Moja by chciała Quo Vadis. Pan Tadeusz był w ubiegłym roku, syn miał. Młoda stresa ma, ale dziś im wyskoczył inny nerw, bo kolega zwiał ze szkoły i go szukają wszyscy, policją. Dzieci nie bardzo o egzaminach przez to myślą.

Mojej się Pan Tadeusz podobał. Fakt, że grunt miała przygotowany, naświetlone przeze mnie główne wątki. Ona to taki typowy human. Wiersze też łapie w lot. Gorzej ze ścisłymi. Choć jak się uprze (a uparta bestia jest) to i w ścisłych jest powyżej przeciętnej. No ale egzamin to egzamin. Dochodzi stres, trochę loterii.

Poważnie? Powiem Ci, ze nie znam nikogo, komu „Pan Tadeusz” by sie podobał. A mam np. koleżankę po polonistyce, która zajmuje sie redakcją książek. Ciekawe upodobania ma Twoja córka .

Witaj Asiu. Zmieniłaś ogród nie do poznania. Ogrom pracy, ale efekt jest tego warty. Bardzo ładnie wszystko zaaranżowałaś i dobrałaś rośliny. Trawy nadają ogrodowi lekkości.
Pozdrawiam