensjach bo jest ich zbyt wiele właściwie są wszędzie .

Przeszłam do ciebie bo wiedziałam że oko nacieszę twoimi różami New Dawn zawsze mi braknie Od dawna chce kupić i zawsze się spóznię Niespodzianki widzę też masz. ale chociaż ładne Cudnie u ciebie wszystko takie obsypane kwieciem,hortensje ci juz kwitną a u mnie dopiero pąki .Mnie to chyba życia braknie zanim stworzę ogród .Lawenda u mnie jest ładna ale pomaleńku rośnie a miała szybko Docelowo ma mieć 50 cm tylko ciekawe w którym roku?