Hihihih to teraz czekam na wasze wianki.....zresztą u mnie wiosna ostatnia zagląda...więc ja mogę pierwsza ja zwoływać wiankiem
yyyy u mnie jeszcze zimowy wisi ... wjechałaś mi na ambicję, niech no tylko deszcze i wichury odpuszczą to zorganizuję wyprawę po witki i bazie i bedę improwizować.
Twoje dzieło urocze wyszło naprawdę pierwszy raz robiłaś?
Hihihih to teraz czekam na wasze wianki.....zresztą u mnie wiosna ostatnia zagląda...więc ja mogę pierwsza ja zwoływać wiankiem
yyyy u mnie jeszcze zimowy wisi ... wjechałaś mi na ambicję, niech no tylko deszcze i wichury odpuszczą to zorganizuję wyprawę po witki i bazie i bedę improwizować.
Twoje dzieło urocze wyszło naprawdę pierwszy raz robiłaś?
hahaha...u mnie też zimowy...
Ale ja sprytna jestem..umówię się z psiapsiółką i będziemy robić...ona będzie gałazki zwijać jak świstak ....kurcze mam nadzieje, że nie czyta hihihihi
Wianuszek śliczny... brzozy mam, więc do lasu nie muszę biegać, ale po kwiatki muszę na giełdę jechać... i do roboty.
Znowu czeka nas wiankowe ruszenie, tym razem wiosenne...
Pomyliłam się wcześniej myląc Roztocze z rozlewiskiem Tess przepraszam.quote]
Nie przepraszaj
Roztocze jest równie piękne
Kilka lat temu zwiedzilismy je z Żonem - na rowerach. Począwszy od Zamościa, przez wsie, wioseczki i inne dziury (Zetka, to nie obraźliwe, ja takie dziury uwielbiam), przez Zwierzyniec, Józefów, Majdan Szlechecki, Narol, Horyniec Zdrój...
Podziwialismy Szumy nad Tanwią, cudowne cerkwie (jakimś szlakiem budownictwa drewanianego też jechalismy), odwiedzaliśmy stare, opuszczone cmentarze...
Na Roztoczu jest przepieknie
A w Starej Hucie spotkalismy najsympatyczniejszych, najżyczliwszych ludzi. Takiej zyczliwości w centralnej Polsce już się nie spotyka.
Zeta, wianek przecudny
Nic nie mam do Roztocza.W podstawówce jeździłam co roku tam na wakacje i czasami nad Echo z ojcem jak miał kurs.
Piękne miejsce muszę się wybrać znowu .
Hihihih to teraz czekam na wasze wianki.....zresztą u mnie wiosna ostatnia zagląda...więc ja mogę pierwsza ja zwoływać wiankiem
yyyy u mnie jeszcze zimowy wisi ... wjechałaś mi na ambicję, niech no tylko deszcze i wichury odpuszczą to zorganizuję wyprawę po witki i bazie i bedę improwizować.
Twoje dzieło urocze wyszło naprawdę pierwszy raz robiłaś?
Pierwszy jak bum cykcyk....
Zawsze kupowałam gotowe podkłady i dopiero na nich kleiłam różnosci koniecznie muszę zobaczyć Twoje napewno zajrzę do Ciebie ...