Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Wzdłuż ścieżki, jak po sznurku...

Pokaż wątki Pokaż posty

Wzdłuż ścieżki, jak po sznurku...

Joku 18:47, 21 maj 2022


Dołączył: 09 paź 2010
Posty: 11941
Vita, wielkie dzięki za wyciągnięcie mnie z domu, towarzyszenie w wędrówkach po sklepach ogrodniczych, plażach, ogrodach wszelakich. Oj, mam co wspominać.
Mam nadzieję że ogród w dobrej kondycji na ciebie czeka i warzywa wszystkie przeżyły.
Pokaż trochę ogrodu jak się ogarniesz. Masz co pokazywać, chociażby te cenne drobiazgi .
____________________
Jola, nieco na zachód od Trójmiasta - Ogród z przeszłością (+) Wizytówka (+) Znowu na wsi - aktualny
daredevil 10:45, 23 maj 2022

Dołączył: 08 cze 2021
Posty: 3572
Ale miałyście fajne spotkanie/wyjazd Zazdro!

Może się towarzystwo okoliczne jakoś rozrusza po tej pandemii, choć głównie z czasem jest ciężko myślę - chęci są, ale doba ma tylko 24h... prac, rodzina, na przyjemności niewiele zostaje

pozdrawiam serdecznie
____________________
https://www.ogrodowisko.pl/watek/11118-podkrakowska-wies-foliak-kury-i-my
Mgduska 10:56, 23 maj 2022


Dołączył: 18 sty 2019
Posty: 6370
vita napisał(a)
Ewa, Mirka Przyznam, że trochę się gubię w uprawie warzyw. Dlaczego dawniej to było takie proste? Do podwyższonych grządek mam awersję, nie wiem dlaczego, lubię swobodne poruszanie się z taczką i machanie narzędziami. No dig, przymierzyłam się do metody, zobaczę jakie wnioski na koniec sezonu. Bilet wstępu na cały rok u KB wykupiony, będę obserwować



Ciekawa jestem Twoich obserwacji, ale trzeba wziąć poprawkę na to, że rabaty warzywne u Kasi były zakładane jednak tradycyjnie, tzn. ziemia była najpierw przekopana z obornikiem.
____________________
Sałatka pokrzywowa
mirkaka 19:31, 23 maj 2022


Dołączył: 09 lut 2015
Posty: 9390
Vita, co u Ciebie na rabatkach? Pewnie biegasz i pielisz po tygodniowej wyprawie na północ, miło bardzo było Cię gościć u siebie Miałam wspaniałych gości,
____________________
Mirka Wszystkiego po trochu pomorskie
vita 21:31, 23 maj 2022


Dołączył: 03 wrz 2012
Posty: 3831
Joku napisał(a)
Vita, wielkie dzięki za wyciągnięcie mnie z domu, towarzyszenie w wędrówkach po sklepach ogrodniczych, plażach, ogrodach wszelakich. Oj, mam co wspominać.
Mam nadzieję że ogród w dobrej kondycji na ciebie czeka i warzywa wszystkie przeżyły.
Pokaż trochę ogrodu jak się ogarniesz. Masz co pokazywać, chociażby te cenne drobiazgi .


Ja również dziękuję Czekam na rewizytę. Ogród w jako takiej kondycji, podlany, ale nieźle zarośnięty. Były niespodzianki, zaginiony w akcji odnalazł się, wystarczył tydzień! Byłam pewna, że przepadł po jesiennych przesadzeniach. Hyacinthoides non-scripta, bluebell



Na miłorzębie pojawiło się coś przypominającego kwiaty. Co z tego będzie?





No i jeszcze cztery pąki kwiatowe agapantu, chyba wreszcie mam metodę

Dużo wody upłynie zanim się ogarnę, a krzew tybetański posadzony?
____________________
Wiktoria Wzdłuż ścieżki, jak po sznurku... Może sielski ogródek? Cardiocrinum giganteum
vita 21:49, 23 maj 2022


Dołączył: 03 wrz 2012
Posty: 3831
daredevil napisał(a)
Ale miałyście fajne spotkanie/wyjazd Zazdro!

Może się towarzystwo okoliczne jakoś rozrusza po tej pandemii, choć głównie z czasem jest ciężko myślę - chęci są, ale doba ma tylko 24h... prac, rodzina, na przyjemności niewiele zostaje

pozdrawiam serdecznie


O tak! To było wspaniałe spotkanie Można zazdro Ja tym razem byłam na luzie, Dziewczyny mogły być trochę zestresowane. Myślę, że ekipa była mega dobrana, moc wrażeń, zakupy, wymiany i nowa wiedza. Postaram się tę ekipę ściągnąć też do siebie. Takie przyjemności warto sobie fundować

____________________
Wiktoria Wzdłuż ścieżki, jak po sznurku... Może sielski ogródek? Cardiocrinum giganteum
vita 21:59, 23 maj 2022


Dołączył: 03 wrz 2012
Posty: 3831
Mgduska napisał(a)
Ciekawa jestem Twoich obserwacji, ale trzeba wziąć poprawkę na to, że rabaty warzywne u Kasi były zakładane jednak tradycyjnie, tzn. ziemia była najpierw przekopana z obornikiem.


To tak jak u mnie Na przekopywane wcześniej rabaty rozsypałam jesienią grubą warstwę kompostu i przykryłam czarną folią. Siałam warzywa w połowie marca pod dachem, w połowie kwietnia wysadziłam i przykryłam włókniną. Sadziłam w pulchną i w miarę ciepłą ziemię. Widzę ogromną różnicę w takiej uprawie. Choroby i szkodniki to trochę inna bajka, tutaj ciągle niedomagam.


____________________
Wiktoria Wzdłuż ścieżki, jak po sznurku... Może sielski ogródek? Cardiocrinum giganteum
Joku 22:20, 23 maj 2022


Dołączył: 09 paź 2010
Posty: 11941
To jest chyba pani miłorząb skoro zakwitł. To tak na logikę chociaż u iglastych to różnie bywa.
Zdjęcia się pojawiły, ale trochę mało. Ale rozumiem, ogród trzeba ogarniać.
Bluebell to jest ten którego nie chciałam?
____________________
Jola, nieco na zachód od Trójmiasta - Ogród z przeszłością (+) Wizytówka (+) Znowu na wsi - aktualny
vita 22:25, 23 maj 2022


Dołączył: 03 wrz 2012
Posty: 3831
Nie Jolu, to nie jest ten. Nie chciałaś cebulicy Zdjęć trochę mam i pokażę za chwilę
____________________
Wiktoria Wzdłuż ścieżki, jak po sznurku... Może sielski ogródek? Cardiocrinum giganteum
vita 22:25, 23 maj 2022


Dołączył: 03 wrz 2012
Posty: 3831
mirkaka napisał(a)
Vita, co u Ciebie na rabatkach? Pewnie biegasz i pielisz po tygodniowej wyprawie na północ, miło bardzo było Cię gościć u siebie Miałam wspaniałych gości,


Biegam Nie wiem w co ręce najpierw włożyć. A chwasty u mnie to poważna sprawa.
To był dla mnie wspaniały tydzień, czekam na rewizytę
____________________
Wiktoria Wzdłuż ścieżki, jak po sznurku... Może sielski ogródek? Cardiocrinum giganteum
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies