Nic nie mam do Roztocza.W podstawówce jeździłam co roku tam na wakacje i czasami nad Echo z ojcem jak miał kurs.
Piękne miejsce muszę się wybrać znowu .
Proszę kopiować i rozpowszechniać, plecionkarstwo się powinno szerzyć bo tego warte!
Grube gałęzie będą mniej giętkie, no chyba, że chcesz wielki wianek upleść Spróbuj np wierzby - jeśli się nie mylę to jeszcze można ją ciąc - pójść w pole przy wodzie gdzie rosną takie wierzbowe krzory i powybierać najbardziej proste i giętkie, albo leszczyna, też jest giętka mimo grubości. Ładnie się lipa układa i ma zgrabne pąki.
Najgrubsze fragmenty można delikatnie ,,w palcach" najpierw ponaginać a potem wplatać co by się nie złamały.
Wikliniarze generalnie mają w zwyczaju też różnego rodzaju moczenie wikliny - to jej dobrze robi na giętkość, ale to już wyższa szkoła jazdy i trza mieć odpowiednie oprzyrządowanie
Słyszałam też o takich ludziach co z kory plotą - też myśl do wypróbowania, generalnie da się ze wszystkiego - kabli, drutów, siana, gałęzi, nawet foliówek i gazet
Można jeszcze po prostu przeplatając ,,sinusoidalnie" wykonać wianek z gałązek - praktycznie ze wszystkiego: wierzby, lipy, brzozy, leszczyny, winobluszczu... wszystko co ma dłuższe i w miarę giętkie pędy
A to Ozzi napisała w odpowiedzi o co chodzi z sinusiodowym systemem:
Tess - oplata się po prostu woków, czasem przy pierwszym ,,okręgu" potrzebne przymocowanie drucikiem a czasem nie.
Bierzesz długą i możliwie giętką gałązkę, owijasz końcówkę pędu wokół początku (tworząc taki rozmiar wianka jaki chcesz) i potem już cały czas dokładasz i okręcasz następne gałązki owijając cały czas w tym samym kierunku. Dobrze jest przy dokładaniu cofnąć się odrobinę by ,,początki" się nie pokrywały. Po pierwszych kilku okrążeniach wygląda to niezbyt foremnie, ale jak się nawinie sporo takich gałązek to coś pięknego - zwykły winobluszcz, czy gałązki lipy wyglądają bosko.... wystarczy okręcać gałązki tak jak się układają, nie zginając ich za mocno, bo można złamać.
Nie wiem czy jasno mówię Postaram się znaleźć jakiś tutorial, albo najwyżej wrzucę foto z mojej książki wikliniarskiej To bardzo proste i można zrobić wianek praktycznie ze wszystkiego.
Ozz dzięki ... Wykład pierwsza klasa ... Jeszcze pytanie mam... Podpowiedź proszę jakiś rodzaj gałęzi na wianek ale takich grubych , mięsistych .. Znam derenia , fajnie się sprawuje... Tylko te gałązki ieniutkie a mnie tłuścioszki się marzą
Tess - oplata się po prostu woków, czasem przy pierwszym ,,okręgu" potrzebne przymocowanie drucikiem a czasem nie.
Bierzesz długą i możliwie giętką gałązkę, owijasz końcówkę pędu wokół początku (tworząc taki rozmiar wianka jaki chcesz) i potem już cały czas dokładasz i okręcasz następne gałązki owijając cały czas w tym samym kierunku. Dobrze jest przy dokładaniu cofnąć się odrobinę by ,,początki" się nie pokrywały. Po pierwszych kilku okrążeniach wygląda to niezbyt foremnie, ale jak się nawinie sporo takich gałązek to coś pięknego - zwykły winobluszcz, czy gałązki lipy wyglądają bosko.... wystarczy okręcać gałązki tak jak się układają, nie zginając ich za mocno, bo można złamać.
Nie wiem czy jasno mówię Postaram się znaleźć jakiś tutorial, albo najwyżej wrzucę foto z mojej książki wikliniarskiej To bardzo proste i można zrobić wianek praktycznie ze wszystkiego.
