Ptaki świergolą na potęgę, temperatury znośne, robót większych na liście brak. Jak dla mnie, może tak być.

Wśród zakupionych rok temu odmianowych kuklików trafiła mi się bardzo wysoka odmiana. Jest wyższa od kwitnącej brunnery. Osiąga jakieś 50 cm.
Dobrze jest zmobilizować się do sesji fotograficznej. Człek się zapuści w czeluścia rabat i odkryje kiepską kondycję rutewki orlikolistnej. Biedaczka cała była pokryta mszycami.
Zrobiłam jej oprysk z mydła potasowego i płynu do naczyń. Wczorajszy oprysk zlikwidował mszyce na bobie, to może jej też pomoże.
Zakwitła miniaturowa kocimiętka Purrsian Blue. Faktycznie, idealnie sprawdza się jako niska obwódka.
W kolejnych miejscach pojawiają się irysy syberyjskie.
Kwitnienie zaczęła Nova Zembla. Mocny akcent. Na szczęście krótkotrwały.