Pumilki się rozwijają

Gosiniak napisał(a)

Ale one wszystkie cudne, oczu nie można oderwać
Te ostatnie na zdjęciu też mam, właśnie się rozwinęły

Gosiu, miło, że wpadłaś
to dzisiejsze portrety czarnych

sorry za żale teraz trochę kwitnącego

Dzisiaj mam okropnie kiepski dzień - w pracy problemy i mnie psychicznie zmęczyły, poszłam do ogrodu bo pogoda piękna i okazało się, że nie mam siły pracować W ogóle uświadomiłam sobie że jeszcze w tym roku nie usiadłam w ogrodzie nawet na pięć minut dla przyjemności chociaz jestem w nim niemal codziennie przez kilka godzin... Praca w ogrodzie to przyjemność ale dzisiaj miałam taki fatalny dzień że mi ta robota nie sprawiła przyjemności... Oczyściłam tylko trzy żywotniki, które nie wiem dlaczego ale co roku mi przysychają - na końcówkach - one jedne tak, i co roku musze je dokładnie czyścić bo brzydko wyglądają, Posadziłam hosty ktore jeszcze stały w donicach, posadziłam dwie lilie te wyrosnięte (inne nadal nie wychodzą ) podsypałam gdzieniegdzie korę, ciut przekopałam i poplewiłam. I wzięłam sobie jedzonko na ogród i po raz pierwszy posiedziałam chwilę na ławeczce No i zrobiłam kilka zdjątek które oczywiście pokażę...
Pierwsze zdjęcia to jest mój widoczek z ławeczki na której wreszcie udało mi sie usiąść Jest prześwitująco niestety ponieważ nie jesteśmy z żadnej strony wysłonięci od drogi - teściowe i mój Żon sobie nie życzą ponieważ chcą widzieć co się dzieje i móc rozmawiać z przechodniami... Bić się nie będe może z czasem... Ale na tej pergoli którą widać rosną powojniki i zasłaniają chociaż "salon grillowy" Hortensja którą widać normalnie jest duża i bardzo bujna, niestety na koniec zimy ją przymroziło (bo zwiało okrycie i to wystarczyło)




a te żywotniki po prawej to właśnie te "przysychajace"
i moja towarzyszka przy jedzeniu żarłok niesamowity niestety - obecnie na diecie ale i tak nie odpuści

nie mogę z tego białego tulipana




a tu znów "Betty" -widać różnicę od wczoraj

Pokażę Wam mojego pigwowca. Zawsze chciałam go mieć, ale trochę mnie denerwuje, czy to normalne, że kwiaty ma na parterze, a w górnych partiach same gałązki?
Niby ma sporo kwiatów, ale trzeba ich szukać.





z daleka wygląda dużo gorzej, a chciałoby się kwiecia...





a może trzeba ją do słońca, chociaż tutaj ma sporo, zwłaszcza po południu.

Kindzia napisał(a)

No z tymi to przesadziłeś!!!! Zżera mnie zazdrość...takie piękne!!!!! Napisz nazwę odmiany, proszę ładnie

O z tym będzie trudno bo zamawiałem ich dużo i nie pamiętam nazw hi hi hi

Alicjo dziekuje za podpowiedz odnośnie gazety musze poprosić męża bo ja z dwójką moich urwisów to się nie ruszam

Sebku tobie również bardzo dziękuję za zainterowanie i ciekawy link na pewno coś wykorzystam

a póki co kupiłam dziś cyprysiki groszkowe i jałowiec blue star no i zaczełam powolutku działac choc jest to strasznie mozolne i powolne bo musze dosypac sporo ziemi a trudno tak na samą góre bo taczka sie wjechac nie da a łopata tak machac tez ciezko no ale cóz marzenia sa silniejsze

natomiast ta druga rabata przeciwległa jest odbita od tamtej, podobnie nasadzona, powtórzone rośliny dla zachowania symetrii, brakuje tylko tego Rododendrona i kilku bylin np.żurawek, o których też Danusia pisała.









No i na dniach będzie siana trawa między rabatami. Kupiłam mieszankę krajobrazową, parkową, żeby znosiła zacienienie.

Dziś jeszcze na krótki spacer Cię zabieram nad staw pełen pąków grzybieni, ale nocą tam żaby rechocą.
Jak co roku o tej porze mam hałaśliwe, nocne towarzyszki

Ryśku masz piękne tulipki a na 300 stronkę jeszcze dołożę jednego ładnego
to Libretto Parrot

hanka_andrus napisał(a)

Okres tulipanowy, mus tulipany pokazywać.

Haniu, tulipany piękne zwłaszcza te z pierwszego zdjęcia, u mnie już przekwitły, właśnie dzisiaj poobrywałam nasienniki, aby cebulki się nie wysilały.
U mnie bergenie w pełni, bardzo je lubię.

...i okolice mojej ławeczki z serduszką w pełni kwitnienia, startującymi paprociami, moją ulubioną funkią i żurawkami-samosiejkami:

Z drugiej strony ta rabata wygląda tak:








Za jałowcem w tym rogu przed świerkami chciałam wsadzić dwa "Skyrockety", albo jakieś inne kolumnowe jałowce. Co o tym myślicie ?

Ogródek jest już kwitnący i zarośnięty dwutygodniową trawą. Czekamy na kabel od kosiarki.







Chwilowo moją ulubioną rośliną jest przywrotnik ....
(te kropelki, nie mogę się napatrzeć)

Rozplenice i miskanty raczej są odporne, ale niektóre odmiany nie przeżywają zimy. Jakie to trawy były?
Pozostałe, jak choćby te przy oczku wodnym pięknie się prezentują.
Moje rozplenice przetrwały, są już takiej wielkości, cieszę się, bo lubię ich ruch na wietrze, szkoda tych u Ciebie

co tam wsadziłam i co będzie rosło to tutaj :







czego nie ma w tej legendzie a jest na zdjęciu to znaczy, że rośnie tam tymczasowo. Paproci jeszcze muszę dosadzić i te turzyce, o których pisała mi Danusia. No i funkii "Patriot" brakuje. Winobluszcze pięcioklapowe są wsadzone po jednym pod słupami.

Skończyłam obrazek komunijny dla mojej chrześnicy.

Kwitnie też dziki szczaw, bardzo ładny...



...chociaż spotkany w warzywniku cieszy jakby mniej
(no dobra, wcale nie cieszy - a wysiewa się jak szalony)


Wizytując okolicę spotkałam też jednego z tych "ubranych". W paseczki.