Ale sie nameczylam, napocilam, ale jest schemat dzialki
Rabaty zaznaczone na ciemnozielono, ksztalt zarysowany olowkiem. Na rozowo zaznaczylam jak moglyby wygladac rabaty po zmianie ksztaltu...
Ma to sens?
Oto schemat
Teraz kształty rabat są prawidłowe i ładnie to wygląda. Dużo lepiej i czytelnie się zrobiło.
No i teraz ogranicz listę gatunków do najbardziej niezbędnych i najładniejszych.
Wyobraź sobie, że jedziesz na upalne wczasy i możesz zabrać tylko minimalną ilość ubrań bo więcej do walizy nie wejdzie
Ten szkodnik na bank pojawi się w czerwcu lub nawet maju. Spodziewając się, że zaatakuje nasze róże możemy wyprzedzić jego działania niszczące i opryskiwać jak tylko się pojawi.
Drugie pokolenie może pojawić się w sierpniu-wrześniu.
Na górnej stronie liści wzdłuż nerwu głównego pojawiają się białe kropki, plamki, potem pokrywają już cały liść. Na dolnej stronie liści jak je odwrócimy widzimy nawet gołym okiem małe larwy i osobniki dorosłe, które przy dotknięciu liścia jakby "skaczą".
W tym roku nie zauważyłam na swoich różach tego szkodnika. Być może z powodu mokrej pogody, bo on akurat lubi słoneczne i gorące stanowiska uprawy róż.
Osobniki dorosłe wysysają soki i czasem liście opadają. Generalnie liście róż są bardzo zeszpecone, jakby marmurkowate.
Jaja zimują we wnętrzu młodych pędów. Aby się ich pozbyć przycinamy róże i pędy palimy.
Po wystąpieniu tego szkodnika opryskujemy preparatami o działaniu kontaktowym.
np. Fastac 100EC
A skąd miałaś nasiona?
To są pierwsze liście, często nie wyglądaja tak, jak na roślinie dorosłej. Mam np. na myśli werbenę, którą sporo osób wypieliło jako chwast
No tak jak ja swoją. Ale to napewno nie werbena, bo kilka siewek mam, tak sądze przynajmniej, dałam zdjęcie na watku o werbenie.
Nasiona mialam ze sklepu. Siałam napewno dzwonki, przymiotno i rudbekię, szałwię. Co do rudbekii i przymiotna jestem na 99procent pewna ze to nie to bo miałam je w pojemnikach i są juz w gruncie.
Czyli można powiedzieć załapał odpowiedniego bakcyla? czy bardzo go trzeba prosić?
To facet obowiązkowy , a jeśli dojdzie jeszcze słowo od żony , że robi to najlepiej, najstraranniej to już nawet prosić nie trzeba Nie mogę narzekać absolutnie ......
A tak na marginesie to dba o trawę , ja nie przykładam do tego już ręki .....To taka jego perełeczka w ogrodzie , nie żeby ją głaskał no ale lubi jak jest ładnie skoszona raz w tygodniu . Wiosną wertykuluje, dosiewa, nawozi , odchwaszcza itp