Beata pytała o sadzonki hortensji. Pokażę moją "szkółkę", ale uwaga, będzie wyjątkowo brzydko, bo to miejsce zaniedbane, zarośnięte itp. Tu widok ogólny. Ta szmata, to stara włóknina, okrywam nią to wszystko podwójnie i w ogóle nie muszę podlewać. Włóknina przez to, że jest stara i brudna bardzo dobrze spełnia swoją rolę.
Tu w zbliżeniu jedna część horti (jakiś wredny ślimak wyjadł mi napisy na doniczkach, mam kilka rodzajów patyków i teraz nie wiem która jest która

na jednej doniczce na samym dole widać tylko resztki białej naklejki, na ktorej był napis, niestety teraz widzę, że nasze logo ogrodowiska zasłoniło te strzępki). Widać, że część patyków straciła listki i z tych już nic nie będzie. Pozostałe mają jeszcze spore szanse.
Tu druga część zbliżona