Aniu, hurtem obejrzałam Twoje przepiękne róże. Zniknęłaś mi z ulubionych i wreszcie Cię odszukałam! Przy okazji dziękuję za polecenie Granny - faktycznie jest wspaniała, w tym roku ma jakieś nieprzeliczone kwiaty i zapowiada ciąg dalszy. Szkoda, ze ulewy tak paskudnie się obeszły z Twoimi różami. Ale przeciez zakwitną znowu. I będziemy znowu je podziwiać Ściskam Aniu
Aniu, moja Gartentraume puściła pąka.. nawet nieoczekiwanie zakwitł ma nieco bardziej intensywny kolor niż oczekiwałam, na zdjęciach pudrowy róż, w realu puder może to i jest.. ale mocno różowy Landrynka prawie
Pierwsza róza ze zdjęcia wygląda znajomo Mąż zachwycił się ostatnio różą o podobnych kwiatach i kupił ją jako pnącą. Ma taki żółty rumieniec w środku.. Czy to jest faktycznie pnąca róża? Wiem, ze kwiaty mogą być podobne, ale podobieństwo jest zdumiewające a może i nieprzypadkowe
Druga róża mnie zachwyciła ... O taki właśnie kolor mi chodzi. Czy to Edenrose?
Wiem Aneczko, wiem . Już go plenię trzy lata a on dalej wyłazi
Aguś
To History, podobna jest do First Lady, ale sztywniejsza i o lekko jaśniejszych kwiatach.
Nie ma za co .
Dziękuję Reni .
Tę walkę z gruzowiskiem w zasadzie trudno nazwać realizacją bo owszem, będzie wizualnie lepiej w tym miejscu ale nie tak, jak mi się marzy. Ot, posprzątmy tam jako tako i tyle .
Dziękuję, miło mi się czyta takie słowa, nie będę ukrywać . Chciałabym oddać na zdjęciu to, co widzę w rzeczywistości, jednak wciąż nie potrafię, szczególnie trudno oddać mi to, co widzę w szerszym ujęciu, bo wówczas białe, jasne róze wychodzą jak białe plamy, często prześwietlone a tło się zbyt rozmazuje i zlewa. Muszę jeszcze popracować nad ustawieniami, ale nie mam kiedy.
Ta róża ze zdjęcia to Rhapsody in Blue .
Dziękuję Olu , róża lepiej wychodzi na zdjęciach niż jest w rzeczywistości, ale i tak ją lubię .
Szerzę zarazę małymi kroczkami .
Kondzio
Cześć Agatko, cieszę się, że mnie odnalazłaś i że Granny się spisuje . Róże zakwitną jeszcze raz w więkości, mam nadzieję że wówczas aura będzie lepsza, bardziej sprzyjająca .
Marzenko
Landrynka? Muszę zobaczyć, to dość jasna róża, nie powinna się aż tak bardzo wybarwić .
Ta moja róża to Polka, w zasadzie różnie ją klasyfikują, część osób twierdzi, że jest to odmiana pnaca, inni, ze parkowa, rośnie spora, to fakt, ale pędy ma takie sztywne, że na kratce raczej się nie będzie trzymać, ma swoją wolę .
Druga róża to Pashmina, moja ulubienica , ma mniejsze kwiaty niż Eden i kwitnie bukietami, nie jest duża, to też zaleta bo można ją wszędzie upchać .
Aniu od dawna zachwycam się różami w twoim ogrodzie ... a teraz po zmianach to już oczu oderwać nie można ...
jak to robisz, żę one ... róże tak Cię słuchają ? ... Mały Książę oswoił swoją różę i chyba Ty też dajesz im to coś ... wdzięczność wyrażają w pięknie ... musisz być niesamowitą osobą ... mam nadzieję, ze kiedyś uda nam się poznać ...
Polka ... muszę o niej poczytać ... zaintrygowała mnie
i pochwale siem ... mam moje pierwsze róże ... sztuk 3 plus kilka okrywowych ... bojałam się zacząć z różami bo coś podpowiadało mi, że później to już się nie da przestać ... i miałam rację nie da się ...
najważniejszy jest Leonardo ... nie wiem kto tak nazwał tę różę ale miał rację ... wyczucie kształtu i koloru niczym u mistrza ... jestem nim zachwycona ... kupiłam w markecie ale mam nadzieję, że Leo to Leo ... wczoraj przesadzałam z doniczki do gruntu i niedojda jedna zapomniałam namoczyć bryłę przed posadzeniem ... ... ziemia była mokra ... potem podlałam ... myślisz, ze przeżyje ...? ...
mam też Eden rose ... zachwyca mnie ... w pąku i potem ... skoro Pashmina taka do niej podobna to muszę ją mieć ...
Aniu, ja nie wiem, co byśmy zrobili bez Ciebie i Twoich róż? I porad, i zdjęć. U Ciebie w ogrodzie róże są różami, tzn. (dość nieporęcznie wyrażam swój zachwyt) są Nr 1 i to jest wielka sztuka.