Normalnie musimy z grupą wrocławską wiankowanie urządzić skoro Twoja wiosna do nas przyszła
wg prognoz do 19 lutego u nas caly czas na plusie, nie ważne, źe +1
No czyli mój wianek działa tylko na zachodzie Polski....
Podmuchaj troszkę....może i do mnie doleci...???
Dzisiaj rano była piękna pogoda.....ponieważ mój wczorajszy wyjazd po patyczki skończył się awarią samochodu....postanowiłam skorzystać ze słońca i poszłam z dziewczynkami na spacer ...przy okazjii przytaszczyłam gałązki brzozowe....trochę leszczyny .....i takie tam ...
Postanowiłam upleść wianek wiosenny....
Po spleceniu gałązek brzozowych...co wcale nie okazało się łatwe....mój wianek zaczął przypominać....hahaha wianek...
No a potem dotarłam do moich zapasów Broniszowych ....
I wyciągnęlam pistolet na gorący klej.......
Po kilkunastu minutach wianek wyglądał już tak.....
Zeta tak piękne wianki wijesz, że aż wiosna do mnie przyszła Rano leżał śnieg ale po południu już +6 i leje. twój wianek na moje wiosenne drzwi pasuje, heheheh , dawaj!
Dzisiaj rano była piękna pogoda.....ponieważ mój wczorajszy wyjazd po patyczki skończył się awarią samochodu....postanowiłam skorzystać ze słońca i poszłam z dziewczynkami na spacer ...przy okazjii przytaszczyłam gałązki brzozowe....trochę leszczyny .....i takie tam ...
Postanowiłam upleść wianek wiosenny....
Po spleceniu gałązek brzozowych...co wcale nie okazało się łatwe....mój wianek zaczął przypominać....hahaha wianek...
No a potem dotarłam do moich zapasów Broniszowych ....
I wyciągnęlam pistolet na gorący klej.......
Po kilkunastu minutach wianek wyglądał już tak.....
Zeta tak piękne wianki wijesz, że aż wiosna do mnie przyszła Rano leżał śnieg ale po południu już +6 i leje. twój wianek na moje wiosenne drzwi pasuje, heheheh , dawaj!
....mam pytanie...czy ktoś z Was słyszał o użyźnianiu ziemi kawą, a w zasadzie fusami z kawy? podobno są niesamowite efekty ale ja nie mam żadnej wiedzy na ten temat...
... lecę spalac kalorie...
Witam!
Zapytaj Ani Monte, kiedyś mi o tym opowiadała, zakwasza chyba ziemię, ale dla pewności uderz do niej.
Wianek śliczny, ale i rogate myśli masz z tymi rogami
Pozdrawiam
...ja nie skojarzyłam rogów...Żon zapytał dlaczego ten wianek ma rogi? ...żaden symbol...
Noooo wianek Zetko cudownisty jak Ty zwijajałaś te gałązki ?? Techniką warkoczowa ?? Tzn . Małe warkocze potem się warkoczuje w duży warkocz aaaaaa... Jak to idiotyczne brzmi
Dasz go na drzwi wejściowe ??
Zwijałam gałązki najpierw kilka w koło i związałam drucikiem....a potem po kilka zawijałam wokoło ...jakoś nie wychodziło mi ta metodą warkocza..
No blondynka jestem....
Wianek będzie na drzwiach ...jak poczuję wiosnę......a narazie sypie śnieg więc ......wisi na rdzwiach od łazienki hihihihihihihi
....mam pytanie...czy ktoś z Was słyszał o użyźnianiu ziemi kawą, a w zasadzie fusami z kawy? podobno są niesamowite efekty ale ja nie mam żadnej wiedzy na ten temat...
... lecę spalac kalorie...
Witam!
Zapytaj Ani Monte, kiedyś mi o tym opowiadała, zakwasza chyba ziemię, ale dla pewności uderz do niej.
Wianek śliczny, ale i rogate myśli masz z tymi rogami
Pozdrawiam