U nas pada ... mało powiedziane ... leje ... ale to sama radość - trawka się podlewa
Przyznam się, że nie okryłam w tym roku roślin wcale a wcale .... Na szczęście wszystko żyje Najbardziej martwiłam się o klon palmowy, gdy przypomniałam sobie o nim ...
pomyślałam co ma być to będzie ... albo jest dla mnie, albo nie.
Dziękuję Bogdziu za odpowiedź Jestem taka skonana, że tylko do Ciebie wstąpiłam i do łóżeczka tylko się nadaję...
Poobrywałam te wszystkie, takie podejrzane pąki. Tylko czy z niego coś będzie w przyszłości? Czy wymienić egzemplarz? Nie wiem co to jest, pisało tylko, że fioletowy...
Bogdziu można Dostałam w spadku takie paznokcie, odporne Poza tym wszystko w ogrodzie robię w Viledach, nie ma lepszych...i często wymieniam, bo przecierają się na czubkach. Nie cierpię mieć brudnych rąk, o paznokciach nie wspomnę Zawsze się śmieję, jak ktoś pyta o moje paznokcie, że mam je grubsze, bo zawsze pomalowane, przez to bardziej odporne
Dać szansę temu rodusiowi? Jak myślisz? A jeżeli tak, to co robić, żeby sytuacja się nie powtórzyła?
Dzięki Bogdziu i dla Ciebie moje ranne kaczki z sąsiedniej działki. Przyleciały o siódmej rano, akurat pościel wywalałam na balkon do wietrzenia...ale mnie zaskoczyły