Elu, mój ma pączki,które szykują się do kwitnienia. Na pewno uwiecznię go na zdjęciu gdy tylko rozkwitnie. Dziękuję. Pozdrawiam. Z tymi buziakami od pana Hudsona, to różnie może być...
Bogdziu, nie wiem. U nas rzeczywiście na redlinach rosną i są kilka razy na wiosnę rozbronowywane (rozgrabiane) i podsypywane ponownie, ale to się robi, żeby chwasty mechanicznie zniszczyć i ziemię spulchnić. Niektórzy uprawiają w workach i podobno się udają. U nas zawsze się jakieś ostaną w ziemi z zeszłego roku i rosną gdzie popadnie. Wyrywam czasem i takie, bo rośnie gdzie nie powinien i pod takim krzakiem też znajduję ziemniaki. Hmm...