Ewa.. ogromne i jestem w szoku..... bo jak rosłą pod katalpą, gdzie wiecznie miała sucho..... była licha i co roku dużo krzaków padało, wiosną do maja ledwo dawała znaki życia.....
I aż sam nie wierzę, że przetrwała na skalniaku 2 zimy, bez okrycia, i bez strat
Musi mieć słońce, sucho.... i to że na wygwizdowie jej nie przeszkadza
Koło ścieku wysiała się naparstnica.... i nawet zaczyna kwitnąć.. ale na szczęście dla mnie n ma kolr cały biały wiec przekwitnie i idzie won... innego koloru byłoby mi żal...
I tojeść zaczyna kwitnąć... przyjęła się nad ściekiem, wiec spróbuję się jej pozbyć z reszty skalniaka....
Cześć sąsiadko
Obiecane kosodrzewinki Pumilio.
Tak wyglądały w dniu zakupu
Posadziłam je do ogrodu, póżniej jednak na ich miejsce dałam cisa. Teraz znów są w doniczce i czekam na następny tydzień aby przewież je do drugiego ogrodu
Graby sobie posadziłam, bo chciałam uzyskać taką przegrodę:
No i teraz siedzę i dumam jak to coś prowadzić. Posadziłam 5 grabów co 70 cm. Czy wbić jakieś dwa "kołki" na skraju grabowej przegrody i pociągnać linki a do nich przyczepić gałązki grabów?
Po posadzeniu chcę swoje graby o 1/3 ciachnąć, czy gałęzie boczne też ciachać?
Danusi projekty co innego przewidują... i na razie frontu nie ruszam, muszę uprzątnąć to co najgorsze. Front brzydki, ale cały........ a tu mam masakrę... jeden skok psa w to błoto z gliny i w domu porażka
Zresztą straszy z każdego miejsca w ogrodzie.... muszę coś z tym zrobić...
A piwonie moje maja dopiero max takie pąki...
Za to wzrostem chcą mnie dogonić Tak do ramion prawie, a niektóre wyżej
A ta kępa prawie już I pomyśleć że mówiłąm, że u mnie lawenda nie ma szans na życie.... na skalniaku kolejny rok i ma się coraz lepiej... w tym roku nawet jej nie przycinałam Bo ma ładny pokrój, szkoda mi było W zeszłym roku nie cięłam, tylko wiosną, bo kwitła do przymrozków.... Chyba na skalniaku zaryzykuję zamianę kocimiętki na lawendę
Trzmielinki posadziłam w zeszłym roku.. i też mi się podoba... tylko ciągle chcą rosnąć d ogóry, a nie w poziomie ..
Na skalniaku wyróżniają się maki.. czerwone Coś kolorowego Wiec pomimo, że mi się rozpychają to mają prawo rośnięcia, za kolor o tej ubogiej porze roku..
Niedobitki orliki
Żurawki krwiste, czy jakoś tak.. kolor maja żarówkowy, ale foto jakieś kiepskie
Agnieszko... nie ma co fotografować Kwiatki czekają na słońce
Pomimo zastosowania larvanu.. opuchlaki są....... zauważyłam ugryziony nowy lisć.. wiec wykopałąm wszytkie żurawki spod Franczeski.... znalazłam dwie krewetki... żurawki poszły do podziału.. inne żurawki uszczknęłam do przedszkola... tym sposobem produkuję żurawki do posadzenia pomiędzy bukszpanami (jeden z wariantów).. i przedszkole liczy już z kilkadziesiąt egzemplarzy..... To fragmencik nowego przedszkola