Czyli można powiedzieć załapał odpowiedniego bakcyla? czy bardzo go trzeba prosić?
To facet obowiązkowy , a jeśli dojdzie jeszcze słowo od żony , że robi to najlepiej, najstraranniej to już nawet prosić nie trzeba Nie mogę narzekać absolutnie ......
A tak na marginesie to dba o trawę , ja nie przykładam do tego już ręki .....To taka jego perełeczka w ogrodzie , nie żeby ją głaskał no ale lubi jak jest ładnie skoszona raz w tygodniu . Wiosną wertykuluje, dosiewa, nawozi , odchwaszcza itp
Koszenie to ciężka robota, ja nie byłabym w stanie kroku z naszą kosiarką po górach i dolinach zrobić (i tej wersji się trzymajmy). Liście niedługo będą wspomnieniem jesieni.... .
Czyli można powiedzieć załapał odpowiedniego bakcyla? czy bardzo go trzeba prosić?
To facet obowiązkowy , a jeśli dojdzie jeszcze słowo od żony , że robi to najlepiej, najstraranniej to już nawet prosić nie trzeba Nie mogę narzekać absolutnie ......
A tak na marginesie to dba o trawę , ja nie przykładam do tego już ręki .....To taka jego perełeczka w ogrodzie , nie żeby ją głaskał no ale lubi jak jest ładnie skoszona raz w tygodniu . Wiosną wertykuluje, dosiewa, nawozi , odchwaszcza itp
Mój tak samo, faceci coś chyba czują do trawy
Dopisuję mojego M. do tej listy W ogóle nie muszę myśleć o trwaniku. M. z kolegami wymienia informacje czy robili już aerację,czym nawozili, czyta artykuły i zawsze na bieżąco robi pielęgnację trawnika Mężczyźni chyba już tak mają
U mnie dodatkowo M.zajmuje się opryskami (kupił sobie opryskiwacz spalinowy, którego nie dotykam),liśćmi (M. ma swój sposób wydmuchiwania liści na trawnik i wciągania kosiarką), przycinaniem wysokich drzew, kopaniem dużych dołów, olejowaniem tarasu, no i jak sobie coś wymyślę, bez oporu pomaga w zmianach (także, a może zwłaszcza,finansowo).
A jeśli chodzi o tulipanki, o którym wspomniałaś w moim wątku: jakichkolwiek byś nie kupiła, będą cieszyć na wiosnę. Wszystkie są ładne. Odmian jest tyle, że ciężko się zdecydować. Jeśli przestaną Ci się podobać, w kolejnym sezonie możesz wymienić się z sąsiadką lub komuś podarować.
A jeśli chodzi o tulipanki, o którym wspomniałaś w moim wątku: jakichkolwiek byś nie kupiła, będą cieszyć na wiosnę. Wszystkie są ładne. Odmian jest tyle, że ciężko się zdecydować. Jeśli przestaną Ci się podobać, w kolejnym sezonie możesz wymienić się z sąsiadką lub komuś podarować.
No tak się chyba składa , że u innej osoby to zawsze ładniejsze
Nież żyją zdrowo nasze chłopaki !!! Normalnie bez nich nic ......